Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2322 Wątki)

Krwawienie w ciąży

Data utworzenia : 2013-01-16 07:15 | Ostatni komentarz 2015-06-23 10:58

Maria.Z

19096 Odsłony
161 Komentarze

Czy ktorejś z was sie to przytrafiło? ----- klamerka123: Co o tym myślicie jakie jest wasze zdanie na ten temat?

2013-07-07 14:47

Mi się to niestety również przytrafiło w drugiej ciąży, w 13 tygodniu pojawiło się intensywne krwawienie i trafiłam do szpitala okazało się że zrobił mi się krwiak na 1/3 długości kosmówki, musiałam leżeć 2 tygodnie plackiem, tylko siusiu do toalety. Przez pierwszy tydzień bardzo bolał mnie brzuch, po tygodniu jak ręką odjął ale pojawiły się skurcze czasem bolesne. Po dwóch tygodniach poszłam na badanie kontrolne okazało się że krwiak się wchłonął i dzidziuś też zdrowy :). Ale żeby nie było kolorowo to teraz muszę prowadzić bardzo oszczędny tryb życia ze względu na słabą szyjkę i te skurcze, jestem w 17 tygodniu i zobaczymy jak to wszystko się potoczy.

2013-06-17 17:23

ja miałam plamienia w 32 tyg, kazano mi lezec i brac leki przeciw skurczom, po 3 tyg urodziłam :)

2013-06-14 16:26

Zdarzyło mi się trzy razy i za każdym razem lądowałam na minimum tydzień w szpitalu. Duphaston i Luteina do końca ciąży.Na szczęście wszystko minęło po 4 miesiącu chociaż ja miałam stracha przy każdej wizycie w toalecie. Podobno powodem były krwiaki chociaż tylko jeden lekarz na bardzo wielu dojrzał je na usg.

2013-04-17 18:39

mi także pojawiła sie krwawienie myślałam ze poroniłam ale lekarz mnie uspokoił zakazał współżycia i dużo odpoczynku i przepisał mi tabletki na podtrzymanie ciąży duphastion.

2013-04-17 13:55

na szczęście krwawienie nie zawsze musi kończyć się źle. Ja jestem w 3 ciąży (2 pierwsze poroniłam). W 4 tygodniu zaczęłam mocno krwawić i lekarze powiedzieli, że nic nie da się zrobić jednak maluszek został ze mną. Później powtórzyło się to w 8 tygodniu i bardzo mocne krwawienie w 15 a moje dziecko ciągle jest ze mną i ma się bardzo dobrze. Teraz jestem w 17 tygodniu a lekarze kazali mi się przyzwyczaić do krwawień bo czasami tak to już bywa, ze ciąża nie jest kolorowa a przeleżana w łóżku. Ale wszystko ma swoje pozytywne strony śniadania do łóżka przygotowane przez mojego męża dają mi siły na cały dzień...

2013-04-15 09:19

w 33 tyg miałam plamienie. było to spowodowane zblizajacym sie porodem. przelezałam dwa tyg nie wstajac nawet robic obiadu i w 35 tyg urodziłam. dłuzej nie dało sie przetrzymac.

2013-04-14 09:35

Ja również miałam krwawienie w ciąży, w zasadzie to trudno to nazwać krwawieniem bo łazienka wyglądała jak rzeźnia a ja nie byłam w stanie założyć czystej bielizny, żeby jej nie pobrudzić. To był 6 tydzień. Trafiłam do szpitala, przyjęła mnie świetna lekarka, pełna troski i współczucia. Okazało się że to krwiak ale dobrze umiejscowiony. Poleżałam tam kilka dni, wszystko się uspokoiło i wypisali mnie z listą leków. Oj trochę tego trzeba było łykać. Po tygodniu sytuacja się powtórzyła, tym razem krwawienie nie było takie mocne lecz oczywiście pojechałam do szpitala. Tym razem trafiłam na dwóch bufonów, którzy powinni zastanowić się nad zmianą zawodu. Stwierdzili, że mnie nie zostawią w szpitalu, bo jak mam poronić to poronię czy w szpitalu czy na ulicy, A jeśli do tego dojdzie to mam wrócić. Byłam w szoku jak tak można powiedzieć kobiecie w ciąży. Pewnie, że to był sam początek ale same wiecie, że już od pierwszej chwili gdy tylko się dowiemy o ciąży traktujemy tą małą fasolkę jak dziecko. Mimo przeciwności losu udało mi się donosić malucha do 38 tygodnia, urodził się silny i zdrowy. Nie każde krwawienie to wyrok ale z każdym, nawet najmniejszym należy udać się do lekarza.

2013-04-13 23:33

Niestety miałam ten problem za każdym razem. Pierwszy raz trafiłam do lekarza w 6 tygodniu. Kazali brać leki. Brałam a w 12 tygodniu pani doktor kazał iść do szpitala bo ja coś niepokoi. Okazało się, że serduszko się zatrzymało i dziecko nie żyje, trzeba usunąć. Moje serce tez stanęło, ale podniosłam się i trzy miesiące później byłam znowu w ciąży. I tym razem zaczęłam krwawić, tym razem prawdopodobnie po większym wysiłku. Trafiłam do lekarza i powiem szczerze, że przeżyłam koszmar. Trafiłam tam w nocy, lekarz który mnie przyjmował strasznie mnie zlał i opiep..., powiedział że wcale nie jestem w ciąży, a nawet jak tak to leki nie dają żadnej pewności i nie warto ich podawać bo po co. Myślałam, że się załamię, wciąż miałam w pamięci pierwszy raz Na szczęście skończył się dobrze moja córcia jest ze mną jest śliczna i pełna życia. Trzecim razem też plamiłam, od razu poszłam do lekarza, na spokojnie wszystko było dobrze, leki przyjmowałam jak ostatnio, a synek jest śliczny i cudowny. Krwawienie może być groźne, a już na pewno nie można go lekceważyć. Nie ma co mówić, żeby być wtedy spokojnym bo to najgorsze chwile, ale ten spokój może być pomocny.