Konik na biegunach czy mały samochodzik

A wiem już kinia o co ci chodzi no faktycznie nie są tanie ale zbliża się Mikołaj. Może babcie czy ciocie coś kupują to poproś w tym roku o pieniądze bo masz zamiar kupić takiego konika bądź niech się wszyscy złoża i kupią 

My mamy konika na biegunach ale jakoś nie przypadł do gustu i leży w piwnicy, czeka na drugą córkę;). Z kolei jeździk sprawdzał się super.

Z takich małych, kompaktowych to fajne są te plastikowe koniki z Little Tikes, mamy na działce taki

Jeśli zależy Ci na czymś mniejszym, może warto poszukać bujaka lub jeździka na kółkach, który jest bardziej kompaktowy 

Mamina, są takie koniki które mają i płozy i można zmienić na kółka, o coś takiego mi chodzi. Wiem że to nie tani biznes ale teraz bawiłaby się mała a później druga córka. Więc bym wykorzystała dla dwójki. :)

Rowerki biegowe ciężko znaleźć takie nie wytworne, jeden mamy ale przechyla sie jak nie jedna to druga stronę. 

Konika mamy i u babci jest, córka się bujać lubi

Ma też rowerek odpychacz i też sama go przynosi żeby na nim jeździć:)

My mamy tygrysa na biegunach i zero zainteresowania nim. Taki jeździk na kółkach do odpychania kupi się już za 100zl. Mały ma koparkę w domu i samochodzik u babci i jeździ na okrągło. Bardzo mu się to podoba więc ja polecała bym samochodzik.

Moja siostra kupila konika na biegunach ale drewnianego. Był przepiękny. Córka miała 3 lata i bujała się na nim przez tydzień.

Na kółkach samochodzik to co innego, taki do odpychania tak ? Fajna sprawa ale drogie.