Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (467 Wątki)

Zabiegi stomatologiczne

Data utworzenia : 2014-03-02 19:59 | Ostatni komentarz 2014-05-14 20:47

Proud Mommy

5554 Odsłony
20 Komentarze

Drogie Mamy, część z was ma już za sobą pierwsze wizyty swoich maluchów u stomatologa. Część może jest dopiero przed. Przedstawiam więc listę możliwych zabiegów, z jakimi możecie się zetknąć Wy i Wasze pociechy w gabinecie stomatologicznym. Fluoryzacja: Ma za zadanie zwiększenie odporności zębów na próchnicę. Zabieg ten polega na nałożeniu na dokładnie oczyszczone zęby preparatu zawierającego fluor (żel lub lakier), który wzmacnia szkliwo. Tym samym sprawia, że zęby stają się mniej podatne na produkowane przez bakterie kwasy. Lapisowanie: To nic innego jak impregnacja, która pozwala zatrzymać rozwój próchnicy nawet u niemowląt. Podczas zabiegu usuwa się z chorego zęba zmienioną warstwę, a następnie trzykrotnie (najlepiej w odstępach tygodniowych) zabezpiecza się go azotanem srebra, czyli impregnatem, który ma właściwości bakteriobójcze i mineralizujące. To pozwala na powstrzymanie próchnicy nawet w przypadkach, gdy nie można założyć zwykłych wypełnień. Minusem takiego zabiegu jest czernienie zębów (zajętych próchnicą). Zabieg jest bezbolesny. Ozonowanie: Metoda ta pozwala leczyć próchnicę w jej wczesnym stadium, a więc wtedy, gdy na zębach pojawiły się pierwsze plamy, ale zmiany nie sięgnęły głębiej. Przed zaaplikowaniem ozonu stomatolog oczyszcza ząb ze zmienionej tkanki. Ozon, podobnie jak azotan srebra, ma właściwości bakteriobójcze, dlatego pozwala zahamować próchnicę. Sam zabieg jest bezbolesny i powtarza się go kilkakrotnie w odstępach tygodniowych. Lakowanie: Inaczej uszczelnianie. Metoda ta polega na wypełnianiu bruzd i szczelin zębów przedtrzonowych i trzonowych (tzw. zębów żujących) płynną substancją (lakiem szczelinowym), która jest światłoutwardzalna. Zabieg jest bezbolesny. Carisolv: Pod tą tajemniczą nazwą kryje się żel, który zaaplikowany w chore miejsce, rozpuszcza zmienioną tkankę. Następnie stomatolog usuwa ją za pomocą specjalnych narzędzi. Zabieg jest bezbolesny. Borowanie: Choć jest to najskuteczniejsza metoda leczenia próchnicy, to jednak traktuje się ją jako ostateczność. Polega ona na oczyszczeniu zęba ze zmienionej tkanki za pomocą wiertła. Następnie stomatolog wypełnia ubytki plombą (światłoutwardzalną lub amalgamatem). Ze wszystkich wymienionych zabiegów ten jeden nie jest przyjemny, ale bywa niestety konieczny. źródło: internet

2014-03-03 11:51

Nasza pierwsza wizyta u dentysty była po 4 urodzinach. Zapytacie dlaczego tak późno? Otóż młodej zęby wychodziły szybko i bezboleśnie. Z moich oględzin wynikało, że są naprawdę zadbane (naprawdę duży nacisk kładziemy na regularne mycie zębów i wyuczenie tego jako nawyku, bez którego nie można funkcjonować). Wybrałam się do swojego dentysty. Oczywiście wcześniej się upewniłam, że miał kontakt z małymi dziećmi jako pacjentami :) Dużo, dużo wcześniej powiedziałam jej jak będzie wyglądać wizyta (zresztą za każdym razem jak ja albo mąż wracaliśmy od dentysty to opowiadaliśmy, że to nic strasznego). Tośka rozsiadła się wygodnie w fotelu, pokazała zęby (dentysta ją pochwalił, że takie ładne i zdrowe), pogadali sobie o życiu i w ogóle (czyli głównie o przedszkolu) i w nagrodę dostała pastę :) wyszła mega zadowolona! I już się mnie pytała, kiedy znowu idziemy do kontroli :) Ps. Ja też należę do osób, które lubią chodzić do dentysty :)

2014-03-02 20:47

A ja ze swoją zamierzam się wybrać jeszcze przed porodem. Do pełni szczęścia brakuje nam górnych trójeczek, bo tak do czwórek to są wszystkie. I codziennie oglądam te ząbki, choć z różnym powodzeniem, bo córa bywa marudna. Ale zazwyczaj na hasło "pokaż ząbki" chętnie prezentuje swoje cuda :D

2014-03-02 20:42

Ja rowniez sobie nie wyobrazam corki na fotelu, mi nie da sobie zagladnac a co dopiero obcemu, mysle ze pojde z nia jak wyrosna jej wszystkie zeby do 4 , moze bedzie wtedy ciut bardzien madrzejsza i zrozumie ze trzeba otworzyc buzie i ze to nie boli.

2014-03-02 20:37

oj ja nie wiem jak moj sebek mialby jakies zabki popsute to nie dalabym rady utrzymac go na fotelu :p chociaz na sprawdzeniu siedzial grzecznie, ale on niechetnie podchodzi ostatnio do obcych... a co dopiero jak mieliby robic cos przy zabkach :P