Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2330 Wątki)

Skutki porodów

Data utworzenia : 2014-06-11 11:35 | Ostatni komentarz 2016-10-03 19:44

marcelkag

3638 Odsłony
37 Komentarze

Witam, ostatnio spotkałam się z wieloma negatywnymi skutkami cięcia cesarskiego dla dziecka, zaczęłam trochę drążyć temat i okazuje się, że to prawda. Przechodzenie przez kanał rodny pobudza receptory w skórze dziecka, które podczas porodu przez cięcie cesarskie nie zostają pobudzone. Podobno skutkuje to nadwrażliwością dzieci rodzących się przez cc. Przeczytałam tez, że osoby po cc w dorosłym życiu mają zapał do osiągania jakiś celów, ale odpuszczają i nie kończą swoich planów. Nie wiem czy to prawda czy nie, ciężko mi się z tym zgodzić, ciekawa jestem Waszych opinii? Czy zauważyłyście jakieś negatywne skutki cc u Waszych dzieci? Słyszałam też o arteterapii, która leczy poprzez zmysły zaburzenia wynikłe m.in. z ciężkich porodów, również naturalnych jak i po cc. Mam znajomą pracującą z dziećmi z zaburzeniami i jednym z pierwszych pytań wywiadu z rodzicem na początku brzmi jaki był poród, czyli jest to najwyraźniej kwestia rzutująca na nasze życie. Na pewno nie jestem za cc bez wskazań medycznych, niektóre kobiety z wyboru chcą takiego porodu, ja tego wyboru nie rozumiem.

2016-10-03 19:44

Ja będę musiała mieć cc ze wskazań okulistycznych mimo, że nastawiałam się na poród naturalny. Nie obawiam się o rozwój swojego Maleństwa. Ja sama jestem wcześniakiem urodzonym przez cc. Co sobie zaplanuję to zrealizuję. Fizycznie jestem sprawna nie miałam problemów z koordynacją. Mój brat młodszy też urodził się przez cc i też jest okazem zdrowia. Mój mąż jest urodzony sn i do bardzo wielu spraw ma słomiany zapał. Myślę że to jest kwestia charakteru i temperamentu. Może dzieci z cc mają trudniejszy start, przeżywają większy szok ale myślę, że jeżeli rodzice pracują z dzieckiem, wymyślają kreatywne i rozwijające zabawy to nie będzie problemu.

2016-09-14 23:57

Paula mój Synek urodził się poprzez cc i jak do tej pory w ogóle nie choruje a jego kuzyn urodził się 4 miesiące wcześniej i w czasie wakacji już chorował. Obydwie karmimy piersią. Ale cc w ogóle wg mnie nie ma na tą sytuację wpływu. Mi również w uruchomieniu pomagała położna jednak ja zrobiłam to tak jak mi poleciła moja położna (lepiej od razu się cała wyprostować niż dłużej się męczyć. Ból będzie ale chwilowy i to była prawda) Tak jak Magros w ogóle nie byłam przygotowana na cc. A jak mi ginekolog powiedział,że niestety mój poród musi zakończyć się cc to płakałam i nie mogłam poradzić sobie z myślą. że nie urodzę sn. Jednak wszystkie myśli poszły w niepamięć jak zobaczyłam Synka jednak kangurowanie mnie ominęło.

2016-09-12 12:09

Przy porodzie bolesne byly tylko skorcze ale gdy juz doszlo do drugiego etapu, przy praciu nie bolalo nic, nawet jak peklam bo nic mi nie nacinali. Nie czulam bolu tylko napierajaca malusia glowcie. Magros tak slyszalam miedzy innymi od lekarzy ale wiadomo jak to w praktyce wychodzi:)

2016-09-12 11:51

Paula, moja córka urodzona przez cc, a wg mnie ma świetną odporność, myślę że to też zaleta karmienia piersią. Także moim zdaniem to nie jest regułą. Mi w uruchomieniu pomagała cudowna położna, ciepła, opiekuńcza. Powoli, nic nie przyspieszała, pomagała. Pomogła mi się też obmyć i ogólnie ogarnąć i przebrać ze szpitalnej w swoją koszulkę. Co do bólu to cóż, byłam nim zaskoczona, ale nie nastawiałam się na nic, cc wypadło nieplanowanie, nigdy nawet nie rozważałam możliwości cięcia, nie czytałam, nie interesowałam się, jaki to ból, jak to znoszą inne kobiety. Nastawiłam się natomiast na poród naturalny tak bardzo, że po cięciu moja psychika nie była w najlepszej kondycji. największy żal miałam za to, że ominęło mnie kangurowanie. Byłam tak bardzo nastawiona na to wszystko, naczytałam się, wyidealizowałam sobie poród, a potem spotkało mnie przykre zderzenie z rzeczywistością. Także nie nastawiajmy się na nic, nie bójmy się i nie martwmy na zapas. Mając takie doświadczenie na pewno przy drugim porodzie nie będę tak grubo obstawać tylko przy jednej wersji zdarzeń. Na szczęście od razu karmiłam piersią bez żadnych problemów, miałam ogromne wsparcie bliskich i pomogło. Z perspektywy czasu zmieniłam zdanie co do cc. Myślę, że wcale nie jest to aż tak straszne, jak uważałam wcześniej.

2016-09-12 11:36

To co pisze Kinga wydaje mi się bardzo ważne. Cesarka na życzenie może być dla takiej mamy szokiem. Ona chce uniknąć bólu, a tu ZONK. ;) Wydaje mi się, że powinno się o tym częściej mówić, tak jak coraz więcej mówi się o dobrodziejstwach karmienia piersią. Trzeba uświadamiać kobiety, i skończyć z tym lansowaniem "wow, 2 tygodnie po porodzie, a już ćwiczy 6 godzin dziennie i chodzi po wybiegach!"

2016-09-11 22:12

Z tego co wiem maluszek po cc ma slabsza odpornosc. A to o osiaganiu celow i odpuszczaniu przez osoby ktore byly rodzone przez cc to moim zdaniam czyjac bajka bo mam kolezanke ktora rodzona byla przez cc bo puls jej zanikal i jest na wysokim stanowisku wiec jakies cele miala i do nich dazyla, nie odpuszczala

2016-09-11 16:58

U mnie na oddziale położniczym pomagamy w uruchomieniu po cięciu cesarskim - i faktycznie była bardzo różnie. Zdarzają się kobiety, które wstają prawie bez pomocy ale bywa tak, że wstanie z łóżka stanowi bardzo duży problem. Duże znaczenie ma też to, czy personel pomoże, poda dłoń, podtrzyma na duchu. Wtedy i po cesarskim cięciu szybko wraca się do formy. Ogromne znaczenie ma też aspekt psychiczny - jeśli kobieta zdecydowała się na cięcie cesarskie na tzw. życzenie - chciała w ten sposób uniknąć bólu porodowego. Nagle okazuje się, że ból po cięciu cesarskim jest tak duży, że nie była na niego przygotowana. Jeśli czeka cię cięcie cesarskie - nie możesz rodzić naturalnie - przygotuj się do tego, skorzystaj ze szkoły rodzenia.

2016-09-11 15:55

Wiadomo poród sn jest dla dziecka lepszy niż cc . Ale czasami , trzeba zrobić cc dla ratowania i matki i dziecka .