Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2322 Wątki)

Przecięcie pępowiny ?

Data utworzenia : 2013-01-16 16:21 | Ostatni komentarz 2015-04-18 23:25

Marzena.Ganfler

11763 Odsłony
112 Komentarze

Czy rodząc naturalnie i mężowie byli przy porodzie odważyli się na przecięcie pępowiny ? Ja rodziłam cc po 16 h naturalnego porodu mąz nie mógł być nawet przy naturalnym porodzie. A o przecięciu pępowiny nie było w ogóle mowy.

2014-11-03 21:06

Kinga masz duże szczęście, że możesz na co dzień oglądać tak szczęśliwe momenty. Ale też pewnie zdarzają się takie mniej dobre.

2014-11-03 20:18

Mój maż nie czuł się na siłach, aby towarzyszyć mi w tych chwilach. Ja to rozumiałam i nie nalegałam. I tak jestem z niego dumna, bo opiekuje się naszym synkiem, pomagał mi jak byłam w ciąży. Pamiętam pierwsze chwile jak mąż odwiedził nas pierwszy raz na oddziale położniczym.

2014-11-03 20:13

Poród własnego dziecka to ZAWSZE jest szok dla faceta. Zdecydowanie! Nawet jeśli przeszli dzielnie szkołę rodzenia, przygotowali się i dostali rady od kumpli. Jedyne co ratuje mężczyzn to adrenalina, która pomaga przeżyć te ciężkie chwile. Radość, strach, obawa, euforia... Wszystko zmieszane razem pozwala tatusiowi po porodzie popłakać się. To najpiękniejszy widok, kiedy tatuś płacze ze szczęścia. Tylko na sali porodowej można tego doświadczyć. Mężczyźni nie wstydzą się w takim momencie. Hormony szczęścia unoszą się w powietrzu. I to czuć :)

2014-08-19 22:53

Ja bym nie chciala zeby moj maz patrzyl, chyba bym go noga odgonila haha:)

2014-08-19 21:36

He no ale tu to jest thinks sytuacja bo to ty I wasze dzieciatko tam wychodzilo,moze widok nie zaciekawy, ale jak juz spojrzy na dziecko to juz inaczej:-P ja bardzo bym chciala taku porod rodzinny ale niestety nigdy nie bede taki miala, bo teraz mimo synek mial ulozenie miednicowe to I tak mialabym cc ze wzgledu na osteoporoze I dysplazje , szkoda bo przy cc u nas nie moze byc z Toba partner I po cc zobaczylam sie z nim tyle co zapytal jak sie czuje I tyle:-( a na drugi dzien dop o 16mogl mnie odwiedzic a tak za nim tesknilam:-P codowne uczucie jest urodzic takie malenstwo a telecom w ten dzien to ciagle dzwonil I juz sily nie mialam rozmawiac,jazzy ciekawy jak dzidzius I mamusia:-P

2014-08-19 21:28

Mój też był ze mną, ale nigdzie tam nie zaglądał. W ogóle sie dziwię, że to wytrzymał, bo jak patrzeliśmy na nieustraszonych i jedli tam jakieś robale to on miał odruch wymiotny.

2014-08-19 18:41

No mój mąż też chce być przy mnie a ja jakoś średnio do tego podchodzę.. Także Magda podziwiam Ciebie i Twojego męża

2014-08-19 18:18

Mój to by od razu padł hehe:-) dwojke dzieci sama rodziłam, a mąż dopiero przyszedł na porodowke jak już było dawno po wszystkim:-)