Ciąża czy jednak nie....?

U nas jest dokładnie tak samo - mąż nie ma ręki do zdjęć i nie lubi fotek robić :) 
W pierwszej ciąży robiłam co jakieś 2 tygodnie fotki brzucha, fotki w plenerze. W tej ciąży nie czuję jakoś potrzeby, żeby robić tyle zdjęc na pamiątkę. Może też przez to, że się dużo gorzej czuję i fotki są czasem ostatnią rzeczą o której bym pomyślała. 

to u mnie podobnie mąż ma wiele zdjęć, a ja mam jakieś pojedyncze, aż w końcu wczoraj na spacerze poprosiłam siostry by nam zrobiły takie zdjęcie rodzinne na łonie natury i takie piękne wyszły:)

Moja koleżanka miała normalnie okres a tydzień potem zaczął mocno ja boleć brzuch i okazało się że jest w ciąży:).

Mój jak się postara to potrafi ładnie zdjęcie zrobić 😄 

Ale często muszę go namawiać na jakie kolwiek zdjęcia 🙈

Ja mojemu mężowi wszystko poustawiam i nie powiem stara się :) Będę musiała go poprosić żeby zrobił mi ładne ciążowe ,bo brzuch duży , ciąża 3 ,a ja żadnych zdjęć z okresów ciąży :) Tak to jest ...zdjęć robię tysiące ,a swoich mało co mam :)

Myślałam,  że tylko mój mąż jak zrobić zdjęcia to żadne do niczego nie nadaje się... zazwyczaj jedno na odczepnego i rozmazane.. Za to sam ma dużo ładnych zdjęć z synem.. 

U nas to samo , robię zdjęcia ja bo mąż zawsze tak nam zrobi zdjęcie ze się Nie nadają , nie umie pod katem ich robić aby człowiek wyszedł atrakcyjniej , ostrości złapać ;) aj , chyba chcą zrobić na szybko ;) 

teraz W telefonie aparat to można pstrykać i pstrykać zdjęć , będzie pamiątek a pamiątek ;) 

Ja też staram się robić jak najwięcej zdjęć córce, chociaż nie chcce ze mną współpracować i unika fotogafowania ;p kiedyś córka zapyta mnie, gdzie była mama, bo mam mało zdjęć z nią, ze względu na to, że ja robię głównie zdjęcia i przeważnie mąż na nich jest z córką, a jak już mąż nam zrobi, to nadają się jedynie do wykasowania... mąż ma wyjątkowy talent do orbienie beznadziejnych zdjęć, albo rozmazane, albo mam na nich łapę większą od głowy, albo tak potrafi prześwietlić zdjęcie, że wyglądam jakbym łysiała xD