Dieta (656 Wątki)
Kiedy dziecko zaczyna samodzielnie jeść sztuccami chodzi mi o lyzeczke? Jak długo trwa nauka? moja ma narazie 11 mcy i jej podaję jedzenie sama łyżeczką , jakie macie doświadczenia w tym temacie?
2018-02-28 15:04
U nas to różnie, czasem, jak mam chwilę, zeby sprzątać cał salon to sam sobie je, ale dopiero jak zje kilka łyżeczek podanych przeze mnie. Jak gotujęsama, to mięsko w większych kawałkach dostaje do rączki, śniadanko je samodzielnie, ile zje to zje, ale niezawsze mam cierpliwość, aby syn sam memłął łyżką w misce:p Chociaż przyznam, że od kilku dni podaję mu łyżeczkę, czy widelczyk i mmo, że więcej w tym zabawy niż jedzenia, to wczoraj wreszcie nakłądał jedzenie na łyżeczkę...odwrotną stroną :D
2018-02-26 15:19
W okolicach roczku właśnie to odpowiedni moment, na samodzielne próby jedzenia. Na początku jak córka się uczyła, to miałam drugą porcję i potem wiadomo dokarmiałam ją, bo te próby to więcej strat niż jedzenia. Najpierw łyżeczka, potem widelczyk. No i najlepiej zacząć od jedzenia typu gęstsza kaszka, ziemniaki itd, zupa krem jakaś gęściejsza. A jak wiadomo ćwiczenie czyni mistrza :) Na pewno trzeba uzbroić się w cierpliwość, szmatkę i mopa :)
2018-02-20 20:48
Ja zaczęłam od widelca i stałych rzeczy i też po roku. Ale ja jestem chorobkiwa pedantks i nie byłam w stanie znieść bałaganu z jedzenia. Widelec załapał szybko może z tydz mu zajęło oczywiście nadziewane. Łyżkę dałam na początku tylko do gęstej kaszki gdzieś około 14-15miesiaca. Resztę dopiero po półtora roku. Z łyżka było trudniej i trwało dłużej ale nauczył się. Wydaje mi się że wszystko zależy też od dziecka i podejścia rodzica. Starsze dziecko ma zwykle bardziej skoordynowane ruchy i jest mniej bałaganu
2018-02-20 20:40
Powinnaś już dawać łyżeczkę do rączki , gęstą kaszkę czy obiadek ... rączki się przy tym nieźle ćwiczą i umiejętność samodzielnego jedzenia również :) Oczywiście nie licz na sterylność ..będziesz miała co sprzątać ..jeśli zobaczysz , ze dziecko bawi się jedzonkiem to koniecznie interweniuj i nie pozwalaj na to ponieważ od początku trzeba pokazwać maluchowi ze jedzenie to nie zabawa :)
2018-02-20 17:44
Ja od początku dawałam synkowi łyżeczkę, jak widziałam że bardzo mu nie idzie i miał coś niezbyt gęstego i przelewało mu się to pomagałam drugą ale woją zawsze miał w ręce, tym sposobem jogurty i gęsciejsze potrawy łyżeczką sam jadł prawie bez brudzenia około 2miesiącach po rozpoczęciu rozszerzania diety. Pod brodą nieprzemakalny śliniak, na nogach poskładana tetra jakby się polało, podwinięte rękawy i poza makaronem z buraczanym pesto albo kremem z marchwii nie mielismy problemu z mega brudem ;) No i stawiałam go podczas brudniejszych posiłków z dala od zabawek itp, nie mamy dywanów, więc to był plus co skapało to wytarłam ;) Widelec to zależy czy jedzenie jest uciekające w stylu np fasolka szparagowa czy coś co bez problemu można było nadziewać bez szukania po talerzu, ale też dość szybko ogarnął ;) Po prostu Paty daj jej łyżeczkę i niech ćwiczy, wiem że początkowo ręce "swędzą" by obetrzeć, podać, pomóc ale jak zostawisz ją samą sobie przez kilka posiłków to na pewno w tym wieku migiem opanuje niemalże bezbłedne wcinanie gęsciejszych potraw :) A nigdy sama nie domagała się aby jej zostawić łyżeczkę? Choć ten wiek to już dzieci są dość cfane i wiedzą , ze jak ktos karmi to wygodniej hehe ale jesli jeszcze się to u Was nie zaczęło to dobrze daj i obserwuj :) No i prawda co napisała nurete dopóki sami karmimy to dziecko się nie nauczy, bo zwyczajnie nie ma jak ;) A długość takiej nauki to chyba kwestia samozaparcia i niepomagania. Im mniej pomocy z naszej strony (co tak na prawdę nie jest pomoca tylko przeszkodą w nauce) tym dziecko szybciej musi i opanuje nowe umiejętności. Ten wiek ma to do siebie że koordynacja jest już na prawdę fajna więc na pewno długo Wam to nie zajmie :)))
2018-02-20 14:14
No właśnie dlatego dziś przyszedł sliniak :) niedługo obiad wiec zobaczymy jak podziała :)
Konto usunięte
