Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2324 Wątki)

Aborcja

Data utworzenia : 2013-05-07 17:50 | Ostatni komentarz 2024-03-21 11:12

Proud Mommy

32620 Odsłony
404 Komentarze

Czy dopuszczacie możliwość dokonania aborcji? A jeśli tak, to w jakich przypadkach?

2015-08-02 20:47

Aż szkoda maluszka... I to po zwykłym szczepieniu. Aż się serduszko kraja.

2015-08-02 18:21

Przykro mi jest gdy patrzę na znajomą, która urodziła 2 zdrowych synów i młodszy po szczepieniu dostał czegoś takiego jak zespół wiotkich mięśni czy coś takiego. Każdy dzień jest walką o życie małego, codziennie rehabilitacja, chłopiec leży i na wózku go wożą i biedaczek nie umie sam oddychać przez te mięśnie. Ciągle jakieś akcje charytatywne są organizowane, zbiórki pampersów i środków niezbędnych małemu do życia a mały ma już jakieś 8 lat. I nikt im nie pomoże, państwo wypięło się tyłkiem. Ale to niepełnosprawność nabyta. Patrząc na mękę dziecka i rodziny wybór by był prosty pod warunkiem że to by był płód.

2015-08-02 17:58

Nigdy nie myślałam i nie mam takiego zamiaru, jeśli chodzi o to, co robiłabym z chorym dzieckiem. Jeśli chodzi jednak ogólnie o aborcję, to wg mnie każda z nas ma prawo do wyboru, ale jeśli wybór o usunięciu ciąży wynika tylko i wyłącznie z własnego egoizmu, bo np. matka twierdzi, że się niewystarczająco wyszalała w życiu, to jestem przeciw.

2015-08-01 21:41

A. Adranowska, jestem takiego samego zdania jak Ty. Każda kobieta powinna mieć prawo decydowania za siebie i swoje dziecko, a już szczególnie wówczas, gdy jest poczęte wskutek gwałtu bądź nieuleczalnie chore. Nikt takim kobietom nie pomoże w trudnych sytuacjach, nikt ich nie wspiera, zostają zostawione same sobie z dziećmi. Podziwiam te mamy, które znajdują siłę na wychowanie tych dzieci, bo ja bym chyba nie dała rady.

2015-08-01 14:08

A.Adranowska Podpisuję się pod Twoją wypowiedzią rękoma i nogami :)

2015-08-01 14:04

Temat dosyć kontrowersyjny i jak widzę ile osób tyle opinii. Osobiście jestem zwolenniczką aborcji, eutanazji i in-vitro. Dlaczego? Uważam, że każdy zdrowy na umyśle człowiek powinien móc stanowić o swoim życiu i zdrowiu w myśli prawa. Nie ma to zupełnie odzwierciedlenia w mojej wierze czy też empatii. Oczywiście wszystko w granicach zdrowego rozsądku. Otóż czy zastanawialiście się co będzie i jak będzie wyglądało wasze życie z nieuleczalnie chorym dzieckiem? Jak wasza decyzja o urodzeniu wpłynie na życie tego dziecka? Ile bólu sprawi mu życie? Szanuję ludzi, którzy znaleźli w sobie siłę i wychowują dzieci niepełnosprawne, ale wiem, że ja sama nie miałabym siły patrzeć codziennie na cierpienie mojego dziecka. Nie chciałabym żyć z myślą, że po mojej śmierci nikt mojemu dziecku nie pomoże, że zostanie samo w jakimś hospicjum zdane na łaskę, albo niełaskę obcych. Kolejną sprawą są dzieci z gwałtów. Przeciwnicy aborcji nawołują, że dziecko nie jest niczemu winne. To prawda. Ale czy ktoś myśli o kobiecie, która patrząc na swój zaokrąglający się brzuszek będzie przypominała sobie dzień tej tragedii. Jeśli jakaś kobieta umie sobie z tym poradzić i chce urodzić powinna mieć taką możliwość, ale jeśli nie, to nikt nie powinien jej zmuszać do porodu i oceniać. Nie stawiajmy na równi kobiet, które zgwałcono czy spodziewają się chorego dziecka i tych, które nie chcą dziecka bo nie, a im się przydarzyło. Trochę więcej empatii i zdrowego rozsądku, a mniej kościoła i polityków w waszych osądach. Każda kobieta powinna mieć wybór.

2015-08-01 12:07

Ja również życzę by każda kobieta miała prawo wyboru. Kiedyś (w latach '80) legalnie można było przerwać ciążę a dzieci rodziło się bardzo dużo. Gdybym wiedziała ze dziecko ma ciężkie wady genetyczne i nie będzie mogło samo żyć i nigdy się nie usamodzielni to chyba bym się zdecydowała na aborcję. Bo do choroby dochodzą kwestie finansów a rehabilitacja kosztuje duuuużo pieniążków, leki, lekarze itd... a niestety pieniądze skądś trzeba brać. Mam nadzieje że mnie nei zlinczujecie za tą wypowiedź, a nawet jeśli to trudno. Każdy ma prawo do własnego zdania.

2015-08-01 09:03

Każdej kobiecie życzę by mogła dokonać wyboru w zgodzie z własnym sumieniem. Ja dopuszczam jedną możliwość ciężka choroba dziecka. Nie myślę tu o zespole Downa ale o chorobach, które nie pozwolą w najmniejszym stopniu cieszyć się życiem i samodzielnie egzystować.