Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (439 Wątki)

Kiedy dziecko się czegoś boi

Data utworzenia : 2013-03-14 16:24 | Ostatni komentarz 2022-09-08 16:59

Iwona

6530 Odsłony
37 Komentarze

Każdy maluch się czegoś boi, wystraszy czy zrazi do czegoś, np. lekarza, wirującej pralki, odkurzacza, zwierząt, ciemności. Jak pomóc, wesprzeć malucha i wytłumaczyć, ze nic mu nie grozi? Jak dodać mu pewności siebie i odwagi?

2013-09-17 23:40

Co do burzy zauważyłam, że nie robi to specjalnego wrażenia na Lence. Ostatnio byliśmy na pikniku rodzinnym na lotnisku i były pokazy różnych samolotów. Nie staliśmy gdzieś blisko pasa startowego, jednak, gdy samolot latał nad widzami był wielki hałas. Nawet to nie zrobiło na małej wrażenia, a obawiałam się, że będzie się bała, bo jest jeszcze malutka, a w momencie, gdy zobaczyła samolot wodziła za nim wzrokiem.

2013-09-17 22:23

U nas też strach przed blenderem i odkurzaczem- kiedy regulacje siły ssania popsuła się, też powiodło się z rozśmieszaniem, przy tym zawsze przy włączaniu mówię; ojoj! jaki hałas! Na naszą nieco ponad roczną córcię podziałało a dodatkowo starszaki (teraz 3 i 4 lata) zakładały na uszy zabawkowe słuchawki wyciszające (takie jak na budowie) albo zasłaniały uszy plastikowymi filiżankami i wołały, że leci odrzutowiec albo mama włączyła zagęszczarkę albo młot pneumatyczny (takie budowlane skrzywienia mają) i ogólnie jest przy tym dużo śmiechu, tak, że obecnie po 4 m-cach córcia sama szuka słuchawek i coś woła po swojemu. Gorzej było gdy Agusia jako dwulatka bała się, że w nocy przyjdzie do niej ryba. Tłumaczenia, że to nierealne to psu na budę. Trzeba było oswajać strach. Przekonaliśmy się, że ma na myśli rekina, uszyliśmy jej przytulankę- baaardzo sympatycznego rekinka. Oswajanie trwało około 4 m-cy. Jutro napisze jak to u nas z burzą... hehehe. Do niedawna zupełnie nie robiła na nich wrażenia aż do tegorocznych wakacji. Wytłumaczyłam, że strach przed wyładowaniami jest rzeczą naturalną i pierwotną daną po to by człowiek chował się do domu, którym była kiedyś jaskinia aby nie być porażonym przez burzę. Od tego czasu podczas burzy bawią się w jaskiniowców.... (3 i 4 lata).

2013-09-07 16:07

Ja również uważam, że z wiekiem strach minie. Niektóre dzieci boją się odgłosów lodówki czy innych urządzeń. Ważne, by tłumaczyć maluszkowi, że nie ma się czego obawiać.

2013-09-07 14:24

Synek bardzo bał się odkurzacza. Po pierwsze zmniejszyłam siłę ssania i zmieniła końcówkę na taką, która mniej hałasuje,tłumaczyłam i pokazywałam, że to nic strasznego i faktycznie pomogło. Co dziwne poprzedniego odkurzacza się nie bał, a tamten był czarny i sporo większy od obecnego. Matiś boi się też suszarki. Myślę, że z wiekiem mu to minie. Niczego nie należy robić na siłę, uważam, że dziecko w swoim czasie oswoi się ze źródłem strachu.

2013-09-06 21:29

Lenka czasem płacze, gdy włączam odkurzacz. Jeśli jestem sama włączam go i mówię do niej, by się nie bała, co czasem pomaga, jednak gdy jest jej tatuś, to on bierze ją na rączki i pokazuje co robię. Mała boi się również głośnego kichania taty :D (naprawdę głośne) wtedy tłumaczę jej, że tata nie chciał jej wystraszyć i przytulam. A co do snu, to czasem słyszę, jak mała coś jęczy, wtedy głaszczę ją po rączce i się uspokaja.

2013-04-19 10:40

Moją małą często budzą chyba złe sny.. Gdy śpi nagle macha rączkami i piszczy, czasem jęknie, a czasami po prostu otwiera bardzo szybko oczka i ma taki przestraszony wzrok, że aż ja się boję.

2013-04-17 15:51

Oluś tez na początku bał się odkurzacza, minęło mu. Zeszłego lata pojechaliśmy nad jezioro i jak zobaczył dzieci krzyczące i chlapiące wodą to tak się wystraszył, że w ogóle do wody nie chciał wejść, próbowaliśmy jeszcze kilka razy zabierając go nad jezioro, ale to samo. Mam nadzieję że tego lata historia się nie powtórzy.

2013-04-04 00:55

Adaś bał się niesamowicie sów i odkurzacza. Zaczęliśmy tłumaczyć ,że sówka nic nie zrobi bo mieszka w lesie i nie przyleci do domku bo sama się boi ludzi.Kupiłam zabawkę -przytulankę z nadrukiem w śmieszne sowy . Po 2 dniach przytulak został chwilowo ulubionym a Adam sam wybrał sobie bluzeczkę w ...sowy. odkurzacz tu było troszkę kłopotu ,ale i z tym daliśmy radę. Znów tłumaczenie i pokazywanie ,że odkurzacz nie taki straszny. Wysypałam okruchy i powiedziałam ,że odkurzacz jest od tego, aby zbierał takie śmieci .Robi trochę hałasu ale po to ,aby było czyściutko w domku a póżniej ,gdy Młody już powoli się " oswajał" z tym przedmiotem obejrzał teletubisie odcinek : och co za bałagan i zrozumiał ,że odkurzacz nie taki zły. Kilkanaście dni trwało zanim przestał się bać. Najważniejsze to dużo tłumaczyć i w miarę możliwości pokazywać dziecku w trochę innym świetle jego strach.U nas się sprawdza sposób "na śmiesznie". Oczywiście bez pospiechu.Przytulanie i danie poczucia bezpieczeństwa ,aby dziecko wiedziało,że nic mu nie grozi i mama lub tata zawsze są blisko.