Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2335 Wątki)

Narośl, grudka skóry po nacięciu, popękaniu i zszyciu krocza

Data utworzenia : 2015-07-06 11:59 | Ostatni komentarz 2016-08-27 18:05

manndarynka

40914 Odsłony
184 Komentarze

Szukałam czegoś podobnego na forum, ale nie znalazłam, w razie czego proszę Lovi o połączenie, bo może jest to inaczej sformułowane. No właśnie, bo nawet nie wiedziałam jak to napisać ująć. Podczas porodu naturalnego, położna nacięła mi kroczę,ale i tak później bardzo mi popękało. Waga synka to 3630g i wzrost 54cm, więc był całkiem spory :-) Tak czy inaczej podczas zszywania Pani doktor powiedziała mi, że bardzo popękała mi skóra, praktycznie z każdej strony, ale żebym się nie martwiła,bo da się to poskładać (uff jaka ulga). Powiedziała mi jeszcze, że mam bardzo delikatną skórę. Pani doktor nie mówiła ile założyła mi szwów, a ja też nie pytałam (w sumie wolałam nie wiedzieć, bo chyba bym się bardziej przejęła),ale zszywała mnie dosyć długo. Na drugi dzień na tej zszytej skórze urosła mi jakaś górka, skórka - nie wiem jak to nazwać, ale czuje to w kroczu i z dnia na dzień jest coraz większe. Troche mnie to przeraża... Lekarz przy wypisie powiedział mi że nic złego się nie dzieje, że to się po prostu usunie, ale niech się wszystko najpierw pozrasta. Tak czy inaczej boje się i nie wiem czego się spodziewać. Ta skóra przeszkadza, boli, a ja też przez boje się załatwić... Czy miałyście coś takiego?

2015-07-29 08:39

A.Karbowska Ty to się nacierpiałaś przy tym kroczu... Ja nie wiem ja one zdejmują te szwy, przecież to miejsce nie jest jakieś nie wiadomo jak sfałdowane,żeby nie można było zobaczyć tych szwów...nie wiadomo jak grube też nie jesteśmy żeby nie można było ich dostrzec, tyle pracują w tym zawodzie, że już mogły by bardziej patrzeć i "poszukać" tych szwów czy coś jeszcze nie zostało. Ja się bałam jak go wyciągałam, odważyłam się dopiero na drugi dzień spróbować, powiedziałam sobie, że jak będzie bolało to go zostawię i pojadę do szpitala, bałam się tego, że mógł się wrosnąć w skórę...ale na szczęście był owinięty wokół tej mojej grudki/kulki - ona mi się troche rozmiękczyła po stosowaniu tej maści D.Magalska hirudo-bonuma Wy w ogóle możecie nie popękać i mogą Was w ogóle nie naciąć, może nie będzie takiej potrzeby:-), więc się nie przejmujcie:-) każda ciąża inna:-)

2015-07-28 17:35

Hirudo mam tak samo - aż boje się urodzic dziecko :P . Ilekroć czytam historie o kroczu to myślę ze cc byłoby lepszym rozwiązaniem. Strasznie się boje tego ale lepiej być przygotowana na wszystko. Po przeczytaniu tych przypadków będziemy mądrzejsze uważne i bardziej czujne jeśli chodzi o ciecie krocza i jego gojenie. Bardzo Wam dziewczyny wspolczuje bo takie przeżycia to nie są mile chwile i na prawdę mogą pozostawić uraz. Wcale się nie dziwie ze macie traumy. Sama na Waszym miejscu pewnie bym miała.

2015-07-28 17:08

Oj Aga, aż samo czytanie Twojej historii boli (ałć! ). Nie piszcie mi takich rzeczy, bo stwierdzę, że jednak nie będę rodzić :p

2015-07-28 16:33

Mandarynka jak urodzilam i polozyli mi malego to nie moglam sie cieszyc ta chwila bo jak mnie szyli to tylko w glowie mialam ten bol i widok synka nie sprawil ze sie wylaczylam i tego nie czulam. no mowie Wam ja jesli chodzi o krocze to mam traume ze hej. MANDARYNKA MIALAM IDENTYCZNA SYTUACJE JAK TY:) była u mnie polozna i sciagnela mi szwy po dwoch trzech dniach jak sie mylam to poczulam pod palcami ze mi cos wstaje w miejscu gdzie bylam szyta spod gojacej sie rany. wzielam lusterko patrze a w miejscu zrosnieta wystaje mi kawalek szwu. zlapalam go i chcialam wyciagnac ale bolalo jak cholera i zadzwonilam do poloznej zeby przyszla i zobaczyla co i jak. okazalo sie ze to mi wystaje jakis szew ze srodka nie wiem jakim cudem wystwal mi w miejscu zrosnietej skory;/ wziela skalpel i go przeciela bo okazalo sie ze supelek jeszcze jest caly i nie dalo sie go wyciagnac bez przeciecia. bol gdy mi wyciagala ten szew przez zrosnieta juz prawie zagojona rane niedoopisania-az mi lzy poszly. i oczywiscie rana znowu podrazniona byla i gojenie przedluzone, bo pani nie zauwazyla szwu. na sama mysl mam dreszcze jak sobie o tym przypominam. Krocze= trauma i nic poza tym.

2015-07-28 16:15

Matko mandarynka jak Ty go wyciągnełaś? Ja bym nie dała rady... A dziwie się temu co Ci je wyciągał że go nie zauważył...

2015-07-28 15:51

Dziewczyny ja Was podziwiam, że urodziłyście bez znieczulenie- jesteście wielkie:-)))) Wiem, że kiedyś to było zupełnie normalne, ale skoro teraz jest możliwość, zeby nie cierpieć to czemu z niej nie skorzystać,szkoda tylko że nie wszędzie... A.Karbowska współczuje Ci bardzo, jak mozna nie dać kobiecie znieczulenia przy zszywaniu!!!!! ja sobie tego nie wyobrażam...ja od razu po porodzie zapytałam czy dostanę znieczulenie jak będzie mnie zszywała i dała. A Tobie się nie dziwie, że masz uraz - moja najbliższa przyjaciółka też nie dostała znieczulenia ani przy zszywaniu ani przy skrobance, (nie urodziła łożyska....masakra, leżała i płakała.. Dziewczyny wczoraj kąpię się, patrze a mi jeszcze w kroczu szew wystaje!!!! no zgroza, jak oni je zdejmują, że nie widzą...Dzisiaj miałam chwilę, odważyłam i sama go wyciągnęłam... to nie był szew rozpuszczalny tylko taki zwykły i był obkręcony wokół tej mojej grudki skóry - tej co mi została. Obstawiam, że po stosowaniu tej maści ona po prostu stała się bardziej miekka i szew się ujawnił - Dzięki Bogu nie wrósł mi się w skórę..

2015-07-28 14:27

Dokładnie to jest normalne ale widocznie dla tej pani to było bardzo dziwne zjawisko..

2015-07-28 14:26

A.Karbowska to normalne, że krew leci po nogach. Mi też leciała i jakoś nikt nie miał pretensji. Normalną sytuacją jest to, że porody są krwawe.