Badania prenatalne

też mam wykupiony pakiet od męża z pracy i mimo, że troszkę ciężko dostać się do swojego lekarza, bo tam nie ma tak, że ciążę prowadzi jeden lekarz, to poza tym jestem bardzo zadowolona.

To ja juz teraz mam pakiet medicovera więc myślę że kolejna ciąża bedzie mniej kosztowna niedzielę teraz .

Ciąża to okropne koszta. Ja na szczęście mialam teraz pakiet zdrowotny w PZU więc płaciłam tylko 163zl i w sumie miałam sporo badań, wizyt bo i endokrynolog ,a na NFZ diabetolog.  Badania miałam refundowane,ale to trzeciego trymestru miałam płatne do tego echo serca u dziecka i zaraz było tysiąc złotych w ciągu paru dni 

Fajerka po tym co Cię spotkało kompletnie się nie dziwie Twojego podejścia. Moje przyjaciółki za każdym razem miały położną przy porodzie tzn swoją opłaconą. Ja zostawiałam to losowi,ale trafienie na dobrą położna czasem graniczy z cudem 

Ja też wszystko prywatnie, prenatalne wszystkie robiłam, te pierwsze to chyba aż 500zł kosztowały. No ale do lekarza to chciałam chodzić prywatnie bo dużo lepsze sprzęty i inne podejście lekarzy. Najbardziej bolało mnie wydawanie pieniędzy w diagnostyce na te badania, co każdą wizytę ileś badań, a za te pierwsze to pamiętam coś koło 400zł wyszło. Chciałam dostać skierowanie od lekarza rodzinnego na te badania no ale stwierdził że takie może tylko ginekolog wypisać. Więc za wszystko musiałam płacić. 

A teraz jeszcze na końcówce ciąży wizyta co tydzień z ktg to razem 300zł.

Mama em u mnie podobnie z endokrynologiem babka u której lecze sie na nfz tyle lat zawsze mówiła ze w ciązy ma sie pierwzeństwo , kiedy dzowniłam do przychodni zapisali mnie a i owszem;) poszłam po porodzie;) mimo iż mówiłam ze ciaza zagrożona i musze miec wizyte no ale cóż;/ 

powinny być jakies kontrole nad tym i faktycznie ciążowe babki powinny mieć syzbkie terminy a nie szukać wizyt prywatnie.

Ja też korzystałam z opieki ginekologicznej prywatnie miałam pakiet na badania z pracy wiec troche z nich skorzystałam, ale jak sie okazało na niektóre badania był limit np. na badania wiazane z tarczycą które mogłam wykorzystać z pakietu raz w roku;D  więc za wiekszość płaciłam,  wizyty miałam często  bo bywało że i co 2 tygodnie jeździłam  do lekarza jak mnie coś niepokoiło.

Fajerka z porodami to poród porodowi nie równy podobnie jak ciaża ;/ czasami przypadek dana sytuacja wszystko zmienia;( ja rodziłam dwa razy i porody nie porównywalne opieka szpitalna również.

Ale wiesz...  prawda jak sie nie ma finansów to człowieka nie jest stać na leczenie prywatne;( tym bardziej teraz gdzie te wizyty są takie  kosztowne;( a z nfz róznie bywa;( 

Ja miałam wizyty w ramach ubezpieczenia prywatnego w sumie , az moja babka niestety też zaciążyła :/ ale jest to dobre rozwiązanie. Na becikowe się nie załapałam 

Ja się nawet nie załapałam na becikowe bo jest limit dochodowy gdzie nieukrywajmy nie zarabiam kokosów.  Ja na badania I II i III trymestru plus oczywiście papa i beta robione w laboratorium wydałam sporo plus prywatne wizyty u ginekologa co 3 tyg potem co tydzien . Do tego mialam endykronologa - nie wiem nawet czy istnieje na NFZ plus diabetolog . A no i do ginekologa i diabetologa dojazdy po 150km także jak bym miała policzyć ile wydałam w ciazy na badania to bym mogła całkiem niezla sumie uzbierać.  Uwazam ze warto się zabezpieczyć finansowo na ciąże bo nie wszystko da się na nfz tak jak u mnie okazało się że jednak endykronolog bedzie potrzeby - tsh 4 m przed ciąża było ideolo. 

Także tymbardzidj rozumiem fajerka ze następnym razem chcesz się zbapezpieczyc finansowo :)

My, jeżeli w ogóle będzie kolejne dziecko, to planujemy zabezpieczyć sobie parę ładnych tysięcy na badania, ale nie tylko. Na położną przy porodzie, ewentualnie żeby dać w łapę lekarzowi. Po tym co przeszłam przy porodzie, nie zamierzam nic zostawiać przypadkowi.