Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

Edukacja seksualna od najmłodszych lat

Data utworzenia : 2016-07-21 21:20 | Ostatni komentarz 2017-08-05 20:52

konto usunięte

1702 Odsłony
15 Komentarze

Jestem zwolenniczką edukacji dopasowanej do wieku dziecka, również tej, która dotyczy naszej sfery seksualnej - jest to bardzo szeroki obszar, wychodzący oczywiście poza wiedzę o seksie ;). Mój trzylatek ostatnio mówi dużo o siusiaku, tzn. chce mi go pokazywać, pyta czy ja mam siusiaka itp. W Internecie znalazłam ciekawe puzzle, które mogą wesprzeć temat do rozmowy. Puzzle wydają mi się jednak drogie (trzeba policzyć x2 płeć): http://allegro.pl/puzzle-edukacyjne-anatomia-ciala-dziewczynka-i6235700922.html Tutaj znalazłam tańsza wersję, która jednak mniej mi się podoba: http://allegro.pl/diset-puzzle-edukacyjne-czesci-ciala-anatomia-3971-i5930989300.html A polecam już jakiś czas temu zakupioną przeze mnie książkę "Mamo, tato, skąd się biorą dzieci?" Jest też druga część "Mamo, tato, nie wierzę już w bociana". Co Wy na to? Macie jakieś inne pomysły?

2016-07-25 18:34

Wg mnie sfera seksualna nie powinna być tematem tabu w domu. Dzieciom jednak powinno dostosować się wiedzę do wieku a te książeczki wydają się być super. Za ich pomocą można łatwiej wytłumaczyć dziecku jak różnią się chłopcy od dziewczynek albo skąd tak na prawdę biorą się dzieci. U mnie w domu mówiło się zawsze siusiak i sisiunia. :)

2016-07-22 19:43

Weronika, odkąd pamiętam to moja mama używała zwrotów "siusiak" i "siusia" lub "siuśka" i ja tak mowię do mojego synka :) Tylko on jeszcze nie potrafi wypowiedzieć "siusiak", więc mówi "siusiu. Jakoś nie wyobrażam sobie mówić penis i pochwa/wagina... Siusiak i siuśka brzmią o wiele ładniej :)

2016-07-22 13:45

Oj, to faktycznie sporo kosztują. Ja mam w pracy podobne, ale zwierzęta.

2016-07-22 07:37

ok. 62zł

2016-07-21 22:23

Książki są super, takich nie mam, ale inne, chyba starsze, wydanie . Naturalną cechą dziecka jest ciekawość, więc warto tłumaczyć dziecku interesujące go sprawy, a książki i puzzle dostosowane do wieku dziecka na pewno bardzo ułatwią sprawę wielu rodzicom. Uważam, że seksualność nie powinna być tematem tabu i nie rozumiem rodziców, którzy uważają, że o "tych" częściach ciała nie należy mówić, a jak już jakieś dziecko tym się interesuje, to znaczy, że coś jest nie tak (znam takich rodziców). Moje córki jak były małe to mówiły "siurka" - najstarsza tak wymyśliła i tak już zostało, a męski odpowiednik to "sikol". Wśród wychowanków w pracy najczęściej słyszałam "siusiak" i "siuśka", choć zdarzały się też określenia p....r oraz c...a nawet wśród 3-latków. Weronika, ile kosztują te puzzle, bo nie otwiera mi się link?

2016-07-21 21:44

magicznypazur zgadzam się, dwulatek też już podłapuje :). Pamiętam, że u nas był to okres łapania, ciągnięcia siusiaka podczas kąpieli, czyli poznawania swojego ciała. Pytanie na marginesie, o ile można powiedzieć dziecku, czym jest członek i pochwa, podobają mi się jeszcze takie "miękkie" sformułowania typu siusiak, a jak nazwalibyście podobnie pochwę? Może siuśka? W proponowanej przeze mnie książce podają przykłady: dla chłopca "siusiek" i dla dziewczynki"psitka".

2016-07-21 21:33

Ja uważam również, że dziecko trzeba od najmłodszych lat edukować. Mój niespełna dwulatek już mówi, że on ma siusiu(siusiaka), tata ma siusiu, ale mama nie ma. Czyli już podłapuje co nieco. U puzzlach nie wiedziałam, ale uważam są bardzo fajne. Natomiast widziałam recenzje kilku książek na blogach parentingowych. dla mnie super sprawa i na pewno z czegoś skorzystam, by jak najszybciej uczyć synka edukacji seksualnej. Nie chciałabym żeby mój syn w wieku 16 lat powiedział, że będę babcią :)