Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2322 Wątki)

"Piwo" Karmi w trakcie ciąży

Data utworzenia : 2014-06-30 20:34 | Ostatni komentarz 2015-07-21 20:43

Konto usunięte

137103 Odsłony
566 Komentarze

Mam pytanko - z tego co mi wiadomo i czytałam piwo Karmi jest bezalkoholowe, ciemne. I jest nieszkodliwe w ciąży. Powiedzcie mi czy tak jest na prawdę? Chodzi za mną OKRUTNIE! a nie wyobrażam sobie picia alkoholu w ciąży dlatego chcę upewnić się :)

2014-10-28 22:01

Ja ogólnie należę do tych osób niepijących czy to przed ciążą, w trakcie czy po porodzie. Ale musze się przyznać, ze jak byłam w ciąży to przez całe 40 tygodni miałam jednego wielkiego pypcia na piwo. Nie wiem co mi się porobiło, ale po prostu chyba ze trzy razy musiałam się przynajmniej odrobine napić piwa, bo nie mogłam sobie z tym pypciem poradzić. Ja wiem, ze łyk piwa to nie zaszkodzi, ale ja i tak miałam z tego powodu mały wyrzuty sumienia. U mnie ciąża = 0 alkoholu.

2014-10-28 19:10

Alkohol alkoholem ale jak kobieta w ciąży bierze narkotyki tuz przed terminem swojego porodu a dziecko trafia na oiom to jest dopiero przegiecie

2014-10-28 17:57

Ewelina, no niestety tak czasami też się zdarza. Nie każda ciąża jest w 100% planowana na kilka miesięcy wcześniej i nie do wszystkiego kobieta może się przygotować. Najważniejsze, że jak tylko się dowiedziałaś to już nie piłaś. :)

2014-10-28 17:44

Ja zdecydownaie nie lubie piwa więc nie miałam problemu i teraz jak tak słyszy się o tych pijanych matkach które naraziły swoje dzieci na śmierc to nie mogę sobie wyobrazić co to za matki .Bo przecież matka która kocha swoje dziecko niie naraża go w taki sposób. Śmierc dziecka z Nieborowa, stan bardzo ciężki dzieciątka z Limanowej to się w głowie nie mieści

2014-10-28 17:21

Dlatego Zosiu ja się ciesze że nie palę to przynajmniej miałam problem z głowy - palić czy nie. Mam ciocię która w pierwszej ciąży nie paliła chodź normalnie paliła. Nawet w tej ciąży ją odrzucało....za to w drugiej ciąży już nie umiała sie powstrzymać. Niestety u synka w 3 miesiącu życia wyszło atopowe zapalenie skóry i wciąż uważam że jej palenie ma tutaj ogromne znaczenie. Ja w pierwszej ciąży ostro sobie popiłam z samego początku....ale wytłumaczę to tym że byłam akurat na 18-nastce u koleżanki i nie wiedziałam jeszcze o swoim stanie. Gdy tylko jednak dowiedziałam się że jestem w ciąży w ogóle nie tknęłam alkoholu...i do tej pory mam wyrzuty sumienia że coś takiego miało miejsce.

2014-10-28 17:03

Ewelina uwielbiam takie zbawienne rady i podpowiedzi. Może się nie stanie, a może się stanie. A poza tym łyczek mnie nie zbawi. Nie muszę go pić, nie jest mi niezbędny do życia. Mnie też tak zachęcali. Ja zanim zaszłam w ciążę to już nie piłam, bo próbowaliśmy i nie chciałam to też było pełno domysłów, zachęt do picia i dywagacji. Jak ktoś chce przyjąć odpowiedzialność za ewentualne problemy to niech pije, ja nie piłam i absolutnie nie zamierzam. Choć powiem, że miałam w liceum koleżankę (z uprzejmości ją tak nazwę), która w ciąży paliła jak lokomotywa i piła alkohol - wino bodajże. I szla w zaparte, że to lekarz jej powiedział, ze do 7 miesiąca ciąży może pić, a jak paliła to nie powinna przestawać, bo coś tam. !!! No ja wtedy daleko miałam do nawet myślenia o ciąży, ale ewidentnie miałam rozum w głowie a nie ciapkę... Ale ona mimo uwag o zdrowie dziecka nie przestała palić i pić !!!

2014-10-28 16:38

Zosia być może masz racje :) ja jakoś psychicznie zablokowałam się na jakikolwiek alkohol czy to w ciąży czy podczas karmienia bez względu na to czy jest to piwo, szampan czy wino i bez względu na zawartość procentową alkoholu :). Nawet będąc ostatnio na weselu podziękowałam za szampana chodź dużo osób mnie zachęcało słowami "przecież po łyczku nic się nie stanie"

2014-10-28 13:29

Ja bym przeczytała etykietę. Są faktycznie całkowicie bezalkoholowe piwa i myślę, że takie można raz na długi czas, kiedy już wytrzymać nie można, wypić, ale takie całkowicie bezalkoholowe. Taki grzeszek to jeszcze jest zrozumiały, colę też niektóre piją... Z resztą więcej grzeszków się popełnia. Ale uważam, że tylko po dokładnym przeczytaniu etykiety i potwierdzeniu braku alkoholu w napoju można by się go napić. Przypuszczam, ze taka zachcianka może być czymś spowodowana - bo w piwie są również dobroczynne składniki i może tego brakuje, a nie jest to ochota na piwo sama w sobie... A ostatecznie Edytko wypiłaś czy nie??