Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2335 Wątki)

Baby Shower

Data utworzenia : 2013-04-09 07:31 | Ostatni komentarz 2023-02-16 15:29

Proud Mommy

22899 Odsłony
359 Komentarze

Baby Shower to przyjęcie organizowane na część przyszłej mamy i jej nienarodzonego dziecka. Zwyczaj ten dotarł do Europy ze Stanów Zjednoczonych i staje się coraz popularniejszy w Polsce. Czy Wy, mamusie, miałyście takie przyjęcie? A może byłyście u innej mamy na Baby Shower? I czy uważacie, że jest to kolejne niepotrzebne "święto" amerykańskie?

2013-04-10 18:14

U nas w kraju chyba najlepszym "przyjęciem" jest to jak znajomi i rodzina odwiedzają już narodzonego maluszka z wszelakimi prezentami. Bo uważam, że niedaj Boże coś się stanie z maleństwem, a to wszystko nam zostaje, chociaż i tak wiadomo, że szykujemy się i tak na przyjście maluszka na świat, bo kupujemy ubranka i inne rzeczy. Wydaje mi się że jest to zbędne dla mnie milsze było jak koleżanki przyszły i przyniosły coś dla małego jak już się urodził. Ja też wolałam zobaczeć uśmiech na twarzy siostry mojego narzeczonego jak dostała prezent dla malutkiej ode mnie i moich rodziców, akurat jak malutka kończyła 5 tygodni :) Każdy ma inny pogląd na tą sprawę. Myślę że jakbym miała więcej przyjaciółek to też by na taki pomysł wpadły :D Hmmm co bym chciała dostać na takim przyjęciu myślę, że najlepsze były by pampersy i jakieś ubranka. Dla maleństwa chyba nie ma nietrafionych prezentów, mogą być tylko niestosowne.

2013-04-10 17:14

Myślę, że zawsze można SP dopasować do własnych upodobań i potrzeb :)

2013-04-10 17:03

No raczej, ale jak dla mnie to przerost formy nad treścią z tym świętowaniem ;) ogólnie nie mówię temu baby shower stanowczego NIE, ale mi by bardziej w innej formie może odpowiadało. Zresztą niewiele "amerikańskich" świąt mi leży ;)

2013-04-10 16:57

J.Szlek, ale torcik z pieluch to właśnie po to, byś mogła potem je wykorzystać :)

2013-04-10 16:53

Ja nie miałam ani nie znam nikogo, kto miał :) na pewno jest to miłe "święto", ale jakoś ostatnio za dużo tego - usg party, baby shower, ospa party itd. Co za dużo to nie zdrowo, wydaje mi się, że to uleganie za bardzo takim modom. Najlepiej to tak po prostu się spotkać, z rodziną czy znajomymi, a cała oprawa typu torty z pieluch tak mi średnio pasuje - chociaż no właśnie koncepcja żeby uczcić mamę i dzidziusia jest jak najbardziej OK. Co do prezentów, ja bym wolała praktyczne - ubranka, pampersy, chusteczki, jakąś wyprawkę generalnie, ewentualnie upominek w stylu "odcisk stopy bobasa" albo "bobasowy pamiętnik" itd.

2013-04-10 14:34

Ja też nie chciałam takiego przyjęcia. W ostatnich dniach przed porodem chcieliśmy z mężem nacieszyć się ostatnimi momentami naszego życia we dwójkę:) Od powrotu ze szpitala wszystko jest już inne. Bardziej zakręcone, szybsze, śmieszniejsze:) Ale myślę, że dla mam, które mają dużo znajomych i przyjaciółek, które czują te "matczyne klimaty" jest to fajna przygoda. Z moich koleżanek ja pierwsza zostałam mamą. One raczej nie czuły i niektóre nadal nie czują o co w tym wszystkim chodzi. Poza tym większość z nich jest daleko, bardzo daleko ode mnie, więc logistycznie nie było to możliwe. A no i jeszcze ja jestem zwolenniczką spędzania wolnych chwil w rodzinnym gronie. Więc przed porodem każdą wolną chwilę spędzaliśmy sami z mężem i tak było nam najlepiej:)

2013-04-09 20:53

Nasza malutka na chrzest dostała mały medalik od swojej babci, która dostała od swojej chrzestnej, podobają mi się takie pamiątki rodzinne. Takie pamiątki z pokolenia na pokolenie mają większą wartość niż nie jeden brylant.

2013-04-09 20:44

Jedna z moich przyjaciółek pytała mnie czy chciałabym by mi coś takiego zorganizowały - odmówiłam. Generalnie jestem troche odludkiem więc spędy okolicznościowe jak dla mnie odpadają. Jakoś pod koniec ciąży mnie wszystko denerwowało, ciągłe pytania "i ja się czujesz. puchną Ci nogi, ale Ci gorąco", naprawdę nie chiałam z nikim poruszać tematu mojej ciązy i macierzyństwa, i pod koniec nienawidziłam chodzić do gin, bo wszyscy pytali o to co bedzie, gdzie rodze, opowiadały mi babki w poczekalni o swoich porodach o błedach lekarskich i niekończących sie krwawieniach. Z przyjemnoscią przyjmowalismy odwiedziny po porodzie jak już byłysmy w domu. Jesli chodzi o złote gażety na chrzciny czy narodziny jest grupa ludzi co chce uczcić daną chwilę rzeczą materialną o większej wartośći, która nam wydaje się bezsensowna. Pracuję w branży jubilerskiej i wierzcie mi jest mnóstwo takich osób, które nie wyobrażają sobie nie kupić np. bursztynowego kwiata, czy złotego pojemnika na pierwszy ząb. Nie da sie ich przekonać do kupna bonu jubilerskiego by to rodzice zdecydowali co chca :) Natomiast uważam, że jeśli uz to fajnym pomysłem jest danie sztabki złota, takiej w formie płytki np coś grawerując (o wybranej gramaturze). Ta te kilkanascie lat może mieć to dużą wartość (kruszce drożeją) albo poprostu taka sztabka zostanie przetopiona na obraczki.