Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2331 Wątki)

Jedzenie w trakcie porodu

Data utworzenia : 2014-07-10 19:44 | Ostatni komentarz 2016-10-07 16:02

GosiaDr

11494 Odsłony
103 Komentarze

W wielu szpitalach jedzenie w trakcie porodu jest nadal zabronione, jednak nie wszędzie. Część rodzących nawet jeśli mogą wybrania się przed jedzeniem ze strachu przed niekontrolowanym wyróżnieniem, niestrawnością czy wymiotami. Jednak poród jest to ogromny wysiłek i specjaliści zalecają jedzenie w pierwszej fazie porodu. Szacuje się że w czasie porodu można spalić aż do 10 tys. kalorii ! Oczywiście ilość ta zależy od długości porodu, tego jak bardzo jest ciężki, jaką kondycję ma rodząca, oraz który jest to jej poród. Natomiast nawet niech będzie to 8 czy 5 tys. Kalorii nadal jest to ogromny wydatek energetyczny. Dla porównania 2 godziny biegania to 2,5 tys. Kalorii. W związku z tym, jeszcze w domu powinno się zjeść lekki posiłek (kasza lub ryż + białe mięso np. Pierś z indyka + gotowane warzywa). Do torby do szpitala warto natomiast zapakować daktyle (źródło cukru i potasu), banany (lekkostrawne, wysokoenergetyczne źródło potasu), herbatniki, biszkopty lub suchary. Jeżeli ktoś mocno obawia się jedzenia, można do zabranej wody dodać glukozy ( 75 gram rozpuszczone w 0,75 l, jest naprawdę do wypicia a przy tym daje "kopa" energetycznego), albo miód i cytrynę. Spotkałam się nawet z opinią aby pić napoje izotoniczne, które zawierają potrzebne węglowodany i elektrolitów. A jak było u Was drogie mamy? Mogłyście jeść w trakcie porodu? Skorzystałyście z tej możliwości? W moim szpitalu można jeść, a wręcz do tego zachęcają. Planuję zabrać ze sobą wodę, daktyle i suchary.

2014-07-15 19:13

Ja się boję i głodu w czasie I fazy porodu, jak i tego po porodzie a przed kolejnym szpitalnym posiłkiem. bo ja to ogólnie ciągle głodna jestem :) Spotkałam się wczoraj z położną i ona też doradziła jeszcze wafelki ryżowe no i wspomniane już banany, ewentualne ciasteczka owsiane bo mają błonnik i łatwiej się będzie wypróżnic. kazała mi się natomiast trzymać z daleka od czekolady...

2014-07-14 13:03

Ja tez jialam czeiolade, ale nje zjadlam jej. Urodzilam o 2.10 a potem normalnie jadlam sniadanie.

2014-07-14 10:28

Ja już zawczasu miałam spakowaną czekoladę w torbie do szpitala. W dniu porodu obudziłam się o 4,30, a ponieważ skurcze były baaardz słabe i nie byłam pewna na 100 % czy to już, spokojnie wzięłam prysznic, sprawdziłam torby, obudziłam męża o 6.30, że chyba już czas, zjedliśmy jeszcze naleśniki z białym serem, bo wiedziałam, że w szpitalu może być różnie. Także nie byłam głodna, a wrecz było mi za słodko i nie tknęłam czekolady :)

2014-07-14 10:04

ja mam zamiar wziąć ze sobą butelkę z dzióbkiem a w niej rozrobić tamtum rosa i przy pierwszych wizytach w toalecie polewać sobie krocze.

2014-07-14 10:00

Ja tez pierwszy raz wysikalam sie pod prysznicem. To na prawde dobry pomysl.

2014-07-14 09:09

Odradzałabym czekoladę, biały chleb, jagody- sa to produkty zawierajace składniki zapierające, których powinno sie unikać po porodzie z uwagi na problemy z wypróżnianiem się ;-) Zgadzam sie z K.Czerska- najlepiej zaopatrzec się w produkty z dużą zawartością błonnika, witamin, lekkostrawne.

2014-07-14 08:42

No czekolada trochę ryzykowna..bo myślę, że na 2-3 kostkach się nie skończy;d To już lepiej zjeść coś pełnoziarnistego i popić wodą z miodem

2014-07-13 23:58

Kurczę, ja myślałam też o czekoladzie, ale właśnie się boję, że to pogorszy i tak trudną pierwszą kupę po porodzie ;/