Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2322 Wątki)

Lody w ciąży

Data utworzenia : 2024-05-13 12:02 | Ostatni komentarz 2024-09-17 13:22

sylwa

2067 Odsłony
189 Komentarze

Cześć. Dziewczyny. Jak u was ze spożywaniem lodów z zawartością mleka i śmietanki? Spozywalyscie/spożywanie ze spokojem? W większości info jest zawarte ze lody sklepowe są produkowane z mleka i śmietanek pasteryzowanych zatem jak to wygladalo w waszym przypadku jeśli na produkcie nie było napisane konkretnie "pasteryzowane"? Jadłyście czy omijalyscie. Dzisiaj zjadłam loda z mlekiem i smietanka bez takiej info i się zastanawiam czy nic mi nie będzie. Zapewne przesadzam bo to lody nuii renomowanej marki i pewnie produkowane z pasteryzowanych produktów ale ciekawi mnie czy spozywalyscie lody bez stresu �

2024-07-25 08:16

Gratuluję zakupu mieszkanka. Przyjemna część umeblowania spada na męża );) dobrze ze macie podobny gust , niczym Cię niemiło nie zaskoczy 

2024-07-24 22:13

U nas się też zaczął remont nowo kupionego mieszkania. Dodatkowo pewnie przeprowadzka dopiero po porodzie, choć nie mogę sobie tego wyobrazić. Szczególnie, że to mąż się zajmie umeblowaniem, bo będę z dziećmi w domu. Na szczęście gust mamy podobny i część materiałów już kupione. 

2024-07-24 20:16 | Post edytowany:2024-07-24 20:19

U nas wieczne kłótnie bo mamy inne zdanie w końcu i tak ja robię po swojemu a mąż do tego przywyka po czasie;) co do zasłon, pościeli czy dywaników do łazienki i innych małych pierdół to jego to w ogóle nie interesuje jakie kupuję bardziej się go pytam jak nie mogę decyzji podjąć np szare czy kremowe 

2024-07-24 17:33

Aby bez kłótni. Najlepiej argumentować i pokazywać rozwiązania . Nie dementować pomysłów partnera tylko przemyśleć . U nas tak było z domem. Co prawda kuchnia totalnie po mojemu:) mąż nie oponował , wszystko akceptował 

2024-07-24 14:27

Złoty środek trzeba wybrać, albo podawac argument za I przeciw  aż się dojdzie do porozumienia;) 

U nas jako tako na szczęście nie było kłótni. 

Cały dom my też malowaliśmy ,próczklatki schodowej bo nie mieliśmy specjalnej drobiny :) po pracy chodzzilismy na budowę i do wieczora malowaliśmy,  umordowani wracaliśmy do teściów bo tam u nich mieszkaliśmy na drugi dzień praca, budowa i tak w kółko :) 

2024-07-23 10:54

Trzeba się jakoś dogadywać. Inaczej to by była ciągła walka i taki związek nie miałby sensu.

2024-07-22 16:36

My jakoś dajemy radę z różnicą zdań. W końcu dochodzimy do konsensusu i uznajemy czyjąś rację

2024-07-22 12:46

U nas też są różnice zdań, ale czasem ja coś odpuszczę a czasem narzeczony i jakoś to idzie. Wybieramy tak, żeby wystrój podobał się nam obojgu chociaż mamy często skrajnie różne wizje i żeby było praktycznie.