Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (440 Wątki)

Choroba lokomocyjna

Data utworzenia : 2013-05-10 14:57 | Ostatni komentarz 2015-03-22 20:12

Iwona

7058 Odsłony
19 Komentarze

Jak porodzić sobie z chorobą lokomocyjną u dzieci? Jakie preparaty należy użyć? Macie jakieś sprawdzone? Co ile robić odstępy podczas podróży?

2015-03-22 20:12

U nas jest masakra. Jestem mama 3 letniej Oliwki. Mimo stosowania wielu preparatów typu Lokomitiw. Nie dajemy rady. Dziecko jest marudne i ospałe. Staram się robić częste przerwy jak jedziemy gdzieś dalej. To trochę skutkuje. biedne te nasze dzieciaczki.

2015-03-16 00:12

Sama w dzieciństwie zmagałam się z tą paskudną chorobą. Nie byłam w stanie przejechać dwóch kilometrów bez wymiotów. Nie pomagał ani aviomarin, ani locomotiv, ani plaster, uciskania nie uciskania, nic. Jedynie trochę było lepiej, jak siedziałam z przodu i próbowałam zasnąć. Sama z czasem z tego wyrosłam. Odkąd mam prawo jazdy, to już paręnaście tysięcy kilometrów sama zrobiłam i juś nigdy mdłości nie miałam. No, oprócz ciąży ;) Napar ze sproszkowanego cynamonu i goździków lub imbiru? Apetyczny pomysł :)

2014-10-18 22:45

A slyszalyscie o takiej metodzie zeby zaklejac pepek? Podobno dziala, choc jakos nie chce mi sie wierzyc:)

2014-10-17 22:20

Ja także mam chorobę lokomocyjną i to jest okropieństwo. Jazda przodem do 30 minut jest jeszcze w mirę ok, ale jazda tłem w autobusie całkowicie odpada. Przed podróżą podaj dziecku lekki posiłek, ogranicz picie. W czasie krótkiej jazdy dziecko nie powinno jeść, a pić niewiele. W czasie dłuższej - może zjeść np. bułkę, orzeźwiający owoc, wypić chłodną wodę czy herbatkę. Rezygnujemy ze słodyczy i gazowanych napojów. Dobrze jest robić częste przerwy w podróży, by dziecko mogło zaczerpnąć świeżego powietrza. W czasie jazdy zachęcaj malca do głębokich oddechów. Zadbaj o to, by dziecko siedziało przodem do kierunku jazdy, w pozycji półleżącej, z opartą głową. To zmniejszy dezorientację ruchową. Pas powinien być dobrze wyregulowany, nie napięty. Jego dolna część musi obejmować biodra, a nie brzuch malucha, natomiast górna ramię, a nie szyję. Jeżeli dziecko ma skłonności do choroby lokomocyjnej, powinno siedzieć w miejscu jak najmniej narażonym na wstrząsy - środek autobusu, w pociągu blisko lokomotywy, w samolocie w okolicy skrzydeł. Choroba lokomocyjna pojawi się szybciej, gdy krajobraz przelatuje przed oczami. Dlatego planując podróż z niemowlęciem albo małym dzieckiem, wybierz porę, kiedy ma zwyczaj spać. W aptekach dostępne są środki zmniejszające pobudliwość błędnika i działające przeciwwymiotnie, np. homeopatyczny Cocculine czy Avioplant (dla dzieci powyżej 6. roku życia), Aviomarin (można stosować u dzieci powyżej 5. roku życia). Niektórym pomaga ssanie cukierków imbirowych. http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-i-macierzynstwo/zdrowie-dziecka/choroba-lokomocyjna-sprawdzone-sposoby-na-przykre-objawy_34444.html

2014-10-16 13:02

choroba lokomocyjna powodowana jest przez docierające do mózgu sprzeczne bodźce. Z jednej strony oczy widzą stale zmieniający się obraz za szybą samochodu, z drugiej natomiast błędnik nie rejestruje w tym czasie żadnego ruchu ciała. Przykre dolegliwości mogą pojawić się już po kilku lub kilkunastu minutach jazdy i często skutecznie zniechęcają do podróżowania. Okoliczności, jakie na nią wpływają oraz nasilenie dolegliwości, zależą od indywidualnych predyspozycji dziecka. U niektórych dzieci niesprzyjająca może być spokojna, monotonna jazda na równej drodze, natomiast u innych silne bujanie na wyboistej nawierzchni. Oprócz tego na złe samopoczucie może mieć wpływ również zapach benzyny czy zmiana prędkości jazdy. POLECAM LINK http://canpolbabies.com/pl/porady/porada/mothers/5/3666-choroba-lokomocyjna-u-dzieci

2014-06-10 09:00

Chorobę lokomocyjną mam ja niestety....odkąd pamiętam, jazda autobusem czy samochodem to był koszmar....po takiej podróży musiałam potem leżeć ok. godziny, żeby dojść do siebie. Teraz jest już trochę lepiej, ale to tylko dlatego, że wiem jak złagodzić objawy. Sposoby, które pomagają mnie to: -jeżeli jadę samochodem zawsze siedzę z przodu, bądz też tak, aby widzieć ulicę z przodu szyby -nie należy patrzeć się na boczne szyby, gdyż migające obrazy to najgorsze co może być -pomaga rzucie gumy:-) -czytanie książek zupełnie odpada -a najlepszy sposób to patrzenie się w tzw.martwy punkt np. na zagłówek w przednim siedzeniu:-) ponieważ choroba lokomocyjna to nic innego jak "błędne postrzeganie przestrzeni" tzw. błędnik w uchu mówi nam że jedziemy, poruszamy się, a mózg wysyła sygnał, że siedzimy, stąd sprzeczność:-) Moje dzieci jak narazie tej choroby nie mają, w krytycznych sytuacjach podajemy lekarstwo, ale zawsze zanim to zrobimy możemy dziecku pomóc np. rozmową w czasie jazdy, czy wspólnym śpiewaniem, tak aby skupiło się na czymś innym, a no i omijajmy dziury:-)

2014-06-09 15:16

wowwwwww jaka tu mamusie liste wkleily... moja corka zawsze wymiotowala w podróży ,, najbardziej pomocny byk locomotiv bo po nim przesypiala droge ... a dodatkowo bardzo stary sposób zakleja się pepek plastrem moja bratowa tak robi swoim dzieciom już od lat i im to pomaga ... dodatkowo oczywiście nie można napychać dziecka jedzeniem ani słodyczami ,, moja corka przeważnie jeździ na głodnego ,,, i należy zniwelować wszystkie pachnidełka i zapachy w samochodzie oraz zadbac aby temp nie była za wysoka

2014-03-13 14:00

Co prawda u nas jak do tej pory jest wszystko ok ale ja miałam chorobę lokomocyjną ile ja się z nią namęczyłam to tylko ja wiem najważniejsze jest żeby nie wyglądać przez boczne szyby no i najlepiej wspomóc się jakimiś środkami farmaceutycznymi bo inaczej jest ciężko