Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2322 Wątki)

Ból spojenia łonowego i pachwin

Data utworzenia : 2017-02-06 09:19 | Ostatni komentarz 2024-09-17 13:41

Konto usunięte

20909 Odsłony
174 Komentarze

Witam:) Jak wiadomo każda ciąża jest inna i u mnie również się to sprawdza. Najbarardziej dokucza mi ból krocza i pachwin i to już od 16 tygodnia ciąży. W pierwszej ciąży bóle te odczuwałam dopiero niedługo przed rozwiązaniem:) Teraz dość szybko i tak zastanawiałam się na początku , że wszystko szybciej bo to druga ciąża. Ale dużo na ten temat czytałam i dowiedziałam się o czymś takim jak rozejście się spojenia łonowego. Cóż ...niby normalne w ciąży aczkolwiek musi to zbadać lekarz bo zdarza się ,że jest to wskazanie do cesarskiego cięcia , bo spojenie łonowe musi się zejść , a poród naturalny może narobić więcej kłopotów. Nie mówię , że każdy ból krocza w ciąży oznaczają kłopoty czy tam zapewnią nam cc, ale napewno nie wolno tego zupełnie bagatelizować. Zawsze trzeba informować lekarza nawet jeśli coś wydaje się normalne:) Przy pierwszej ciąży było u mnie wszystko ok i nie miałam się czym martwić - rodziłam naturalnie. Po porodzie bóle krocza i pachwin minęły mimo ,że były tak silne ,że miałam trudności z chodzeniem. Teraz przy następnej ciąży przy kolejnej wizycie muszę o tym wspomnieć bo już raz rodziłam 3900g więc mam nadzieję ,że nic mi tam nie pozmieniało i nie będzie konieczności cc:) Poród naturalny pomimo okropnych bóli to piękne przeżycie:)

2024-09-17 13:41

Mi się udało umówić na konsultację do fizjoterapeutki uroginekologicznej z tymi bólami i okazało się, że przyczyną jest właśnie napięcie struktur w obrębie spojenia łonowego + problem z przywodzicielami bioder. Dostałam ćwiczenia do codziennego wykonywania, a mąż ma zadanie domowe - codziennie odciążać mi brzuch oraz tym samym rozciągać tkanki na linii spojenie łonowe-podbrzusze. 

2024-09-03 22:10

Moskitiery ratują życie i spokojniejszy sen szczególnie nad ranem. Ja nie wiem co te muchy, że im się tak chce od rana latać i podgryzać człowiekowi wystające spod przykrycia części ciała.. Gdybym była muchą to bym była chyba leniwą muchą i nie chciałoby mi się tak rano bzyczeć :D

 

Co do parcia na pęcherz - o zgrozo, dopiero 35tc a ja już wstaję do toalety 4 razy w nocy i nawet jak wstanę z kibelka to nadal czuję, że mi się chce i leci kropelka.. W dzień też non stop siusiu. Przed wyjściem z domu obowiązkowo, ale co z tego jak po zejściu na parking do auta znowu od razu się chce. Jak żyć, jak żyć.. byle do porodu :)

2024-08-30 21:19

Haha, taaaak aktywują się nad ranem , nad bladym świtem kiedy to jeszcze chcialybysmy nieco przymknąć oczy

2024-08-30 21:16 | Post edytowany:2024-08-30 21:16

Wtedy daję im szansę, ale one zawsze nie chcą korzystać i z moim szybkim zamachem nie dożywają kolejnych urodzin  😂

2024-08-30 17:33

najgorsze jest to, ze one się aktywują nad ranem i od 5 nie dają człowiekowi spać;)..

2024-08-19 14:29

Muszyska samo zło od Pana Boga !

2024-08-18 23:19

Och muchy bywają upierdliwe. Przez dwa dni miałam taką, nie sposób było ją klepnać. Dziś już nie będzie nam zakłócać nocki

2024-08-18 14:03

Ja już lekko śpię, przed snem ganiam wszystkie muchy, żeby przypadkiem z rana żadna mi nie bzyczała xD