Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1138 Wątki)

Mam wymagające dziecko czy to norma?

Data utworzenia : 2015-06-10 14:51 | Ostatni komentarz 2016-01-13 15:49

domino1401

2214 Odsłony
10 Komentarze

Uświadomcie mnie proszę. Dopada mnie dół, bo chyba za dużo problemów się nawarstwiło. Otóż mój prawie 3-miesięczny syn w ciągu dnia nie chce spać beze mnie, a nawet jeśli śpi to maź pół godziny 2 razy dziennie i raz u mnie w chuście 2-3h. Beze mnie nie ma opcji na spanie. Nie ma opcji żeby zrobić obiad czy pranie, zęby myje w pośpiechu :) W ciągu 3 tygodni pozmieniało się z karmieniem tak, że teraz mam zastój i codziennie inna część piersi mnie boli. Odstawiliśmy nakłądki i mały się interesuje otaczającym go światem i mniej ssie. Zaczął mniej przybierać- jest na granicy. Spacery? Kolejna porażka. W wózku maluch krzyczy, wyje wniebogłosy, nosidełko czy zamontowane do wózka czy w aucie- też nie pasuje. Ze spacerówką jeszcze nie próbowałam, bo wydaje mi się, że jest za wcześnie. Co do planu dnia to codziennie jest inaczej i żadne rytuały nie pomagają. Mały śpi kiedy chce, a ja nadal nic nie mogę zrobić :( I czy to jest normalka ? Dziś pani położna z poradni laktacyjnej powiedziała, że może to z powodu wzmożonego napięcia mięśni. MAcie jakieś doświadczenie w tym temacie? Czasem mi się wydaję, że mojemu dziecku absolutnie nic nie odpowiada poza noszeniem na rękach, a czasem i na rękach płacze. I wymiękam powolutku :( Jedyny plus jest taki, że ładnie przesypia noce od ok 21 do 7-8 z pobudkami na karmienie. Oczywiście śpimy razem.

2015-06-10 15:38

Piszesz, że nosisz w chuście - noś jak najwięcej i tyle. Może maluch ma taki etap i potrzebuje Twojej bliskości. Nie wiem jak to jest z napięciem mięśniowym bo opinie są podzielone jeśli chodzi o noszenie w chuście w takiej sytuacji. Agrafka z tego co rozumiem to pokarm jest skoro są zastoje. Może lepiej próbować częściej przystawiać w miejscu spokojnym w którym nie będzie dodatkowych rozpraszających bodźców.

2015-06-10 15:17

Na spacerówkę to zdecydowanie za wcześnie. Synek jak miał właśnie też jakies 3 miesiące to czasami bardzo ciężko było mu zasnąć i nawet noszenie nie pomagało, ale wystarczyło, że zaczęłam spiewać kołysankę i od razu była poprawa. Grzecznie sobie leżał i uśmiechał się, aż sama się dziwiłam, ze to tak pomaga. Ale musiałam spiewać ciagle tą samą, bo przy innej był płacz. A może na spacery jest za grubo ubrany, albo mu nie jest wygodnie. Ja miałam przy wózku zamontowaną grzechotkę to synek zawsze ją obserwował i koniecznie wózek musiał się poruszać. Ja chodziłam bardziej wyboistymi drogami to wózek ładnie się kołysał i mały szybko zasypiał. Ja synkowi byłam potrzebna tylko do zaśnięcia i później mogłam spokojnie isc robić swoje. U nas też trochę to trwało zaczym ustaliliśmy taki rytuał dnia gdzie mały się przystosował, ale warto, bo to bardzo ułatwia dni z takim maluszkiem. Może mały jest taki niespokojny, bo nie dojada. A może trzeba pomyśleć o dokarmianiu mm, a jak wroci pokarm to karmic tylko piesią.