Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (724 Wątki)

4 łatek bije

Data utworzenia : 2016-01-26 20:56 | Ostatni komentarz 2016-02-18 17:40

Justynka1918

2043 Odsłony
12 Komentarze

Mój synek za miesiąc skończy 4 latka i od jakiegoś czasu mamy problem z biciem zwłaszcza taty.Np. Jak mąż wyjmuje syna z kąpieli a on chce zabrać ze sobą zabawki tłumaczy mu że po nie wróci tylko jego zniesie do pokoju to po drodze zostaje "pobity" mam wrażenie jakby syn nie rozumiał co się do niego mówi. Jak babcia chce od niego buziaka na dzień dobry to też obrazu podnosi rękę do bicia.Nigdy nie został przez nas uderzony tłumaczymy że to boli itp.ale on przeprasza a potem i tak robi to samo...Chodzi do przedszkola i tam problem z biciem był na początku roku chłopak zabieral mu zabawki kilka razy ustąpił a potem zacząć się bronić ale zaprzyjzaprzyjaźnili się i już nie ma tego problemu ale w domu pozostał. Proszę o pomoc pozdrawiam

2016-02-18 17:40

Moja corcia gdy byla mlodsza bila i gryzla gdy na cos jej nie pozwalalismy i wtedy miala kare czyli 3 minuty w lozeczku byl placz potem tlumaczylam czemu miala kate i po jakims czasie problem zniknął. .. Teraz gdy zdarzy sie jej byc niegrzeczna i ma kare tez placze ale jak ostatnio poszla do niej babcia jak to babcia wiadomo to corcia jej powiedziala ze ma kare i dalej siedzisla w lozeczku dopuki ija nie poszlam nie porozmawialysmy i bylo ok. Dzieci sa mądre i szybko ucza sie pewnych zasad trzeba byc tylko cierpilwym. Z tego co wiem w przedszkolu gdy ktos kogos bije to idzie do konta.

2016-02-12 22:05

Witam, Na pewno na zachowania agresywne należy stanowczo i konsekwentnie reagować. Warto pamiętać, aby najbliższe osoby w otoczeniu dziecka mówiły jednym językiem. Warto też pamiętać aby cały komunikat jaki przekazujemy dziecku był spójny to znaczy, żeby poza treścią w postaci słów jaką chcemy przekazać był odpowiedni ton głosu, postawa, wyraz twarzy, aby dziecko miało jednoznaczną informacje, "takie zachowanie nie podoba mi się i nie zgadzam się na nie". Jeśli pojawia się złość to miejmy akceptacje na przeżywanie takiej emocji ale nie na agresywny sposób jej wyrażania. To bardzo ważne, bo czasem zapominamy jak ważne jest to aby dawać dzieciom zgodę na to aby wyrażały nie tylko te przyjemne emocje, ale aby mogły to robić też z tymi trudniejszymi emocjami. Można wtedy zareagować mówiąc dziecku: "Widzę, że się złościsz, ale nie zgadzam się abyś bił".Powody takich zachowań są bardzo różne. Gdy tak się dzieje dziecko potrzebuje pomocy dorosłego w tym aby poradzić sobie, nauczyć się jak taką emocje przeżywać. To trudna sprawa, bo wielu dorosłych ma z tym problem. Gdy pojawia się złość można ją wytupać, wykrzyczeć, wygnieść w gazetach, narysować - wymazać itp. Czasami pojawiające się zachowania agresywne mogą być sposobem na odreagowanie jakiś trudnych sytuacji, czasami na zbyt dużo tego co dzieje się wokół dziecka. Taka agresywna reakcja może być też odroczona w czasie, to znaczy może się coś zadziać a dziecko po jakimś czasie, w bezpiecznych dla siebie okolicznościach wylewa emocje. To trudne dla rodzica bo wtedy jest kłopot ze znalezieniem powodu. To co podpowiadam rodzicom gdy pojawiają się trudne zachowania u ich dzieci to notowanie sobie przez jakiś czas np. 1-2 tygodnie godziny kiedy pojawiło się trudne zachowanie, jak dziecko reagowało, co wydarzyło się zanim zachowanie się pojawiło, ile trwało takie zachowanie, co pomogło. Bywa, że samo prowadzenie takiego dzienniczka przynosi odpowiedzi na wiele pytań i pomaga rozwiązać problem. Pozdrawiam serdecznie, Marta Cholewińska-Dacka

2016-02-04 15:36

Annawianna może faktycznie coś złego się działo w żłobku jeśli maluch tak się zachował i do tego pani była zmieszana....dobrze ze go Pani zabrała...

2016-02-01 02:16

Mój też bił az dostał opiernicz ode mnie i kuzyn mój oddał pierwszy raz i mój skonczyl

2016-01-30 22:06

Ja wypisałam synka ze żłobka ponieważ bardzo chorował kiedy chodził do niego ale była kiedyś sytuacja która mnie bardzo zmartwiła i do teraz zastanawiam się nad zachowaniem synka który po przyjściu ze żłobka był zły, cały czas marudził i wszystko było nie tak. Pierwsza myśl to że synek jest głodny ponieważ przeważnie po przyjściu do domu dużo jadł i kiedy posadziłam go na krzesełku i nachyliłam się aby go nakarmić uderzył mnie w twarz głośno przy tym krzycząc. Odwróciłam twarz a On ręką obrócił mi głowę w swoją stronę i znów mnie uderzył cały czas coś mówić jakby krzyczał na mnie. Wzięłam go na łóżko i położyłam próbując uśpić i znów mnie zbił - zawsze uderzał mnie w twarz. Byłam załamana ponieważ nigdy nie widział agresji w domu , mój partner jest bardzo spokojnym człowiekiem i nie podniósł na mnie ręki a w żłobku dzieci są maleńkie ( mój synek chodził do grupy w której były dzieci które nie umiały jeszcze chodzić) więc byłam w szoku. Kiedy Wojtuś wstał po krótkiej drzemce był spokojniejszy ale mnie to już nie dawało spokoju i na drugi dzień kiedy zaprowadziłam go do żłobka zapytałam przedszkolankę czy wczoraj w żłobku działo się coś złego ponieważ synek mnie zbił ( powiedziałam jej o dziwnym zachowaniu Wojtka) , a pani lekko się zmieszała i powiedziała że nic się nie działo że Wojtuś ładnie się bawi itd. Ja od tamtej pory miałam mętlik w głowie , zastanawiałam się czy dobrze zrobiłam wysyłając Wojtusia do żłobka i kiedy ponownie zachorował i lekarz powiedział żebym zastanowiła się nad tym wysyłaniem go do żłobka to szybko podjęłam decyzję o tym aby go wypisać. Od tamtego czasu wiele razy Wojtuś się złościł, wile razy chce coś na mnie wymusić np płaczem, kładzeniem się na podłodze itd ale nigdy już nie uderzył mnie nawet nie próbował podnieść ręki więc coś chyba złego działo się w tym żłobku.

2016-01-30 21:51

Tak jak w Twoim przypadku E.Machulak to powinnaś stanowczo powiedzieć dziadkom, że kiedy Ty lub mąż karcicie córkę za złe zachowanie, to oni nie powinni jej przytulać i tak samo wymagać konsekwencji, kiedy np babcia zwraca uwagę, że tak nie wolno. Ja jestem stanowcza i jeśli ja mówię, że nie wolno, to wszyscy domownicy się mają do tego stosować. Jeśli synek tupie nogami i próbuje coś wymusić coś płaczem, to nikt nie może go brać na ręce i przytulać... :)

2016-01-28 15:41

My też przerabialismy z córką ten etap czasem było naprawdę ciężko bo jak córka dostała karę ode mnie lub o taty to dziecko leciało do babci i tam była cackana i przytulna a dziecko sportem robiło to samo babcia źle robiła bo nie była konsekwentna nawet kiedy zwracała jej uwagę. Obecnie córka czasem pokaże rogi nie wiem skąd ona to przynosi może z przedszkola ??? Czasem potrafi mnie zszokowac swoim zachowaniem. Dostaje karę połączenie popłacze przyjdzie i przeprosi. Taki buntownik z mojej córy.

2016-01-28 13:52

Dziękuję dziewczyny za odp. Staram się być cierpliwa i konsekwentna za jakiś czas nap.jak tam u nas... Pozdrawiam Justyna