Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2199 Wątki)

Płeć dziecka

Data utworzenia : 2017-05-07 23:20 | Ostatni komentarz 2022-06-07 21:12

Kinga666

20087 Odsłony
436 Komentarze

Witam :-) Melduję się jako przyszła mama i od razu mam do Was pytanie. Kiedy poznałyście płeć Waszych Maleństw? Obecnie jestem w 25 tygodniu, mam za sobą czyery badania USG, jednak Dzidziuś zawsze pokazuje nam pupe ;-) 9maja mam kolejne badanie i mam nadzieję, że w końcu się dowiem czy moja intuicja mnie nie myli, bo od początku ciąży jestem niemal pewna, że to chłopiec :-) Ale oczywiście czekam na potwierdzenie. Wiem, że płeć nie jest najważniejsza, jednak po prostu chciałabym wiedzieć i zaszaleć na zakupach kupując ubranka w odpowiednim kolorze :-) Jak było z Wami? Jestem bardzo ciekawa Waszych historii :-)

2017-08-22 20:41

To faktycznie MAM nie dość że brak empatii jako lekarz to jeszcze zwykłe ludzkie chamstwo, bo nie wiem jak nazwać to, że musiałaś podnieść z podłogi jej ręcznik! W ogóle nie rozumiem, dlaczego nie wypisała 100% płatnego zwolnienia. Ja na początku ciąży, jak miałam mega mdłości i wymioty, ale nie chciałam iść na permanentne zwolnienie, to byłam u ogólnego lekarza i bez problemu dał mi kilka dni 100% L4. Nawet właśnie idąc do niego nie przypuszczałam, że mi takie jest w stanie wypisać, bez karty ciąży, bez wyników badań. Na słowo mi uwierzył.

2017-08-22 20:21

Mama_Arka_Martynki "lekarka" z twojego opisu to horror - pomyliła zdecydowanie zawody. Dziwi mnie, że są takie kobiety - z brakiem wyrozumiałości i empatii...

2017-08-22 19:40

Ula poszłam potwierdzić ciążę. Wchodzę mówię, że sądzę, że jestem w ciąży. Ona.czy robiłam test, a ja że nie ale brak okresu, ból piersi i mdłości wskazują, że jest to ciąża, bo nigdy nie miałam opóźnień i bólu piersi przy okresie. Zbadała niedelikatnie, po czym rzuciła "proszę po sobie posprzątać z fotela" musiałam wyrzucić papierowy podkład. Poszła w tym czasie umyć ręce, wytarła je w ręcznik papierowy i rzuciła go obok kosza i jak usiadła do biurka a ja brałam ten podkład to mówi "to też" na ten swój ręcznik. Wzięłam potem umyłam ręce. Usiadłam i rozmawiamy że to ciąża, o objawach o pracy, że dużo mam chodzenia po lasach. Ona że da mi zwolnienie bo za dużo 8 ha lasu codziennie przez dwa tygodnie, że kleszcze, ale nie da 100% płatnego bo to nie ciąża (8tydzień) pytam to jestem w ciąży czy nie ona że tak. I żebym sobie nie myślała, że całą ciążę będę na zwolnieniu, bo ona mi nie będzie co miesiąc dawać zwolnienia. Zglupiałam. Wyszłam z tym zwolnieniem 80% i sie poryczałam.wiecej do niej nie.poszłam. była niemiła i nie delikatna

2017-08-22 12:44

Emilisz, może lekarz miał gorszy dzień, gorzej się czuł, czy cokolwiek innego, skoro do tej pory był super, a zdarzyła mu się taka wpadka. Oby następnym razem było dużo 'przyjemniej" :) Aisa, w niebieskich to właśnie i dziewczynki mogą, a w różowym chłopiec to już nie bardzo :) U nas mąż bardzo obstawał by było jak najmniej różu, bo może drugi trafi się chłopak jego wymarzony. Ale dziadkowie z różem nadrobili :)

2017-08-21 12:57

Mam co ona Ci zrobiła, że doprowadziła Cię do takiego stanu? Emi, każdemu się zdarza, że "odwala" swoją robotę. Najważniejsze, że potwierdził, że wszystko ok. Może też wiedział, że zbliża Ci się usg połówkowe i na nim chce skupić swoją uwagę.

2017-08-21 09:45

Mam a ja trafiłam na super lekarzy dwóch :) jeden na ginekologii drugi na patologii ciąży :) a że co rok się zmieniają to zawsze jednego mam tu drugiego tam. Może też inaczej bo to przychodnia przy szpitalu ginekologicznym i to tylko ginekologiczna jest więc też inaczej ale naprawdę jest super :)

2017-08-21 08:10

Dzięki dziewczyny za słowa otuchy. Tłumaczę sobie tak Wy w tej chwili - miał gorszy dzień, każdy może taki mieć. Swoją pracę wykonał, może trochę szybciej i bez skupienia się na relacji dla przyszłej mamy, ale powiedział, że wszystko z Maleństwem i moim zdrowiem ok. Na następnej wizycie jesteśmy z Tatusiem i ostatni w kolejce, więc liczę na długie oglądanie żeby Tatuś mógł się przyjrzeć, co zmajstrował :D

2017-08-21 01:04

Raz byłam ma nfz. Wizyta potwierdzająca ciążę. Wyszłam z płaczem, tak mnie potraktowała. Pierwszy i ostatni raz. Nigdy wiecej.