Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2325 Wątki)

Niestosowne pytania

Data utworzenia : 2015-05-07 10:30 | Ostatni komentarz 2015-08-19 12:23

AgnieszkaE-1976

16557 Odsłony
318 Komentarze

Od kiedy mój brzuszek zaczął być widoczny bez przerwy muszę się tłumaczyć znajomym, sąsiadom i koleżankom ze swojej ciąży. Pierwsze pytanie jakie pada to: "Czy ciąża była planowana, czy "wpadliście"? "Zabezpieczaliście się? Na początku tłumaczyłam z uśmiechem, że zawsze chciałam mieć 3 dzieci i cieszę się z tej ciąży. Potem pada pytanie: "No, ale nie boisz się, że dziecko urodzi się chore? W twoim wieku?". Odpowiadam, że zawsze coś może pójść nie tak, niezależnie od wieku matki, ale staram się myśleć pozytywnie. Poza tym, czy dzieci "nieplanowane" są gorsze, mniej kochane? Ja tak nie uważam. Z kolei moja bratowa omija szerokim łukiem dalszą rodzinę i znajomych, gdyż cały czas jest pytana kiedy urodzi drugie dziecko (ma córeczkę 6- letnią). Ma dosyć tłumaczenia się z problemów zdrowotnych, sytuacji materialnej, a jak mówi jest posądzana o "lenistwo i wygodnictwo". Powiem szczerze, że mam już dość tłumaczenia się ze swojego życia. Uważam, że niektóre pytania są niestosowne i nie powinno się ich zadawać. Ale może ja jestem przewrażliwiona. Jedno wiem, że jak jeszcze ktoś zada mi pytanie o "wpadkę", to mu bardzo brzydko odpowiem. Czy Wy dziewczyny też byłyście wypytywane o podobne sprawy? Jakie pytania były wg Was były najgorsze? Jaki pytań nie powinno się zadawać kobietom w ciąży?

2015-06-13 23:54

A potem się dziwimy, ze dzieci znają takie słownictwo... a dzieciaki są bardzo inteligentne i szybko podłapią. Najgorsze jest to, ze staram się aby wychowywać dziecko tak czy tak, uczyć je mówić proszę, dziękuję, przepraszam, nie mówić przy nim wulgarnego słownictwa a pojedzie się np do teściów i w ciągu jednego dnia dziecko potrafi wyłapać więcej takich wyrazów niż nam się wydaje. Ja rozumiem,że dziadki nie mają małych dzieci, ale np teść to się w ogóle nie hamuje,potem dziecko wyłapię i mówi ku...a mac a wszyscy się śmieją, fakt toi może jest śmieszne z ust takiego malucha, ale tak czy inaczej nie chciałabym żeby mój 2,5latek chodził i przeklinał...

2015-06-13 23:42

Najbardziej mi się podoba tekst naszych znajomych "przecież ja kurwa przy nim nie przeklinam" ( przepraszam za wyrażenie, ale bez niego cytat byłby bez sensu), a dziecko bawi się na dywanie dwa metry dalej. Ech...

2015-06-13 12:28

Mnie też zawsze przeraża podejście takich rodziców - mówią przy dziecku o wszystkim, używają wulgarnych słów i jeszcze się cieszą jak taki 3 latek biega i mówi "kul...a" bo to przecież tak zabawnie brzmi. A skąd dziecko ma wiedzieć, że tak nie wypada mówić skoro rodzice używają takiego słownictwa i jeszcze się śmieją jak je brzdąc używa.... O ogłupiających bajkach niedostosowanych do wieku już nie wspominając - posadzą dziecko przed TV, włączą cokolwiek - byle by tylko mieć chwilę spokoju i później się dziwią, że dziecko spać nie może bo w bajce coś złego się działo i się maluch boi...

2015-06-12 12:20

Masakra ! Ale teraz tak jest, przeraża mnie to jak czasami slucham właśnie takich opowieści od znajomych :( co gorsza niektorzy wręcz ciesza się jak ich dziecko coś opowiedziało głupiego w przedszkolu ! Ja z mężem postanowiliśmy że jak tylko mały będzie to do 3 lat tv mu nie włączymy, tzn. może jak już będzie miał ponad roczek to 1-2 bajki dziennie, oby nam to się udalo ! Bo przecież jak my byliśmy mali to co oglądaliśmy ? Tylko wieczorynkę o 19 i chyba wszyscy szczęśliwi jesteśmy :)

2015-06-12 09:55

Macie rację, a najgorzej jak wiadomości oglądają też małe dzieci i słuchają różnych komentarzy. Oj, nasłuchałam się różnych rewelacji od dzieci w przedszkolu, po tym jak rodzice i dziadkowie omawiali oglądane tragedie, nieszczęścia, czy nawet sytuację polityczną. Moja córka wróciła po wyborach ze szkoły (kl. 1 podstawówki) z wiadomością, że skoro Komorowski przegrał, to teraz będzie w Polsce wojna z Rosją, bo tak wszystkim mówi koleżanka, a jej powiedzieli to rodzice. Bardzo niezręcznie było dla mnie słuchanie o problemach rodzinnych moich wychowanków np. "tata znalazł sobie nową babę i teraz będę mieszkać tylko z mamą", ''mój tata jak sika, to potem nie myje rąk". Do końca życia zapamiętam opowieść 3 -letniego chłopca, który zastał rodziców w niedwuznacznej sytuacji i opowiadał potem dzieciom, że mama była koniem, a tata robotem i robot popychał konia. No cóż, niektóre informacje i widoki nie są przeznaczone dla uszu i oczu dziecka.

2015-06-12 09:03

też nie znoszę takich tematów, dlatego wiadomości lepiej nie oglądać, bo tam same tragedie :/

2015-06-12 00:12

Niektórzy ludzie uwielbiają gadać na takie tematy. Moja rodzina za to potrafi w kółko wałkować temat krzywdzenia dzieci, jeśli w wiadomościach jest mowa, że ktoś pobił/zgwałcił /zabił dziecko. Potem wysłuchuję " jakim trzeba być draniem, żeby takie małe dziecko skrzywdzić i niech no by ktoś spróbował naszej Anusi... Gołymi rękami by się go zabiło!"No szlag mnie trafia, bo jak można w ogóle pomyśleć, że ktoś mógłby chcieć jej zrobić coś złego i w kółko o tym pieprzyć. Przecież gadanie takich głupot tamtym biednym dzieciom nie pomoże, a nam wszystkim nerwy rozstroi.

2015-06-11 19:23

Denerwuje mnie jeszcze strasznie jak ktoś mi przy mnie zaczyna mi opowiadać o porwaniach dzieci, o porwaniach kobiet w ciąży i żebym lepiej za dużo nie wychodziła..... no myślałam,że padnę - ostatnio sąsiadka mi zaczęła opowiadać różne historię. To co, mam się zamknąć w mieszkaniu i czekać do porodu???? i jeszcze ja mówię: tak tak, ja wiem, ze takie rzeczy się dzieją, ale nie chce teraz o tym rozmawiać a ktoś ciągnie temat i dalej nawija.... Ja sobie zdaje sprawę z takich rzeczy, nie urodziłam się wczoraj i wiem,ze świat jest niebezpieczny, ale nie możemy popadać w paranoje, po co denerwowac kobiete w ciąży i to w 9 miesiącu, a ja jestem wrażliwa i zaraz się przejmuję, stresuje i martwię,rozmyślam I co teraz mam wizytę u lekarza to co mam nie jechać....albo oglądać się za siebie co chwila?????