Oglądanie telewizji przez dziecko

U mnie telewizor przez cały dzień wyłączony. Tylko w kryzysowych sytuacjach włączam bajki np. u fryzjera albo jak był chory to mu włączyłam 

Szukałam wątku ale były nie takie o które mi chodzilo. Troche inna interpretacja. W każdym razie ważne aby nie przesadzic z TV, telefonem czy innym urzadzeniem. Widziałam dzieci u znajomych ( zanim miałam swoje) że telewizor tak wciągał że nawet mówienie rodziców, wołanie na obiad nie odciągało..

U nas tv leci ale synek spojrzy po czym zajmuje się zabawa. Nie patrzy dlugo, raczej ukradkiem albo jak coś mu się spodoba. Gdyby był wlepiony cały czas to telewizor byłby wylaczony. Jeśli chodzi o bajki to potrafią się dzieci przyzwyczajać, lepiej żeby dlugo nie oglądały bo przez bajki dzieci mogą być przebodzcowane

Moja corka zaczęła oglądać jakieś bajki na ok. 2 latka. Na początku głównie te z muzyką typu cococmelon, później Psi Patrol czy koci domek Gabi. Teraz jeśli chce coś obejrzeć po przedszkolu czy placu zabaw żeby odpocząć to staram się jej wynajdywać nowe bajki, żeby w kółko nie oglądała tych samych. Czasami jakieś dłuższe oglądamy razem, typu Kraina Lodu czy Kopciuszek. 

Mój synek zaczął oglądać TV na ok roczek ale nie wlanczal tv przez dzień tylko czasem bajeczki jak synek był po drzemce albo jak się mu nudziło max dwa razy dziennie po pół godziny. Tak samo robiłam z młodszym synkiem. Jedynie jak trafiłam z młodszym synkiem na onkologię i nasz pobyt był 6tugodnoiwy a niestety w małej sali bez tv była tragedia to byłam skłonna czasem dac mi tel;( ale synek nawet nie chciał bajek więc czasem byłam wymęczona bo on uwielbiał się bawić i tak mijał nam czas na zabawie od rana do 21 chyba że synek miał drzemki w dzień po ok. godzinie / dwie zależy jak mu na to pozwalano bo nieraz nie dalo się pospać jak w to szpitalu i mimo minęło już 4lata od tej diagnozy do dzisiaj nie wiem jak ja to przeżyłam, ale ogólnie wolę dać synkowi bajkę na tv niż na telefonie jakoś boje się telefonów dawać bo zawsze się boje ze on jeszcze bardziej przywołuje nowotwory a boje się o wznowę;( ale mam nadzieję że nigdy to nie zastąpi;(

Był już taki post.

Na początku zero tv.

Teraz syn ma 4 lata i pozwalam na bajki ale tylko niektóre. Za dużo w nich walk i krwi. Pozwala na Bluey Psi patrol, ciekawskiego Georga, Paddingtona. Nie pozwalam np na swinke pepe bo teksty jakie tam lecą wprawiają mnie w osłupienie i nie chce żeby tak odzywał się mój syn.

Teraz czeka mnie wyzwanie bo drugie dziecko i muszę uważać żeby nawet przypadkiem nie spoglądało bo to ma kosmicznie zły wpływ na wzrok a u mnie w rodzinie genetycznie jest obciążenie jeśli chodzi o dobre widzenie. Dziadek oślepł i moja mama właśnie też jest przed operacja która ma pozwolić jej coś jeszcze widzieć 

Także dla mnie wzrok to podstawa 

 kolejny post o oglądaniu tv przez dzieci :) 

Np u mojej kuzynki jak byliśmy u nich to tv idzie od rana do wieczora.  Przez ciepłe dni to dzieci latają po polu bo mają  dużo terenu i jest co robić:)  jak im się znudzi  to siedzą przed tv.

U mnie roczna  córka nie ogląda tv, tyle co do obcięcia paznokci i czasem zerknie na tel, na wyświetlaczu mam naszego  psiaka i ją to się cieszy.

Ja osobiście  będę dążyła do tego, aby było  jak najmniej tv w domu przez dzień, i nawet już do tego przywykłam, bo jest jednoni to samo w kółko. Do posiłku też nie włączamy tv i to już jest przykład dla córki.

Ostatnio neurologopeda wypowiadała się  o programie dla dzieci ale nie mogę sobie przypomnieć o tym ,pisała w innym poście o tym Inka404 i inna mama , chyba coś na  ,,C...,,   że to samo zło dla dziecka ,aby tego uniknąć bo wciąga dziecko to ciągłego oglądania.

Takie bajki czy filmy animowane o zwierzątkach  przyrodnicze są super.