Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pielęgnacja (274 Wątki)

jak spłukać dziecku włoski po kąpieli?

Data utworzenia : 2016-03-20 22:55 | Ostatni komentarz 2016-05-13 16:32

rikitikitam

1959 Odsłony
10 Komentarze

Dziewczyny jestem już zdesperowana, moja 1,5 roczna córa wpada zawsze w taką histerię przy spłukiwaniu włosów po kąpieli, że ja już nie wiem co robić. Samą kąpiel lubi, ale mycie włosów to jest tragedia. Dzisiaj zaczęła płakać, wierzgać aż przygryzła sobie wargę, po czym dwa razy się zaniosła. Był czas kiedy ta czynność jej nie przeszkadzała, robiliśmy "spa"- kładła się na mojej ręce a drugą delikatnie płukałam włosy. Potem jej sie odwidziało i za każdym razem jest panika. Próbowałam różnych szamponów, prysznica, myjki, zabawiania. Zastanawiam się nad rondem do kąpieli, ale jakoś nie wierzę w jego skuteczność, zwłaszcza że malutka wszystko natychmiast ściąga z głowy. Macie jakieś sprawdzone sposoby? Już jej te włoski myję co kilka dni, żeby jej tyle nie męczyć.

2016-05-13 16:32

Wypróbuj rondo lub kubek do spłukiwania głowy. A może okularki do nurkowania? :)

2016-03-23 22:29

rondo to sie sprawdzi przy dziecku które lubi nosic czapki itp bo inaczej będzie sobie sciągać. a moja siostra robiła tak że dziecku przykładała malutki ręczniczek na twarzy i wtedy polewała wodą i nic się do oczu nie dostawało, jej córka przestała się bać. ja na razie nie mam problemu, bo po prostu kładę kacpra, polewam włosy, a potem jak go posadze to oblewam z tyłu. w razie czego rondo mam już zakupione i czeka ;)

2016-03-23 10:47

Jest sporo gadżetów typu opisywane tu rondo my przy tym samym problemie zdecydowaliśmy się na coś innego. Synek od razu to zaakceptował i teraz się domaga. Mianowicie mąż myje mu i spłukuje włosyca ja w tym czasie stoję obok i zasłaniam synkowi dłonią oczy. Dzięki temu czuje się bezpiecznie - jak mu trochę wody wleci to marudzi ale nie ma już histerii.

2016-03-22 16:22

U mnie też był basen, i mogłam chlapać dziecku po głowie ile idzie aż przyjechała babcia i na siłę polała młodej oczy prysznicem. I krzyk od tego czasu aż wogole nie chciała się kompać. kompanię przewalczylam ale problem z włosami został. Radzę sobie tym że porozmawialam z córką I powiedziałam że będę robić daszek rąk A w tym czasie córka ma liczyć światełka na suficie.. proponuję jednego dnia przykleić do sufitu coś gwiazdki postacie z bajek. Przed kompanie porozmawiać ze to będzie magiczna kąpiel i ma patrzeć w sufit. Może przejdzie jakoś. Albo poszukaj jakiejś bajki i myciu włosów. Lee Eryk miał taki odcinek.U nas też to działało. 100 razy oglądany aż poszło.

2016-03-22 00:17

Nie wiem, czy przekonam tak male dziecko do ręcznika ale może to byc jakiś sposób:) nad tym pojemniczkiem tez się zastanawiam. Ma któraś z Was ten sprzęt ?

2016-03-21 21:25

Ja nie mam problemu z myciem główki synka czy polewaniem jej wodą ale to myślę po części zasługa tego że chodziliśmy na basen i tam Wojtuś miał polewaną główkę przed każdym nurkowaniem i nie tylko więc przyzwyczaił się do tego , natomiast siostrzenica bardzo źle reagowała na mycie główki i siostra zakładała jej rondo na główkę a dodatkowo dawała jej maleńki ręcznik którym zakrywała sobie oczy. Tak naprawdę to zdarza się że nawet szampony które reklamowane są jako te które nie szczypią w oczy mogą je podrażniać lub po prostu dziecko nie lubi tego uczucia kiedy woda spływa po twarzy więc myślę że dla dziecka to ważne jeżeli ma świadomość że ręcznik ochroni go przed wodą. Wiem że są kolorowe maleńkie ręczniki z różnymi postaciami z bajek więc jeżeli dziecko ma jakieś swoje ulubione bajki to może warto kupić ręcznik z postaciami bajki.

2016-03-21 19:40

Ja polecam sprawdzić rondo lub faktycznie ten kubeczek. Musisz też spokojnie do tego podejść, bo jak Ty się będziesz denerwować i stresować przy tym, to Twoja córcia na pewno to wyczuje. Ja akurat problemu takiego z moim szkrabem nie mam, bo lubi myć włosy, ale sprawdź którąś z tych rzeczy, a może się sprawdzi! :)

2016-03-21 17:12

U mnie rondo akurat się spisało. Z samego kubka nie byłam zadowolona, bo zawsze woda zlatywała na twarz dziecka. To pewnie tak, jak na wszystko - potrzeba czasu... Mojemu synkowi rondo też się na początku nie podobało, więc zaczęłam małymi krokami; dosłownie miał je na głowie 5 sekund, a ja zdążyłam dwa razy szybko spłukać wodę - rondo założyłam dopiero po namydleniu włosów. Później wydłużaliśmy ten czas, dziś rondo to nic strasznego, a synek sam się domaga mycia głowy.. Pamiętam, że zawsze przed myciem włosów (a było to raz na tydzień) rozmawialiśmy o tym, że dziś myjemy głowę, chcemy żeby była czysta, włosy ładne, popluskamy się itp... Może spróbujcie takiej scenki: w dzień mycia włosków, pójdźcie wcześniej do łazienki umyć lalkę - mów cały czas o tym, że lala trochę boi się myć włoski, ale Wy - Mamy postaracie się, żeby było dobrze... Jeśli przeniesiemy emocje dziecka na inny obiekt, to łatwiej będzie dziecku poradzić sobie z nimi.