Nie chce myć głowy

u nas przyszo z czasem :) teraz sam leży w wannie i nasłuchuje specyficznych dźwięków jakie mozna wychwycić tylko z pod wody :) zachwycony i uszu z pod wody nie chce wyciągać

Kupiliśmy oczywiście rondo, różne zabawki, pięknie pachnący szampon w fantazyjnej butelce, ale u nas pojawiła się i awersja do kąpieli, gdzie wcześniej uwielbiał. Myślę, ze to naturalny etap, który trzeba przeczekać, natomiast wszystkie ulepszacze oczywiście na plus.

Nasza lubi ,tzn nie oponuje za myciem głowy całe szczęście

Córka półtorej roku i nie bardzo lubi kąpiel, lepiej nam idzie ona pod prysznicem i wiadomo coś tam woda wpłynie w  oczka i chwilowo sie wystraszy ale daje radę i kończy się płaczem jak kąpiel w wanience.

U nas na szczęście nie ma tego problemu, ale córka dopiero skończyła roczek. Hmmm a może  taki kryzys jest przed nami , kto wie :) 

U nas sprawdza się ,, Korona „ ma głowę z temu. Zawsze był krzyk i akcja , teraz sam woła , że chce myć głowę :) Synek 5 lat 

Nawet bym nie pomyślała ile "przypadłości" u dzieci wymaga kontroli fizjoterapeuty. Sama również korzystałam przy przekręcaniu główki w jedną stronę. A kiedyś w ogóle się przecież nie chodziło do takiego specjalisty..

A dziecko było diagnozowane pod kątem zaburzeń integracji sensorycznej? Często właśnie dzieci, które nie chcą myć głowy, nosić skarpet, które "parzy" nocnik mają zaburzenia SI i warto przejść się po prostu do fizjoterapeuty :) sama jestem fizjoterapeutą i nawet nie przyszło mi do głowy, że syn ma zaburzenia SI, natomiast miał obniżone napięcie w tułowiu i zaczęliśmy chodzić na terapię Vojty. Po dwóch spotkaniach, podczas wieczornej kąpieli odkręcił wodę i podstawił głowę :) wcześniej nie było nawet szans na zmoczenie głowy, a ronda nie chciał założyć. Obecnie lubi jak jest polewany po głowie, zawsze wybiera sobie a to konewkę, a to balonik, wiaderko, foremkę itp:) może warto spróbować w tym kierunku:)