Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Dieta (656 Wątki)

Sklepy z artykułami ekologicznymi

Data utworzenia : 2019-08-17 11:21 | Ostatni komentarz 2019-09-27 09:07

JustynaSz123;)

1015 Odsłony
13 Komentarze

Czy znacie i polecacie jakieś sklepy  stacjonarne z produktami ekologicznymi  lub internetowe z dostawą do, lub z odbiorem osobistym w Łodzi. 

Podczas rozszerzania diety chciałabym córce serwować produkty eko, dlatego poszukuję sklepu ze świeżymi warzywami, owocami i mięsem/wędliną ekologiczną. 

Kurczaczek i warzywka od znajomego rolnika bez certyfikatu eko nie wchodzą w grę. 

2019-09-27 09:07

Tez nie uważam że słoiczki są źle jednak lepiej jest samemu gotować. 

2019-08-21 11:10

moniczka7896 nie uważam że słoiczki są złe. To zawsze wygodna alternatywa. Natomiast chciałabym jej gotować sama :) W słoiczkach nie widziałam nawet tych bezpiecznych przypraw i ziół, poza tym chcę część posiłków serwować jej w formie BLW. 

2019-08-21 09:28

Bio  też da się wyhodować ładne owoce czy warzywa tylko jest to trochę bardziej skomplikowane.Wszystko zależy od uczciwości producenta, który prowadzi takie gospodarstwo ekologiczne.

Ja jeśli sama nie jestem w stanie sobie czegoś wyhodować to kupuję od "małych rolników" z polecenia rodziny czy znajomych.

Wiadomo,że dużo ludzi mieszkających w mieście nie ma takiej możliwości.Ja póki mogę, to korzystam;)

2019-08-20 22:38

A.Bakowska niestety nie każdy ma możliwość posiadania własnego ogródka i to jest największy ból. Ja mam to szczęście, że mój tata jest zapalonym ogrodnikiem, jeśli chodzi o jego własny ogródek i zawsze ma jakieś świeże warzywka, nawet w zimie, różnego typu sałaty :) Więc, ja mam ogromne szczęście pod względem zdrowego jedzenia. 

I tak jak pisze Justyna, zawsze można znaleźć, albo starać się znaleźć alternatywę do zdrowego żywienia.

 

Co do warzyw targowych, tak jak napisała Moniczka... Niestety. A te wszystkie warzywa i owoce prezentują się pięknie i aż chce się je kupić, jednak one niczym nie różnią się od tych marketowych.

2019-08-20 22:18

Niestety teraz mam takie czasy że chemia jest wszędzie nawet w produktach bio . Staramy się dawać dzieciom to co najlepsze ale nie zawsze uhonimy je . 

 

Moniczka mnie własnie zawsze zastanawiało to że te warzywa owoce są takie piękne okrągłe itd a niby bio a samemu jak się hoduje to tak to nie wygląda. 

 

2019-08-20 14:14

Mam znajomego, który handluje na targu warzywami i owocami i uwierzcie,że to co kupujecie na owym targowym rynku jest tak naszpikowane chemią, opryskami , sztucznymi nawozami,że nawet w głowach wam się to nie mieści. 

 

Justyna Sz,a czemu uważasz,że kupne słoiczki będą złe?

2019-08-20 11:56

Też nie mam zaufania do produktów Bio bo słyszałam przypadki że ktoś kupował zwykle jajka tak żeby tanio kupić a sprzedawał jako bio żeby zarobić. 

Więc jak nie ma się sprawdzonego źródła np dziadków, rodzicow czy choćby znajomych na wiosce czy z ogródkiem, działka to trudno jest uwierzyć komuś że napewno orzrdsje Bio 

2019-08-20 10:41

A.Bakowska niestety nie każdy ma możliwość zasadzenia warzyw we własnym ogródku a coś trzeba dziecku dać. Ja nawet balkonu nie mam... 

Też nie mam przekonania do bio ale w coś trzeba wierzyć albo weryfikować wszystko testerem jakimś. Bo jaki ma się wybór? Syfu dziecku 6 mc nie chciałabym dać. 

A na targu już takie cuda widziałam, że powoli zniechęcam się do zakupów tam. Nie raz przez chemię poparzyłam sobie usta i gardło (ostatnio brokułem - skóra na ustach i błona śluzowa w gardle całkowicie mi zeszły!), a to mój wujek weterynarz żalił się, że klientce kazał wylać mleko od chorej krowy a ta przy kontrolnej wizycie mu się chwaliła, że przerobiła to mleko na ser i sprzedała na Rynku Bałuckim ("Wie Pan jak kobiety się o niego biły?!") albo pomidory zebrane były zielone wrzucone do stodoły z odpalonym na noc traktorem i rano piękne czerwone rolnik sprzedawał na rynku... 

 A z Bio - jeden rolnik będzie uczciwy drugi co kawałek będzie wyrabiał nowy certyfikat bo poprzedni mu zabrano.

Niestety jakość jedzenia jest odwrotnie proporcjonalna do chciwości rolnika/producenta. A poziomu chciwości nie ma na etykiecie :(