Czy jest spora szansa na ciążę?

A jak z tą obserwacją śluzu? 31 października, 1 i 2 listopada był zauważalny, było go nawet sporo. Teoretycznie, teraz czym bliżej owulacji, która wg kalendarzyka wypada 5 listopada, powinno go być więcej, prawda? A wydaje mi się, że jest mniej. Co o tym myśleć?

Ja mam trójkę dzieci i nigdy w życiu nie robiłam testu owulacyjnego, jedynie testy ciążowe żeby je potwierdzić

Moje dwie koleżanki też świetnie rozpoznawały owulacje dzięki testom 

Również polecam testy owulacyjnych przy staraniu się o dziecko. Po kilku miesiącach starania się udało się zajść w ciążę stosując testy owulacyjne;) chyba, że był to przypadek ale udało się;)

Dowiesz się za kilka dni najlepiej badania krwi lub poprostu zrób test. Szansa moim zdaniem zawsze jest nawet gdy tego nie chcemy. Jeżeli staracie się o dziecko to dobrze jest obserwować śluz, liczyć dni płodne ale jeżeli ktoś chce uniknąć ciąży to kalendarzyka nie polecam.

Tak jak piszą dziewczyny szansa na ciążę jest zawsze nawet gdy tego nie bierzemy pod uwagę. Plemniki żyją do 72h także powodzenia i trzymamy kciuki że się uda

Szansa na ciążę jest zawsze. A najszybciej się zachodzi jeśli odpuści się temat i da sobie luz. Im większe napięcie i stres i ok bardziej się chce tym bardziej nie wychodzi. 

Polecam korzystać z testów owulacyjnych. Nie są drogie, a znacznie ułatwiają sprawę, bo są skuteczniejsze niż sama obserwacja śluzu.