Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (750 Wątki)

Wakacje z maluchem

Data utworzenia : 2013-06-06 09:27 | Ostatni komentarz 2024-07-15 21:32

Redakcja LOVI

15873 Odsłony
139 Komentarze

Niektórzy rodzice nigdy nie zdecydowaliby się na wyjazd wakacyjny z małym dzieckiem. Dla innych – to pestka. Radzimy, o co zadbać, by podróżowanie z maluchem niczym Was nie zaskoczyło i stało się źródłem prawdziwej przyjemności. ----- M.Wierzchowska: Wakacje z brzdącem Hej Mamusie! Piszę do Was z naszego pierwszego wyjazdu wakacyjnego. Nasz wybór padł na Ustroń ze względu na wspaniałe powietrze i wiele fajnych tras spacerowych dla wózkowiczôw i nosidełkowiczów. Na marginesie - wôzek po 4 dniach padł i musieliśmy jechać do Cieszyna po nowy. Wahaliśmy się długo jaki środek transportu zabrać dla malucha, okazało się, że jedno i drugie bardzo się przydaje. Przyznaję, że Malutek sporo nam marudzi ale i tak jest super! Spacery to podstawa, byliśmy także w Leśnym parku niespodzianek gdzie wolno brykaja kozy i sarenki :-) Widoki cudne rozpościeraja się za oknem! Dziewczyny polecam Wam Ustroń na wakacje z maluchem i większym dzieckiem. Czeka tu wiele atrakcji- place zabaw, wypożyczalnie rowerów, koncerty na rynku np. Arka Noego. Zapomniałam dodać, że można skorzystać z dobroczynnych zabiegów uzdrowiskowych. My dziš zabieramy Malucha do groty solnej, marzył mi się basen solankowy ale w tym roku się nie odwarzę.Maluchy oczywiście wchodzą za darmo! Piszcie proszę gdzie i jak spędzacie wakacje, może ktoś skorzysta w przyszłym roku :-)

2024-07-15 21:32 | Post edytowany:2024-07-15 21:36

Hmm chyba  ,źle napisałam - chodziło mi ,że w Epicie nie szło się obędzie od sklepikarza ;) 

Chociaż w sumie jak sb przypomnę wyjazd na turecki bazar to też  niektórzy nawoływali do zakupu.... Turcję miło wspomniam :) 

W Egipcie jak byliśmy to narzeczony oczywiście jeszcze przy barze został , all inclusive zobowiązuje  przeciez,ehhh, a  ja szlam do pokoju, nagle za mną pojawił się chłopaczek i gada mi i gada,  mówię do niego nie,nie chce i lezie  za mną  aż pod pokój mówiąc, że będzie moim Boy Hotel, matko  przeraziłam się, weszłam do pokoju i mu przed nosem drzwi zamknęłam.  

 

 

2024-07-14 19:50

DaNutka, to prawda;). Mi się Turcy kojarzą z Góralami swoim zachowaniem;).. Za nic mają turystów, interesuje ich tylko kasa:). Oczywiście nie chcę obrażać wszystkich, bo pewnie się znajdą również sympatyczni ale ogólne wrażenie niestety takie jest:)..

2024-07-14 15:40

Mi się marzy lecieć po raz drugi do Turcji, bardzo mili  są Turcy i kochają też dzieci,  nie czuć od  nich nachalność, mam porównanie z Egiptem - tutaj to się opedzić od nich nie szło, jakby mogli  to by cię do sklepu  z piedołami  wciagneli mówiąc,, chodź kochanie,, :/ 

2024-07-13 03:40

Nasza w przyszłym roku będzie z nami na wycieczce, nie samolotem co prawda tylko pojedziemy autem ale czuję że to będzie już dobry moment 

2024-07-12 22:40

Dużo zależy od dziecka jak minie Wyjazd. Z pierwszym synem jeździliśmy nad morzem kiedy miał 10miesiecy. Zwiedzaliśmy , pływaliśmy statkiem i ogólnie nie było z niczym problemu. Pojechaliśmy nad morze kiedy drugi syn miał 9miesiecy i musieliśmy kurczowo trzymać się godzin drzemek i posiłków. Syn szybko nudził się w samochodzie to było trzeba kombinować i zabawiać.. ze starszym synem odważyłabym się jechać pociągiem ale z drugim to mam wątpliwości czy jechać daleko samochodem ;)

2024-07-12 22:31

Nomike  odważna byłaś, pociągiem, walizką, wózkiem 2 dzieci :D 

I trzeba Ci rację przyznać, nie ma co się nakręcać ze dziecko od razu po przyjeździe zachoruje   , czy coś innego. 

Hmm mnie samą przeraża pakowanie,właśnie wspomniane ew rozchorowanie  i targanie  że sobą wszędzie wózka z plecakiem. 

2024-07-11 15:13

Ze starszą córką byłam w Chorwacji jak miała rok.. To była wyprawa.. Teraz już bym się nie zdecydowała, ale wtedy byłam młodsza i odważniejsza;).. Teraz pojedziemy max nad nasze polskie morze. Dalej nie dam rady;).

Dużo osób lata samolotami, jak to mówią, do odważnych świat należy;). Mnie tylko przerażają te opóźnienia, odwołania lotów. Kilka razy koczowałam na lotniskach ale sama, z małym dzieckiem bym tam oszalała;P..

2024-07-11 13:23

Ja z roczną córką też byłam nad morzem, ale to mnie nie przerażało, bo dostęp do sklepów czy aptek był i mogłam w każdej chwili kupić ck potrzeba. Zastanawiam się nad lotem samolotem, gdzie jedziemy trochę w ciemno i trzeba zabrać odpowiednią ilość papmersów czy mleka, bo różnie jest z odległością od miasta.