Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (467 Wątki)

wasze reakcje na różne zachowania dzieci

Data utworzenia : 2013-06-10 21:06 | Ostatni komentarz 2020-01-31 08:43

Aniss

3419 Odsłony
11 Komentarze

Jestem ciekawa jak wy reagujecie na różne reakcje w śród rówieśników waszych dzieci i innych? Zwracacie uwagę innym dzieciom? Czy czekacie na reakcje innych rodziców? Czy wam się zdarzyło żeby ktoś zwrócił uwagę waszemu dziecku?

2020-01-31 08:43

?⭐???⭐???⭐??

?⭐???⭐???⭐??

?⭐???⭐???⭐??

?⭐???⭐???⭐??

?⭐???⭐???⭐??

2014-01-29 13:20

Ja tez zwracam uwage, oczywiscie grzecznie, nie krzycze tylko spokjnie wyjasniam ze tak nie wolno robic. Nie wiem co inni rodzice na to, bo jeszcze mi nie zwrocono uwagi ze robie zle, ale zauwazylam ze wiele mam rzeczywiscie ignoruje sytuacje w ktorych ich dzieci bije, gryza, szczypia lub robia krzywde innym dzieciom. A przeciez spotkania dzieci sa wlasnie pretekstem by dziecko nauczyc podstawowych zasad wspolzycia w spoleczenstwie.

2014-01-25 17:34

Justyd zgadzam sie z Toba. Ja kiedys mialam taka sytuacje ze moja mała siedziala na samochodziku wyszedł chlopiec z gabinetu lekarskiego i chcial ja zepchnac. Zwróciłam uwage dziecku ze tak nie mozna ojciec dziecka byl oburzony jak moge zwracac uwage dziecku nie widział nic zlego w zachowaniu swojego syna. Masakra skąd tacy ludzie się biora.

2013-06-27 15:56

Niestety, niektórzy rodzice nie potrafią reagować na złe zachowania ich pociech. Ja mimo wszystko staram się w sposób grzeczny i kulturalny zwracać uwagę, szkoda tylko, że rodzice mimo wszystko przy konkretnej sytuacji udają, że nic nie słyszą.

2013-06-20 10:40

Chalat masz racje z tymi tekstami, mnie jednak nie zdziwiło by taka odpowiedź dziecka jaką usłyszałam ale właśnie mamy ;) a różnica wiekowa miedzy naszymi dziećmi to zaledwie miesiac;) Z tego co zauważyłam mama dziewczynki chyba zrozumiała co powiedziała, gdyż ostatnio jej nie widziałam na placyku przecież nie chodzi o izolacje swojego dziecka, tylko tłumaczenie.

2013-06-20 09:18

Moja córka sama jest dzieckiem, któremu trzeba zwracać uwagę. Już nawet nie chce mi się brać zabawek do piasku, bo robi taką akcję, że aż. Mówię, tłumaczę, że dzieci nie zabiorą, tylko się pobawią, ale nie pomaga, wpada w histerię. Ostatnio za takie zachowanie dostała piaskiem po oczach od jednej dziewczynki. Oczywiście kiedy nie ma swoich zabawek to jest zupełnie inne dziecko. Pięknie się dzieli, jest miła, grzeczna i troszkę zamknięta, potwór ujawnia się jak rusza się jej rzeczy :). Rodzicom raczej nie zwracam uwagi, bo ludzi nie lubią słyszeć krytyki, ale jeśli dziecko robi coś złego zwłaszcza mojemu dziecku to staram się wytłumaczyć. Rodzice do takiej formy podchodzą lepiej i sami zaczynają upominać swoje pociechy - taka obserwacja własna. No jeśli chodzi o starsze dzieci to ręce opadają, ich zabawy są porażające, już nie wspominając o tekstach. Nie da się przejść obok nich bez zwrócenia uwagi, ale czasem mam wrażenie, że to je tylko nakręca.

2013-06-15 11:58

słuchajcie mi już ręce opadają, staram się dużo rozmawiać z małą nawet jak niektórzy rodzice dziwnie na mnie patrzą czasami odbieram to tak ze sami nie rozmawiają i nie tłumaczą bo myślą, że małe dzieci zbyt mało rozumieja a przecież tak nie jest. Wczoraj byłam na placyku zabaw i doszło do niezłej akcji mianowicie moja mała miała jakąś zabawkę w ręku a podeszła inna dziewczynk i zaczeła jej wyrywać, jest to dziecko bardzo rozkręcone i pobudliwe mama dziewczynki nie reaguje w końcu tłumaczę małej aby oddała jej tą zabawkę ze potem się pobawi moja w końcu puściła w efekcie usłyszałam "TUTAJ JEST PRAWO DŻUNGLI WYGRYWA SILNIEJSZY" słuchajcie z tego szoku nic nie powiedziałam ale w środku się zagotowałam, moja mała po fakcie się popłakała a ja potem przez pół dnia czułam się strasznie. Dziewczynka która przychodzi na ten placyk jest strasznie rozkręcona w sumie do wszystkich dzieci podchodzi i wszystkim tak wszystko wyrywa a matka mówi, ze ona jest jeszcze malutka, tylko ze moja mała jakoś potrafi, oddać łopatkę gdy weźmie czyjąś i jej się wytłumaczy ze komuś będzie przykro.

2013-06-12 11:07

Jeżeli trzeba to zwracam uwagę innym dzieciom nawet w sytuacji gdy moje dziecko nie ma z tym nic wspólnego.Często chodzę z córeczkami na spacery,a że mieszkamy niedaleko szkoły mijamy dzieci z niej wracajace.Ostatnio zareagowałam ,gdy chłopiec ok 6 klasy okładał pięściami trochę mlodszego,drugim razem jak z daleka zauważyłam ,że dziecko ok 10lat okłada kopniakami psa i uderza w niego kamieniami gdy go doszłyśmy oczywiście przestał to robić zrobiłam dwa kroki i znów kamień poszedł w psa wtedy wróciłam się zrobiłam mu wykład i zagroziłam ,że zaraz pójdę do jego matki. Co do placów zabaw to często jest tak,że mamuśki siedza zagadane i całkowicie mają gdzieś to co robią ich dzieci.Raz trochę starsza może 5 letnia dziewczynka zabrała zabawki mojej córce i nie chciała jej oddać mimo iż córka prosiła podeszłam więc i zabrałam zabawki oddając je córce,.Nie raz upominam dzieci by uważały na te mniejsze bo to co czasami dzieje się na zjeżdzalniach to przechodzi ludzkie pojęcie.Będę stawać w obronie swoich dzieci jeżeli będzie trzeba będę upomiać,teraz jest wszędzie zbyt dużo chamstwa,dzieci potrafią być bezwzględne i nawet agresywne.Czasami rozmawiam z mała bratanica męża o tym co słychać w jej klasie i to co czasem usłyszę od niej to aż tego nie pojmuję. Moim zdaniem powinno się reagować.