Ilość ubranek dla noworodka

Teraz wszystko łatwo dostępne i można kupić w razie potrzeby :) Chociaż ilościowo wydaje się ok :) 

Ja też używałam non stop body kopertowe , pòłśpiochy i pajacyki do spania :) 

A potem zaczęłam getry i skarpetki. Ogólnie najlepiej patrzeć na wygodę :) Bo niektóre ubranka wyglądają pięknie ,ale nie koniecznie są wygodne i mało się sprawdzają :) 

U mnie body kopertowe u maleństwa to must have :) Najwygodniejsze. A nieraz gdy zdarzyła się większą niespodzianka lub poszło bokiem to nie musiałam przekładać przez głowę :) Zresztą dużo łatwiej ubiera się kopertowe. A do spania wygodny ,luźny pajacyk :) 

Myślę że te ilości są ok. Ale pytanie też kiedy dziecko ma się urodzić? 

Ja dla takiego malenstwa najbardziej lubiłam ubranka typu body+ polspiochy albo po prostu pajacyki. Uważam to za najwygodniejsze do ubierania takich malutkich dzieci. Skarpetki to chyba dopiero zaczęłam zakładać jak dziecko miało ok 6-7 msc i zaczynało raczkować i polspiochy były przy tym niewygodne. 

My zaczynaliśmy od rozmiaru 56 choc mała urodziła się 51cm to po prostu miała podwinięte rękawki. My kupowaliśmy na bieżąco to co potrzebowała. Kupiliśmy jedynie 56 rozmiar. Potem na bieżąco zamawialiśmy albo do domu albo z dostawą do sklepu i odbiorem osobistym. U nas przydały się bodziaki kopertowe, pajacyki i wszystko rozpinane po całości. Nic przez głowę bo był tylko płacz i wciskanie na siłę więc szybko odpuściliśmy. Polecam bidy kopertowe z hm i komplet który rośnie wraz z dzieckiem. 

Ja na zmianę uzywam jeszcze rozmiaru 50 i 56 ale dla mnie najwygodniejsze są pajacyki i body kopertowe. Natomiast cienka czapkę dostałam ze szpitala bo nie znalazłam takich małych a na spacery używam tylko jednej grubszej czapki (niespełna 4 tygodnie) I 1 kombinezoniku.

Na począte wystarczy. Sama też zobaczysz co się sprawdza a co nie. I jak trzeba będzie to dokupisz :) 

U Nas pieluszki tetrowe j flanelowe są w ruchu. 

Wydaje mi się że wystarczy :) a tak naprawdę teraz można kupić wszystko od ręki więc napewno niczego nie braknie :)

Wystarczy w zupełności. A jak Ci będzie czegoś brakowało to na spokojnie dokupisz. Ja jestem kilka dni po porodzie i już wiem, że znowu przesadziłam z ilością ubranek. U mnie sprawdzają się najlepiej piżamki - pajacyki jednoczęściowe na zameczek, najlepiej ze stópkami. Mam stertę body i spodenek, ale szybciej mi ubrać pajacyk. 

Druga sprawa, że jak Ci się pobrudzą (ulewanie, kupka), to i tak co kilka dni musisz włączyć pralkę na bieżąco, bo inaczej się nie odkopiesz z prania:)..

Dokładnie , myśle ze na początek jest ok , sama po powrocie do domku będziesz widziała czy nie za mało . Wszystko teraz stacjonarnie dostaniesz wiec nie ma co przesadzac