Noworodek i niemowlę (1086 Wątki)
Krzyk, chrzakanie i niespokojny sen
Data utworzenia : 2018-12-26 20:05 | Ostatni komentarz 2020-03-15 21:35
Dziewczyny, moje miesięczne dziecko śpi bardzo niespokojnie. W trakcie snu wydaje głośne odgłosy. Jest to zazwyczaj takie bardzo głośne chrzakanie, jek przy czym towarzyszą temu ruchu rączek, wicie się, prezenie. Czasem nawet krzyk. wydaje mi się że czasami na to związek z gazowaniem czy z perystaltyka jelit ze pręży się i czerwienieje, krzyczy bo cos mu się w brzuszku przelewa. Albo przynajmniej tak to wygląda Na wizycie jak miał dwa tygodnie wspomnialam o tym pediatrze. Stwierdzil ze to adaptacja że mu minie ale trochę zaczynam się bardziej tym martwić. Wiem że lekarz może ewentualnie mi pomóc ale czy może Wasze dzieci też tak miały i faktycznie samo minelo?
2020-03-15 21:35
Czasem mleko o średni składzie jest jedynym wyjściem. Skoro służy dziecku, nie ma co eksperymentować.
Mój syn też nie lubi kaszek, od samego poczatku. Nie faszeruje go specjalnie, skoro nie lubi. Tak jak dorosły nie musi lubić wszystkiego.
2020-03-09 16:22
Kaszka manna.... Ble... :P. Przedszkole mi ją w dzieciństwie mocno obrzydziło.
2020-03-08 23:41
To prawda lepiej kupić naturalny i dodać swoje owoce niż kupić gotowy
2020-03-08 12:00
Codziennie daje owocka. Zazwyczaj rano :) mieszam też z kaszką manną bo robię na wodzie. Na mm nie chce jeść a krowiego jeszcze nie wprowadzam :)
2020-03-07 10:07
MmM- super, że chcesz używać naturalnego jogurtu że świeżymi owocami. To zdecydowanie zdrowsza wersja niż gotowy jogurt owocowy i oczywiście lepsza dla ząbków
2020-03-07 09:27
Mawgosia Enfamil jak i nasz Nutramigen mają średni sklad ale skoro pomaga to lepsze to niż kolka :)
2020-03-07 09:26
My robiliśmy w 6 mscu. Nam wyszła alergia ale na niskim poziomie. sMyślę że z niej wyjdzie. Po jogurcie naturalnym (jakies 2 lyzeczki) nic jej nie było. Po takim JogoMusie z Bobovity chyba miała pianista kupkę i nic więcej. Myślę że będę podawać co jakiś czas troszkę jogurtu naturalnego z owocem.
2020-03-06 10:28
Współczuję Wam bardzo. Mój synek pierwszy też miał niesamowite kolki, tak, że ja nie dawałam rady i byłam na skraju wyczerpania...