Epi-no

Na moim przykładzie to działa połowicznie. U mnie masowany obszar bez szwanku za to pękłam bardziej w środku. Ale bardzo możliwe, że bez masowania byłoby gorzej.

Można się starać przygotować nie wiem czy to coś daje i mam mieszane uczucia ale na pewno nie zaszkodzi 

Dobrze jest się przygotowywać do porodu, ale wydaje mi się, że masaż krocza jest lepszym rozwiązaniem. Jeżeli czujemy, że przyda nam się dodatkowe rozluźnienie, to warto ćwiczyć prawidłowy oddech i jogę dla kobiet w ciąży czy robić ćwiczenia rozluźniające na piłce. 

Nie znałam tego balonika. Ja rodziłam dwa razy sn i dwa razy bez nacięcia i pęknięcia. Robiłam masaż krocza . Nie wiem czy to pomogło i nigdy się nie dowiem ale myślę że nie zaszkodzi 

Ja nie miałam nale koleżance nie pomógł. Najlepiej przygotować  się u fizjoterapeuty urologicznego 

Mi na szkole rodzenia polozne odradzały tego typu rzeczy. Mówiły, że takie sztuczne stymulowanie i rozciąganie nie przyniesie efektu, a może powodować różne mikrourazy itp. 

Niby dużo lepszy jest po prostu masaż krocza przy użyciu olejków.

Chociaż ja osobiście uważam, że jak ma się pęknąć to i tak się tego nie uniknie;(.. Nie wierzę ani w te baloniki ani w masaze;(..

Sama nie stosowałam. Nie wiedziałam nawet o istnieniu takiego balonika.

Gdybym miała coś używać najpierw  skonsultowałabym się z polozna czy ginekologiem 

Nie stosowałam, chociaż fizjoterapeutka mówiła mi o takim baloniku. Z tego co się orientuję, to nie u każdego taki balonik się sprawdzi. Warto poradzić się fizjoterapeutki lub położnej.