Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2322 Wątki)

WIELKOLUDY

Data utworzenia : 2016-01-07 15:53 | Ostatni komentarz 2016-01-21 14:53

Karolinaluzna

2417 Odsłony
23 Komentarze

Witam. Mój wątek będzie tyczyl się urodzenia dużych dzieci i przez to cesarskiego cięcia. Mój synek urodził się mając 4070 g. i 59 cm przez cesarskie cięcie. Jak przchodzilyscie okres połogu? Czy wyobrażacie sobie rodzić naturalnie i mieć rozciete krocze? - bo ja nie. Ja po cesarskim cięciu bardzo szybko doszłam do siebie. Minął miesiąc od urodzenia Piotrusia a ja czuje się jak przed ciążą. SCHUDLAM I ważę mniej niż przed ciążą. Brzucha prawie nie mam , rozstępów także czuje się świetnie mentalnie i w strefie erotycznej już po niecałych 3 tygodniach byłam aktywna. Napiszcie jak to było u Was? Jak sobie poradzilyscie jak to wszystko znioslyscie. I powtórzę: nie wyobrażam sobie teraz porodu drogami rodnymi ; )

2016-01-11 21:02

E.Machulak wątpię. To raczej genetyka. Ja mam 171 cm.wzrostu, mąż 185 cm., w rodzinie na ogół w miarę wysocy, więc spodziewaliśmy się z mężem, że synek malutki nie będzie. :) Ja miałam mały brzuszek. Każdy był bardzo zdziwiony. Dopiero w 7. miesiącu było widać, że jestem w ciąży. A w 9. miałam brzuch taki jak niektóre kobiety w 6. czy 7. Jak urodziłam prawie 4 kilogramowe dziecko to zaszokowałam wszystkich. :) Rozstępów miałam kilka małych na brzuchu. Teraz ani śladu mimo, że nie używałam żadnych specyfików zarówno w ciąży jak i po. Za to do wagi sprzed ciąży mimo upływu 9 miesięcy jeszcze nie wróciłam, ale muszę z przykrością przyznać, że z własnej wygody. Najwyższy czas powrócić do formy. :)

2016-01-11 20:09

Narzeczony mojej siostry był dużym dzieckiem jego waga przy porodzie 4200g oczywiście przez cesarskie cięcie. Czy waga mamy podczas ciąży ma powiązanie z wagą urodzeniowa dziecka ???

2016-01-11 17:38

Ja urodziłam synka 4410 g i 60 cm. oczywiście przez CC ale tylko dlatego że nie było postępu w porodzie a synek zaczął tracić tętno a przy okazji ja już byłam wyczerpana. Rodziłam 13,5 godziny. 11 godzin czekałam do 10 cm rozwarcia a jak już pojawiły się skurcze parte to 2 godziny robiono wszystko by synek w kanał chciał się ustawić- i nic. Przytyłam 25 kg, po porodzie zostało mi w zapasie niestety 9 kg i masa rozstępów na brzuchu, udach. mimo nawilżania skóry.

2016-01-09 18:28

Mój synek urodził się z wagą 3980 g., a mierzył 59 cm. Z powodu, że był dużym dzieckiem, po zrobieniu USG zaproponowano mi cesarskie cięcie. Jednak doktor prowadzonca stwierdziła, że dam radę urodić naturalnie. Zapytano mnie co robimy. Wybrałam poród siłami natury. I co? I żyję, a w dodatku mam się bardzo dobrze. Urodziłam w tempie ekspresowym, a bóle jakie odczułam to tylko bóle parte trwające 50 minut. Nacięcie w szczycie skurczu wcale nie boli. Szyto mnie w znieczuleniu, więc nic nie czułam. A przytulenie dziecka zaraz po narodzinach jest bezcenne. Synek urodził się o 15:35, a ja w ten sam dzień bez najmniejszego problemu śmigałam po sali. Seks zaczęłam uprawiać jak tylko dostałam pozwolenie od Pani ginekolog. Na początku przyjemnie z mojej strony nie było, ale z czasem było cudownie. Czy wyobrażam sobie kolejny poród siłami natury i to z nacięciem? Oczywiście! Jeśli tylko nie miałabym żadnych przeciwwskazań to dlaczego nie? Dla własnej wygody? Absolutnie. Dobro dziecko stawiam znacznie wyżej.

2016-01-09 16:42

Ja też rodziła naturalnie i cesarskie cięcie nie było planowane. R odzilam od 14 do 22. Gdzie skurcze zaczęły się o 2 w nocy . Także moje meczarnie w bólach trwały aż 20 godzin. Decyzja o cc padła tuż przed 22. I byłam tak szczęśliwa jak dostałam zaszczyk ze z nieczuleniem w plecy. Wiedziałam ze pozbede się bólu chociaż na kilka godzin. I tak było. Gdy znieczulenie całkiem puscilo po 12 godzinach przyszła położna która postawiła mnie w minutę na nogi szłam płacząc sama na salę bez zadnej pomocy nie trzymając się niczego. Tego samego dnia normalnie chodziłam aczkolwiek cały pobyt w sZpitalu miałam problem ze wstawaniem z łóżka i obracaniem się na boki na łóżku. Po powrocie do domu tydzień od porodu smigalam bez szwów. Jestem zadowolona z cc . Nie mam żadnego urazy tak jak niektóre kobiety po porodzie naturalnym. Aczkolwiek nie planuje kolejnego dziecka w najbliższych latach. :)

2016-01-08 23:53

Witam. Ja rodzilam naturalnie :) co prawda rozcieli mi krocze bo porob przechodzilam okropnie ale jestem zadowolona, poniewaz lekarz zszyl mnie idealnie. A po drugie po porobie mialam zabieg laparaskopowy i tak mam 4 male sznyty na brzuchu wiec ciesze sie ze uniknelam cesarki bo inaczej moj brzuch wygladalby tragicznie.

2016-01-08 09:46

Ja może nie urodziłam dużego dziecka, ale przez cc. Pierwsze trzy dni w szpitalu były okropne. Kiedy ja ledwo się podnosiłam dziewczyny które rodziły naturalnie śmigały przy swoich dzieciach. Nie wiem co lepsze. Ten ból poznałam i wiem że jest ciężko ale do przejścia do połowy natomiast rodziłam naturalnie inie wiem czy dała bym radę do końca.