Noworodek i niemowlę (1086 Wątki)
Czy dziecko od początku może woleć tatę?
Data utworzenia : 2024-02-15 22:44 | Ostatni komentarz 2024-02-26 19:27
Dziewczyny, z małą codziennie siedzę ja, bo jestem na macierzyńskim. Malutka ma już prawie 3 miesiące. I na prawdę sporo robię z małą w ciągu dnia. Ale czy to jest możliwe, że ona woli tate? Mąż jak wróci do domu to córka do niego gada i uśmiecha się. Do mnie praktycznie nie. Czy to dlatego, że to świeża twarz po całym dniu? Czy ja ją męczę? O co chodzi? :)
2024-02-26 19:27
Będą więksi to im to przejdzie na pewno zarówno mama jak i tata będą ważni
2024-02-26 17:34
Moi chłopcy czasami maja fazę na mamę i to nie jest dobre. Ja np młodszego ubieram i starszy czeka bo dla taty nie da ubrać się.. młodszy syn kiedy jest zmęczony chce tylko do mnie.. U taty i innych jest krzyk..
2024-02-26 17:24
Ja się śmieje że moja napewno będzie córeczką tatusia, prędzej czy pozniej ;)
2024-02-26 17:03
Tak to już jest. Teraz jest etap na tatusia a za jakiś czas może być na mamusię. Koleżanka miała wtedy tak, że nawet nie mogła iść do pokoju obok, bo już był krzyk. Dlatego niegdy nie wiadomo co jest lepsze.
2024-02-21 18:10
u mnie synek jest tatki tatusiowy, tak się cieszy że tata wraca z pracy, ze sam maż jest zdziwiony i zachwycony że on tak robi
2024-02-20 11:21
Ja też mam wrażenie, że moje 3 miesięczne dziecko częściej uśmiecha się do taty i babci. Nie spędza mi to snu z powiek. W sumie się cieszę, że mogę zostawić komuś dziecko pod opieką na godzinkę czy dwie a jak trzeba to nawet dłużej i mały nie będzie płakać, tylko się cieszyć. Czasem też jak ma humor to wita mnie jego uśmiech już od rana :D i też im bardziej ją się do niego uśmiecham, tym większa szansa, że odpowie mi uśmiechem.
2024-02-18 14:48
Ja też nie przejmowałam się kiedy syn szedł do innych czy taty, a cieszyłam się;) szczególnie kiedy jest dwoje dzieci ;) można zawsze podzielić się opieką :D
2024-02-18 12:48
Moja też tak miała, że uśmiechała się na początku do wszystkich, a tylko do mnie nie. Wcale się nie dręczyłam, że woli kogoś bardziej, albo że ja z nią byłam cały dzień i jest pewnie mną zmęczona. U nas było tak na początku. Przyszedł skok rozwojowy i jakby piorun trzasnął i stała się mamusiowa i wyłącznie ze mną głużyła i się śmiała, ale tak było przez moment i teraz jak ma ochotę to uśmiecha się do wszystkich co się nią zainteresują, ale w gorszych momentach zdecydowanie woli mnie.