Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2322 Wątki)

9 zalet porodu drogami natury

Data utworzenia : 2014-10-02 11:32 | Ostatni komentarz 2016-03-03 09:51

Redakcja LOVI

26602 Odsłony
340 Komentarze

Zdarza się, że kobiety decydują się na poród poprzez cesarskie cięcie „na życzenie”, czyli bez wyraźnych wskazań medycznych. Często obawiają się bólu i stresu związanych z porodem drogami natury. Przekonujemy, że naturalny sposób przyjścia dziecka na świat ma wiele zalet nie do przecenienia tak dla malucha, jak i dla mamy.

2014-12-22 14:45

Jestem po dwóch porodach naturalnych. Każdy z nich był inny. Mówiono mi, że drugi poród jest szybszy i łatwiejszy. Pierwszy nie był aż tak straszy, bo mimo bólu spowodowanego skurczami miał dość szybki przebieg. Drugi poród okazał się jednak o wiele trudniejszy, miałam bóle krzyżowe których przy pierwszym porodzie nie doświadczyłam. Dodatkowo był dłuższy niż pierwszy. Teraz już wiem, że każdy poród może być inny i niczego nie da się przewidzieć. Jestem za porodem naturalnym, ale szanuje decyzję innych mam które nie chcą tak rodzić. Moim zdaniem każda kobieta powinna mieć wybór i podjąć dla siebie najlepszą decyzję. Jestem za porodem naturalnym ponieważ myślę, że szybciej dochodzi się po nim do siebie. A mi na tym osobiście bardzo zależało. Nigdy nie miałam operacji ani narkozy więc obawiałam się cesarskiego cięcia. Jeżeli chodzi o laktację to u mnie ta zaleta się nie sprawdziła niestety. Nie miałam pokarmu po porodzie.

2014-12-10 17:35

Ja strasznie bałam sie sn, chciałam płacic za cesarke ale mi przeszło :) Porozmawiałam z rodzina, znajomymi które miały doświadczenia zarówno z sn jak i cc i po opowieściach wole jednak rodzic siłami natury. Poród coraz bliżej bo jestem w 34tc, ale szczerze powiedziawszy staram sie o tym nie myśleć. Wczesniej ciagle o tym myslalam i bardzo sie martwiłam, denerwowałam az bolał mnie brzuch. Nie ma co sie nakrecac, skoro moja mama dała rade urodzić 4 dzieci (oczywiście nie na raz :) ) to i ja dam sobie rade. Trzeba myslec pozytywnie. A rodzić i tak trzeba iść i tak, czy sie chce czy nie

2014-12-01 22:08

a ja przed pierwszym porodem byłam nastawiona że będzie lekko bo mama taki poród miała i mówiła że ja pewnie też. Niestety na porodówce kolorowo już nie było ;) Byłam zła na siebie i na cały świat że muszę tak cierpieć.....i na mojego Z. że go ze mną niema i sama przez to rpzechodze :P. Przed urodzeniem drugiego dziecka wgl nie myślałam o tym co mnie czeka.....dopiero na porodówce uświadomiłam sobie że to już! Zacisnęłam pięści i zęby i powtarzałam "to dla Ciebie synku!"

2014-11-20 10:20

Ja też się bałam i to bardzo pierwsze porodu - drugiego mniej- to normalne, ale jak widać przeżyłam i każdemu życzę takich porodów jak mój ostatni :) I nie bójcie się - wszystko będzie ok - trzeba myśleć pozytywnie - owszem, to trudne doświadczenie, ale żyjemy i nasze dzieci też - lekkich porodów dziewczyny!

2014-11-16 08:21

Najważniejsze jest dobro nasze i dziecka wiec tak juz jest ze jeśli nie możliwe jest SN to trzeba pogodzić się z tym ze będzie się miało CC

2014-11-15 22:55

Ja zawsze pragnęłam urodzić siłami natury ale niestety musiałam mieć cesarke.Dlatego cieszcie się że możecie urodzić sn,ale też nie wszystkie mogą dlatego ostateczności musi być cesarka.

2014-11-13 22:51

kslomka to, że się boisz to coś naturalnego. Chyba każda kobieta boi się porodu. Już nawet jeśli nie boi się bólu, który ją czeka to na pewno boi się o swoje dziecko. Ale przy tobie będą lekarze, którzy znają się na rzeczy i do niczego złego nie dopuszczą. A ból jest do przetrzymania i warto trochę pocierpieć dla swojego dziecka.

2014-11-13 20:38

Pomimo iż bardzo bałam się porodu a lekarz od początku sugerował że w moim przypadku najlepszym rozwiązaniem będzie cc stało się inaczej i mój synek przyszedł na świat w sposób naturalny w obecności tatusia. Ból jest ..... i pomimo iż miałam chwilę zwątpienia i mówiłam że nie dam rady poszło szybciej niż się spodziewałam. Nawet położna po wszystkim powiedział że to był ekspres rodziłam ok 3 godz. Poród był indukowany ponieważ synkowi spadało tętno ale już w momencie pełnego rozwarcia tak bardzo chciałam żeby zakończyło się porodem naturalnym że dałam z siebie wszystko. Efekt - na twarzy popękane naczynka, 2 nacięcia , pęknięcie ale radość i duma z tego że dałam radę - bezcenna. Ból naprawdę mija w momencie jak tylko zobaczycie i usłyszycie dzieciątko a już możliwość dotyku zaraz po urodzeniu jest niesamowita. Dziś wiem że bardzo dobrze się stało że rodziłam siłami natury i wiem że strach ma wielkie oczy.