testy ciążowe

W pierwszej ciąży użyłam paskowego pink. W obecnej ciąży strumieniowego. Osobiście wolę ten drugi.

Jakie moje zdziwienie było, gdy zobaczyłam dwie kreski, chciałabym się wtedy widzieć w lustrze !!!  Wieczorem test powtórzyłam, a za kilka dni poszłam do gina, narzeczonemu powiedziałam,że jadę do Pepco , cały ten czas milczałam i czułam,że fruwam nad ziemią ze szczęścia, gdy wróciłam od gina, poszłam się kapać ,wyszłam  z łazienki,  usiadłam w szlafroku przy stole i zawołałam go pokazując zdj usg i dwa testy :) :) nawet teraz mam motyle w brzuchu, gdy pomyślę o tym dniu :)  :) 

ja to samo jak Ty...

Jakoś nigdy nie patrzyłam na czułość. Jak test był negatywny to zaraz dostawałam okres więc było jasne że nie jestem w ciąży. A jak byłam w ciąży to od razu były dwie kreski

Jedyne na co warto zwracać uwagę to czułość testu. Szczególnie jeżeli robimy go szybko, czyli przed terminem spodziewanej miesiączki. Niektóre testy potrafią wykryć już niewielkie stężenie beta HCG

Ja robiłam tylko strumieniowe testy. Wygodne i szybkie

Ja również nie widziałam różnicy. Strumieniowy był dla mnie najwygodniejszy i to chyba jedyna różnica.

Lubię testy paskowe. Często miałam też płytkowe. Strumieniowy miałam tylko raz, chociaż jest najwygodniejszy do przeprowadzenia. Po pozytywnym teście zrobiłam betę i dzięki temu wiedziałam już w którym mniej więcej tygodniu jestem i kiedy iść do lekarza (mam nieregularne miesiączki).