Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (724 Wątki)

4 łatek bije

Data utworzenia : 2016-01-26 20:56 | Ostatni komentarz 2016-02-18 17:40

Justynka1918

2042 Odsłony
12 Komentarze

Mój synek za miesiąc skończy 4 latka i od jakiegoś czasu mamy problem z biciem zwłaszcza taty.Np. Jak mąż wyjmuje syna z kąpieli a on chce zabrać ze sobą zabawki tłumaczy mu że po nie wróci tylko jego zniesie do pokoju to po drodze zostaje "pobity" mam wrażenie jakby syn nie rozumiał co się do niego mówi. Jak babcia chce od niego buziaka na dzień dobry to też obrazu podnosi rękę do bicia.Nigdy nie został przez nas uderzony tłumaczymy że to boli itp.ale on przeprasza a potem i tak robi to samo...Chodzi do przedszkola i tam problem z biciem był na początku roku chłopak zabieral mu zabawki kilka razy ustąpił a potem zacząć się bronić ale zaprzyjzaprzyjaźnili się i już nie ma tego problemu ale w domu pozostał. Proszę o pomoc pozdrawiam

2016-01-28 13:35

Konsekwencja i stanowczość będą wymagane od wszystkich członków rodziny ,żeby ten problem zniknął. Razem z ojcem dziecka musicie natychmiast reagować na takie sytuacje . Do znudzenia musicie tłumaczyć ,że tak nie wolno robić, że to sprawia wam ból , że takie zachowanie jest bardzo złe. Dziecko musi ponosić konsekwencje sowich czynów , niestety trzeba karać . AgnieszkaE-1976 podpowiedziała świetny system nagród i kar za zachowanie. Dzieci uwielbiają być chwalone i nagradzane i to musicie wykorzystać.

2016-01-27 14:32

Mój synek będzie miał w tym roku 4 lata miał taki okres że chciał bić ale u nas tłumaczymy dziecku że tak nie wolno robić jeśli to nie pomaga ma np. zakaz oglądania bajki dopóki nie poprawi swojego zachowania. I znam to już nie będę a i tak robi to samo i przede wszystkim trzeba być stanowczym i konsekewentnym.

2016-01-27 10:56

Justynka, tak się akurat składa, że jestem nauczycielką przedszkola i problem z agresją wśród dzieci w młodszym wieku przedszkolnym opanowałam doskonale. Nie będę się tu rozpisywać na temat przyczyn agresji, tylko moich sposobów radzenia sobie z nią w pracy. Istotą poradzenia sobie z problemem jest ścisła współpraca na linii rodzic- nauczyciel. Rodzic nie udaje, że nie ma problemu, a nauczyciel nie tłumaczy się, że to :"normalne zachowanie wśród dzieci". Organizuję też warsztaty prowadzone przez zaprzyjaźnioną panią psycholog, podczas których prezentuje ona sposoby radzenia sobie z agresją w domu. Ze swojego doświadczenia (pracuje ponad 13 lat) wiem, że najwięcej zachowań agresywnych panuje wśród dzieci najmłodszych, które dopiero zaczynają edukację przedszkolną. Dlatego już na pierwszym zebraniu informuję rodziców, że zachowania agresywne wśród dzieci są absolutnie przeze mnie nie akceptowane. Rodzic przyprowadzający dziecko do przedszkola ma mieć pewność, że jego dziecku nie dzieje się krzywda. Jeżeli jakieś dziecko uderzy drugie, to nie pytam: dlaczego to zrobiłeś?. Dla mnie nie ma wytłumaczenia i usprawiedliwienia bicia. Zawsze mówię dziecku stanowczo, że tak nie wolno, jeżeli to nie pomaga dziecko odchodzi od zabawy. Często bawię się z dziećmi w zabawę "Do czego służą rączki" (polecam też bawić się tak w domu). - mówię: rączki służą do głaskania (dzieci głaszczą najpierw siebie, a potem kolegę obok), rączki służą do klaskania, do trzymania zabawki, do przewracania kartek w książce itp. - podobnie zabawa z nóżkami (nóżki kopią piłkę, podskakują, itp). Poza tym, podczas pierwszych dni dziecka w przedszkolu organizuję dzieciom bardzo dużo zabaw: ruchowych, tanecznych, które dzieci bardzo lubią, układamy wspólnie wysokie wieże z klocków albo ogromne piankowe puzzle. Jeżeli dzieci są czymś zajęte, to rzadko zdarzają się zachowania agresywne. Czytam też dzieciom dużo bajek, baśni, w których negatywne zachowania zawsze są potępiane. Poza tym wspólnie z dziećmi ustalamy tzw. kodeks grupowy, czyli zasady funkcjonowania w grupie ( np. szanujemy cudzą własność, nie bijemy się i nie przezywamy, itp). Każde dziecko "odciska" swoją rączkę pod tekstem kodeksu na znak, że się z nim zgadza. Kodeks wisi w widocznym miejscu w sali i zawsze można się do niego odwołać. Problemowi agresji w przedszkolu naprawdę można zaradzić przy odrobinie dobrej woli i zaangażowania nauczycieli i rodziców. Porozmawiaj z nauczycielką, zapytaj jak ona radzi sobie z agresją w grupie. Jeżeli chodzi o zachowania agresywne w domu to rodzic musi stanowczo powiedzieć dziecku, że nie akceptuje takiego zachowania. Trzeba z dzieckiem rozmawiać, można wynagradzać za "dzień bez bicia" np jakąś przyjemnością (np.wspólne wyjście np. na sanki, spacer, czy gra w grę planszową, puszczanie baniek mydlanych - wszystko zależy od wieku dziecka). Można też zastosować tabelkę z dniami tygodnia i naklejkami za dobre zachowanie. Magiczny, u mojego taty w rodzinie też było dziecko (6-latek) , które wszystkich dookoła wyzywało. Poza tym podczas rodzinnych uroczystości chłopak zawsze celowo coś niszczył - a to rozbijał szklanki, talerze (brał i rzucał), a to rysował po ścianach i meblach. Rodzice chłopaka byli już bezradni. Po którymś z kolei wybryków mój tato (na co dzień bardzo spokojny i opanowany) wziął małego "na stronę" i powiedział mu, że jak się nie zmieni to go wywiezie tak daleko, że nawet rodzice go nie znajdą. Mały w szoku - aż go zatkało. Metoda może drastyczna, ale poskutkowała - chłopak dziś 7-letni zachowuje się bez zarzutów.

2016-01-26 22:02

Agresja w przedszkolu... Ciężko cokolwiek z tym zrobić... Mam bratanka, obecnie 7 lat skończył w grudniu i od kiedy pamiętam zawsze miał "agresora", ale to wina była i jest rodziców, bo pozwalali mu oglądać filmy i bajki, na którym była widoczna przemoc, czy patrzeć na to jak oni grają w takowe gry na komputerze... Bo w przedszkolu to dzieci biły jego, a nie na odwrót... Niestety, znów agresja w przedszkolu, ale się tego uniknąć nie da. Mój bratanek potrafił powiedzieć, że cytuję:"zabiję tego kolesia", a jak spytałam kogo, to on odpowiedział:" no ojca", mając 6,5 roku... a oczywiście moj brat nawet nie zareagował... Bicie, kopanie na porządku dziennym. Do mojej mamy ile razy leciały teksty w stylu:"Ty gruba świnio", czy "Ty stara wiedźmo" (sorka za tak dosłowne), ale tak było. Teraz niby jest trochę lepiej, ale tez bez szału... Trzeba dużo tłumaczyć, może dziecko w końcu zrozumie... Tylko cierpliwość może nam tu popłacić, bo agresją odpowiadać na agresję no stanowczo mówię nie. Można też zastosować kary, np że powiesz, że jak będzie bił kogokolwiek, czy Ciebie, męża, czy babcię to np nie będzie oglądał bajki i jak raz uderzy i powiesz, że nie wolno i wytłumaczysz np dlaczego synek źle zrobił, on przeprosi, a później znowu zrobi to samo to faktycznie tej bajki nie będzie mógł oglądać.