Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

Niesforny maluch

Data utworzenia : 2015-03-15 22:18 | Ostatni komentarz 2015-05-11 15:23

Zaneta-1994

3073 Odsłony
10 Komentarze

Ja mam takie pytanie moja 1.5 roczna córeczka kiedy sie zdenerwuje albo czymś rzuca albo próbuje kogoś uderzyć i krzyczy. Jak to wyeliminować z jej nawyków? Nie chcę aby tak się zachowywała. Próbowałam już wszystkiego i rozmowy i tłumaczenia i zabrania za karę tych zabawek którymi rzucała, krzyknąć na nią, przytrzymać ją aby wiedziała że tak nie można, zaprowadzania do kąta a nawet wsadzania do łóżeczka. Nawet próbowałam lekko po łapkach ją trącić ale to też nie dział. Nie wiem co jeszcze może pomóc.

2015-05-11 15:23

Mój też przechodził i jeszcze troche przechodzi tzw bunt dwulatka (ma teraz 2 lata i 5 mscy) nic fajnego....niestety u mnie też było "wesoło", co prawda moje dziecko mnie nie biło ani nikogo innego, ale jak coś nie było po jego myśli to krzyk i walenie głową w co sie da, w zależności od tego gdzie byliśmy...i to walenie było najgorsze i dla mnie najtrudniejsze, bo z jednej strony chciałam go zostawić i poczekać aż mu przejdzie a z drugiej bałam się, że zrobi sobie krzywdę tym waleniem... Dziecko takim zachowaniem chce zwrócić na siebie uwagę, coś wymusić i najlepiej się odwrócić, ale czasami jest to bardzo trudne, bo jednak boimy się żeby dziecku nic się nie stało.

2015-03-22 22:33

Witam, Takie zachowania często pojawiają się w tym wieku. Tak jak pisały dziewczyny o. 15-18 miesiąca może zacząć się okresu zwany buntem dwulatka. Córeczka rzuca przedmiotami czy uderza, bo taki może mieć sposób na rozładowanie napięcia. Można jej proponować uderzanie w poduszkę, darcie gazet itp. Możecie bawić się w zabawy z młoteczkiem, ugniatanie plasteliny. Dzięki nim stopniowo będzie schodziło napięcie. Ważne jest aby mimo, tego że wiemy że to może wynikać z okresu buntu nie pozwalać dziecku na nieakceptowane zachowania. Skuteczna jest tutaj metoda "zdartej płyty", choć wymaga czasami sporej cierpliwości. Czyli powtarzanie za każdym razem przy każdej sytuacji że jeśli się złościsz to możesz sobie tupnąć czy zrobić coś innego, tak aby nikogo nie uderzyć ani niczego nie zepsuć. Należy unikać mówienia, "nie uderzaj", "nie rzucaj", bo zwykle dzieci słyszą to bez słówka "nie". Jeśli rzuca rzeczami można też zwrócić jej uwagę i powiedzieć w 4 krokach: 1. rzucasz klockami, możesz coś zniszczyć. Przestań tak robić. 2. Nadal rzucasz klockami. Prosiłam, żebyś przestała. Złości mnie gdy tak robisz. 3. Dalej rzucasz klockami. Prosiłam żebyś przestała. Złości mnie gdy tak robisz, jesli nie przestaniesz to zabiorę klocki. 4. zabierasz klocki Takie postępowanie bywa bardzo skuteczne. Dziecko ma okazje poczuć konsekwencje swojego działania. Czasami na efekty trzeba chwilę poczekać. Ale z doświadczenia czasami dość szybko widoczne są chociażby subtelne zmiany takie jak krótszy czas złoszczenia się dziecka. Dlatego należy być czujnym i nie poddawać się. Życzę cierpliwości i serdecznie pozdrawiam Marta Cholewińska-Dacka

2015-03-22 20:18

Ula ja pisałam w tym watku odpowiedź do Żanety i jej 1,5 rocznego malucha ;) a z tym ubieraniem możesz mieć rację ;) moze nie radzi sobie jeszcze dobrze sam i taka jest reakcja :)

2015-03-22 20:08

a może temu dwulatkowi samodzielne ubieranie sprawia jeszcze trudności i po prostu stara się tego uniknąć bo nie chce się męczyć .... Może motywuj go słowami " choć słonko pomogę ci" sama nie wiem może to tylko tak jak pisze Madzia bunt, nie chce i koniec i kropka :-P

2015-03-22 19:48

Oj tutaj jedynym sposobem na tego typu zachowania jest niestety tylko cierpliwosć.. tak,jak dziewczyny piszą! zaczyna się u Ciebie okres buntu niestety! i ani krzyk,ani kary.. nic nie pomoże.. dobrym sposobem,który przerobiła moja siostra bo wszystko jeszcze przede mną [niestety :D] to cierpliwie : chwytasz rączkę i tłumaczysz spokojnie! nie wolno tak robić! staraj sie uspokajać,nawet jak nie pomaga! przytulaj,tłumacz,że nie mozna tak sie zachowywać. Staraj się świecić przykładem.. :) trzymam kciuki :*

2015-03-21 21:58

Hejusmiech.gif Opiekuje się maluchem siostry, ma 2 latkausmiech.gif I codziennie mamy problem z Nim, mianowicie nie chce się ubierać. Ogólnie moja siostra nie chce żeby leżał trochę w łóżku, tylko od razu powinien się ubrać, ale Mały protestuje. Nie daje się ubrać, ucieka, płacze, udaje, że nie słyszy poleceń. Nawet jak czasami mu pozwalam na dłuższe leżenie w łóżku to i tak jest ten sam problem-nie chce się ubrać. A teraz jest za zimno, żeby chodził w piżamie. Nie wiem co już robić, mojej siostry też się nie słucha ale ona zaraz wychodzi do pracy i to ja zostaję z problemem. Próbowałam już wyścigów, kto pierwszy , oferowałam ciekawe zajęcia, żeby go zachęcić, ale nic z tego.....nadal nie chce się ubrać. I takie ubieranie trwa czasami nawet 40 minut

2015-03-16 20:44

o ludziska u mnie się zaczyna to samo ... czasami mam wrażenie że do mojego synka nie mówię nic innego tylko " Franuś nie wolno" "Franciszek podnieś kubeczek i połóż na stoliku" ... o rajuu help :P

2015-03-16 16:43

Musisz stawiać granice i być konsekwentna. Jak zabraniasz czegoś to tego zawsze zabraniaj, nie możesz czasem pozwolić. Muszą być jasne zasady i w końcu się dziecko ich nauczy. Nie zajmuj się zbyt długim tłumaczeniem. Jak rzuci powiedz stanowczo "nie wolno" i zabierz zabawkę. Jak uderzy - przytrzymaj w tym momencie rączkę i powiedz stanowczo "nie wolno to boli". Jak będziesz zbyt dużo czasu poświęcać na negatywne zachowania, to dziecko będzie zachowywało się źle, gdyż będzie dążyło do tego, żeby zwrócić na siebie uwagę. Konsekwentnie i cierpliwie... trochę czasu zajmie zanim sie nauczy... a przed wami bunt dwulatka, potem 3latka, 4,5...18... i 50latka :P