Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2187 Wątki)

Paciorkowiec GBS w ciąży.

Data utworzenia : 2013-02-03 11:47 | Ostatni komentarz 2016-11-30 12:05

Beata-1979

42677 Odsłony
182 Komentarze

Kobieta w ciąży może zrobić taki test na obecność paciorkowców między 33 - 37 tygodnia ciąży, czy któraś przeszła taką chorobe i robiła taki test?

2013-02-07 18:45

Ja miałam robione badanie na obecność paciorkowca GBS i wynik wyszedł niestety pozytywny. Badanie lekarz zlecił na około 4 tygodnie przed porodem. Po odebraniu wyników trochę się wystraszyłam... Poprosiłam o poradę położną ze szkoły rodzenia. Położna uspokoiła mnie, że kiedyś nie wykonywało się tych badań a po porodzie pojawiały się komplikacje, ale teraz jesteśmy bardziej uświadomieni i każda mama ma je wykonywane. Jeśli wynik okazuje się pozytywny wówczas podczas porodu mama dostaje antybiotyk, żeby nie zarazić maleństwa. Szanse na zarażenie maluszka są bardzo małe, a gdyby nawet doszło już do sytuacji, kiedy maluszek się zarazi to jest leczony zaraz po urodzeniu. Mama zostaje z nim w szpitalu. Położna mówiła, że lepiej zostać z maluszkiem na oddziale noworodkowym niż po kilku dniach od wyjścia ze szpitala trafić na dziecięcy, gdzie są dzieci w różnym wieku i łatwo trafić na jakąś chorobę. Nie uspokoiło mnie to całkowicie, ale bałam się już mniej. Niestety podczas porodu pojawiły się małe problemy. Jako, że jestem uczulona na penicylinę musiałam dostać inny antybiotyk, niż ten który zawsze dostają mamy przy porodzie. Najpierw szukano odpowiednika, bo rzadko się z niego korzysta. Potem okazało się, że są tylko dwie dawka. Jedna starcza na 4 godziny. Było ok 15.00. Miałam na poród 8 godzin. Urodziłam kilka minut po 19.00, zmieściłam się w czterech. Ale było te parę minut, kiedy mała była zagrożona zarażeniem. Po porodzie chciałam, żeby dla pewności zrobić jej badania. Lekarze powiedzieli, że nie ma takiej potrzeby. Bałam się... Ale na szczęście okazało się, że wszystko było dobrze i mała nie zaraziła się paciorkowcem.

2013-02-07 11:44

Mamuśka mój lekarz mówił,że normalnie nie przejmują się tym paciorkowcem,ale w ciąży trzeba się przeleczyć z uwagi na dobro dziecka jest on ordynatorem i mówił,ze tak postępują ze wszystkimi pacjentkami jak jest paciorkowiec to zabierają się za niego jeszcze przed porodem,bo lepiej jak on zniknie.Zazwyczaj jeszcze antybiotyk podczas porodu i tak dają dla pewności.Mówił,że czasami zdarza się tak ,ze antybiotyk podczas porodu nie wystarcza i dziecko i tak może się zarazić więc jeżeli się da i jest na to czas to lepiej go wyeliminować. Kurcze tak to jest z tymi lekarzami,czasami ...

2013-02-06 22:22

No właśnie, wydawać by się mogło, że jest to standardowe badanie, a jednak... Ja jako pierwodródka miałam prawo nie wiedzieć jakie badania powinno się zrobić, jednak o tym badaniu wiedziałam, zapytałam więc o nie mojego gina. On mi odpowiedział, że w sumie to nie widzi potrzeby robienia tego, ponieważ w szpitalach standardowo podają antybiotyk przy porodzie. W sumie to stwierdziłam, że skoro mówi mi to fachowiec to powinnam mu zaufać, dopiero po czasie zdałam sobie sprawę, że również o badanie na obciążenie glukozą musiałam się kilkakrotnie dopytywać. Koniec, końców nie zrobiłam tego badania, później, gdy już było za późno trochę się wystraszyłam. Zadzwoniła do mnie koleżanka, jej wyniki były pozytywne, dopytywała czy ja to robiłam, bo jej lekarz w sumie twierdzi, że tego się nie leczy tylko stosuje antybiotykoterapię okołoporodową. Miała spore obawy ponieważ jej znajomej dziecko jeszcze przed porodem zakaziło się tą bakterią podczas porodu i w zasadzie walczyło o życie. Jej obawy wynikały również z tego powodu, że faktycznie podanie antybiotyku eliminuje możliwość zakażenia dziecka podczas porodu pod warunkiem, że antybiotyk zostanie podany odpowiednio wcześniej - chyba chodziło o 3-4 godziny. Ona rodziła już kolejny raz i miała powody sądzić, że poród nie będzie trwał długo. Na szczęście ani u mnie ani u niej nie było problemów z dzieciaczkami, jednak na podstawie tych dwóch przykładów można stwierdzić, że niestety nie zawsze dla lekarza to badanie oraz leczenie w ciąży jest oczywiste i niezbędne. Ja jestem pewna, że jeśli po raz kolejny zajdę w ciąże to będę bardziej pilnowała swoich badań i zdecydowanie zmienię lekarza. Innym przyszłym mamom polecam większą czujność:)

2013-02-04 09:36

Teraz chyba badanie na GBS jest badaniem obowiązkowym robionym pod koniec ciaży(przynajniej u mnie był to wymóg przyjecia do szpitala). Wczesnie rozpoznany GBS niejest niczym grożnym,wystarczy podać antybiotyki i po chorobi niema sladu(czesto antybiotyk matce podaje sie jeszcze przed porodem). Teraz to chyba juz kolejne,standardowe badanie u każdej ciężarnej

2013-02-03 12:23

Jak już pisałam w innym wątku jest to bardzo ważne badanie i każda kobieta powinna je wykonać ze względu na niebezpieczeństwo dla dziecka jakie niesie za sobą paciorkowiec.U nas jest już zalecane i każda kobieta razem z kartą ciąży ma mieć zrobiony wymaz. Mi lekarz zrobił wymaz,który zawiozłam do labolatrium badanie prywatnie kosztuje u nas 40 zł. Wynik niestety wyszedł pozytywnie,(czytałam gdzieś,że 1/3 kobiet na niego choruje) Lekarz prowadzący przepisał mi dopochwowe antybiotyki na 10 dni.ktore miały zwalczyć drania.Na następnej wizycie znów pobrał mi wymaz ,ale tym razem na szczęście już paciorkowca nie wykryto. Dodatkowo po urodzeniu malutkiej pobrano wymaz z uszek i gardełka i zbadano w kierunku paciorkowca,chcieli mieć 100%pewności,że jest zdrowa.Badanie to nic nie wykryło i normalnie mogłyśmy wyjść do domku.

2013-02-03 12:13

Test jest chyba przez każdą ciężarną robiony tylko czasami trzeba płacić a czasami nie tak jak ja, mi pobierała ginekolog i do niej wynik przyszedł który mi wpisała w kartę.