Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2322 Wątki)

Czyszczenie macicy po porodzie

Data utworzenia : 2015-01-09 13:28 | Ostatni komentarz 2015-08-02 20:55

andzianecia

14464 Odsłony
29 Komentarze

W pierwszej ciąży od dnia przed porodem leżałam na patologii ciąży. 5 dni po terminie poród został wywołany i urodziłam siłami natury zdrową, cudowną córeczkę. Łożyska nie urodziłam sama, zostałam wyczyszczona. Urodziłam w środę po południu, w niedzielę wróciłyśmy szczęśliwe do domu. Dokładnie 3 tygodnie po porodzie myślałam, że dostanę zawału będąc w toalecie. Jak gdyby nigdy nic poszłam za potrzebą i nagle czuję, że siusiu już dawno skończyłam, a „coś” ze mnie zaczęło się wydalać. Podtarłam się, a to „coś” się ciągnie, więc ciągnę i ciągnę ale końca nie widać, więc wpadłam w panikę co mi się dzieje, bo przecież żaden skrzep nie jest długości 20 cm i jeszcze na dodatek końca nie widać. Od razu zawołałam męża, bo prawie zemdlałam i telefon do położnej. Przyjechała bardzo szybko wyciągnęła ze mnie do końca to „coś”, co okazało się częścią łożyska, gdzieś około 30cm, albo i nawet dłuższą. Kazała mi dzwonić do lekarki i pytać co mam robić, więc zadzwoniłam i lekarka powiedziała, że od razu mam się udać do szpitala. Oczywiście pozbierałam się i pojechałam, cały czas płacząc, że będę musiała tam zostać, a w domu została moja 3 tygodniowa córeczka. Na izbie przyjść zabrali mnie na USG, powiedzieli, że nic więcej tam nie ma, że mogą mnie zostawić na obserwacji, chyba że chcę wrócić do domu to przepiszą antybiotyk i mam za 2 dni się zgłosić na kontrolę, a później znowu za kolejne 2 dni, chyba, że dostanę krwotoku to od razu mam się zgłosić sama. Oczywiście wróciłam do dziecka. Po 2 dniach byłam na jednej kontroli, po kolejnych 2 dniach na drugiej i na szczęście wszystko było w porządku. Na szczęście łożysko samo się ze mnie zaczęło wydalać, nie chcę nawet myśleć gdyby się stało inaczej i zaczęło by gnić. Do dzisiejszego dnia nie może do mnie dojść to, że byłam czyszczona i zrobiono to tak niedokładnie. Bardzo się bałam że przy kolejnym porodzie może spotkać mnie to samo. Teraz jestem 7 tygodni po i nic się nie działo, więc myślę, że tym razem zostałam dobrze wyczyszczona. Czy którąś z Was spotkało coś podobnego?

2015-02-28 21:09

ja miałam łyżeczkowanie macicy po porodzie poniewaz łożyska nie urodziłam w całości..:/

2015-01-12 21:06

No to może wlaśnie zabrakło tego masażu... Temat dobry ku przestrodze, by bacznie obserwować siebie w połogu..

2015-01-12 17:48

obawiam sie ze w usg nie wyjda takie resztki... ale, najlepiej o tym nie myslec, tak po prostu sie zdarza i oby jak najrzadziej, dlatego nalezy obserwowac krwawienie po porodzie i w domu rowniez.. czesto zapach wkladki jest okropny... szczerze wspolczuje takich przejsc :(

2015-01-12 16:25

O matko jedyna!! Opowieść jak z kiepskiego horroru. Współczuję przeżyć, ale ważne, że podjęłaś szybką decyzję o telefonie i szpitalu. No niestety takie sytuacje się zdarzają. Ale jako przestroga dla kobiet, które niestety też mogą mieć taka sytuację - chyba po wyczyszczeniu macicy warto zrobić USG, tak dla pewności. Masaż miałam, na szczęście u mnie wszystko poszło bardzo szybko, sprawnie i popisowo - tak, że nie miałam dodatkowych przebojów po porodzie.

2015-01-12 16:18

Aż mi się słabo zrobiło. Z tego co pamiętam u mnie sprawdzali czy łożysko wyszło całe, ale wtedy jakoś mało mnie to obchodziło, bo myślałam już tylko o dziecku. Dobrze, że wszystko się dobrze skończyło!

2015-01-12 14:36

to jest jeden z zabiegow, ktorego mimo bycia polozna nie lubie.... jest nieprzyjemny, ale czesto konieczny... lepiej tak, niz dostac pozniej rozległego krwotoku... goraczka byla zwiazana pewnie z pozostawieniem resztek błon czy lozyska..dobrze, ze organizm zareagował w ten sposób. Dlatego mamy POŁÓG i nalezy obserwowac siebie i swoje ciało Czasem nie sposob przewidzieć, ze cos w macicy jeszcze zostało. Po porodzie oglada sie łozysko- czy jest kompletne, czy tez nie.... Didisia, wlasnie tak nazywamy wyciskanie resztek z zawartosci macicy po porodzie.... moze nie przypomina masażu, ale połozna sprawdza palpacyjne na powłokach brzusznych, czy macica sie prawidłowo obkurcza...

2015-01-12 12:05

Nie miałam robionego żadnego masażu.

2015-01-11 20:19

Współczuję Ci tych przeżyć! w tych czasach żeby coś takiego miało miejsce.. moja ciotka tak miała, ale to było z 30 lat temu... i była jedną nogą na tamtym świecie, bo dostała krwotoku, zakażenia.. tak to jest jak ktoś chce odwalić szybką robotę... A miałaś robiony masaż macicy wyczyszczeniu???