Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (724 Wątki)

Mały kłamczuszek

Data utworzenia : 2014-12-17 19:50 | Ostatni komentarz 2014-12-18 21:24

annawianna

3018 Odsłony
4 Komentarze

Wychowywanie dziecka jest sprawą bardzo indywidualną i każdy rodzic może mieć własne poglądy na temat wychowania swojego dziecka, ale zastanawia mnie w jaki sposób reagować na kłamstwo dziecka. Wielokrotnie byłam świadkiem różnych małych, większych kłamstw które pochodziły z ust dzieci. Starsze dziecko wg, mnie już w sposób świadomy może okłamywać aby coś uzyskać, ukryć, odwrócić uwagę,itd. i tu moim zdaniem należy interweniować a przede wszystkim rozmawiać i próbować dociec dlaczego dziecko kłamie. Ale czy w przypadku całkiem małego dziecka należy za każdym razem kiedy przyłapiemy go na kłamstwie upominać go , rozmawiać czy tłumaczyć że nie potrzeba kłamać bo lepiej jest mówić prawdę? Z własnego doświadczenia wiem że wiele raz przemilczamy " małe kłamstwa" niekiedy zresztą zabawne ale czy to nie doprowadza do sytuacji że dziecko traktuje kłamstwo jako coś normalnego?. Podzielcie się proszę swoimi doświadczeniami na ten temat.

2014-12-18 21:24

No właśnie,zdarza sie tak.. ja spróbuję dlatego postepowac tak,jak postępowała moja mama ze mną i z siostra.. ja zaczęłam palić papierosy,to sama mamie powiedziałam.. jej słowa były na spokojnie : "nic mądrego nie robisz,ale co mi to da,ze powiem nie pal.." miałam wtedy 17 lat.. wiadomo,zę chodzi tu też o inne przypadki,ale takie jakieś miałyśmy z mamą dobre układy.. mogłam jej ufać,wszystko powiedzieć,o wszystkim porozmawiać.. jest moją przyjaciółką.. nauczyła mnie tego,ze lepiej jest mówić prawdę,bo po prostu kłamstwo prędzej,czy później i tak wyjdzie,bo ma krótkie nogi.. tak wiec dobrze jest chyba swoim dzieciom okazywać,ze mogą na nas,rodzicach polegać.. wtedy te zawody może nie będą takie duże.. wiadomo,że mówimy tu o różnym wieku..o dzieciach małych i większych itp..ale jakoś taki mam pogląd.. wiadomo,ze nie będę swojego dziecka za wszystko klepać po plecach,bo to tez nie jest dobre,ale jakieś granice trzeba sobie wyznaczać od małego..

2014-12-18 16:21

to dość trudny temat ...bo nie wiem czy wiecie ale jest taki okres u dziecka,że dziecko sobie wymysla ,że np ma pieniążki w kieszeni i ma niewidzialne pieniązki lub prezenty...i niekiedy jak dziecko o czymś opowiada to trudno dostrzec czy mówi prawde, czy kłamie czy po prostu sobie coś wymysliło,że coś jest niewidzialne itp. jednak jeśli np. dziecko cos napsociło i kłamie a ty wiesz ze to kłamstwo to trzeba dziecko pouczyc,że to jest złe i dlaczego. Ze trzeba m,ówić prawde i nic się nie stanie jeśli przyzna się do złego uczynku. Dzieci tez przewaznie kłamią bo boją się naszej reakcji...to od nas zalezy czy nadal będą tyo robić czy tez nie. trzeba wypracowac sobie do tego podejscie, bo jesli bedziemy podnosic ton albo krzyczec to dziecko bedzie czesciej kłamac. Ja pamietam ze klamałam bo bałam sie ,że zostane właśnie okrzyczana .

2014-12-18 13:35

Myślę, że wszystko zależy od wieku dziecka. Na początku dzieci się uczą rozróżniać prawdę od kłamstwa, rzeczywistość od wyobraźni. Często maluchy opowiadają o wyobraźni jakby była to rzeczywistość. Moja wówczas 4 letnia chrześnica bardzo często tak robiła. Ale nie zdawała sobie sprawy, że to kłamstwo. Ale warto rozmawiać. Zwłaszcza ze starszymi już dziećmi. Trzeba tłumaczyć, ale bardziej szukać przyczyny kłamstwa. Tak jak Madzia napisała, ze dziecko musi czuć się bezpieczne kiedy mówi prawdę, wtedy nie będzie miało powodów żeby kłamać...

2014-12-17 22:08

No ja przyznam szczerze,ze doświadczenia jako takiego nie mam.. tylko czasem chrześniaczka kombinuje.. raz próbowała mnie okłamać.. wydaje mi się żę dobrze jest powiedzieć w delikatny sposób: - nie ładnie jest kłamać.. -jak będziesz kłamać,to komuś może sie zrobić smutno z tego powodu.. u małych dzieci warto jest czasem powiedzieć po prostu "powiedz proszę prawdę" oczywiście w spokojny,delikatny sposób.. u mnie to zadziałalo,kiedy chrześniaczka próbowała mnie okłamać.. małe dziecko ma jeszcze skrupuły.. kiedy jej tak powiedziałam,to ona głowę spuściła i wtedy powiedziałam jej: "kochanie,spokojnie! powiedz prawdę! przecież nikt Cię nie będzie za to wyzywał,a lepiej jest powiedzieć od razu co sie dzieje" Dobrze jest tłumaczyć raczej spokojnie..i nawet,jeśli dziecko mówi nam najgorszą prawdę,to lepiej jest zareagować spokojnie, powiedzieć coś na zasadzie : "bardzo sie cieszę,ze odważyłeś/łas się być ze mną szczerym.. jednak chciałabym abyś więcej tak nie robił/a" wtedy dziecko będzie wiedziało,że może nam mówić całą prawdę,ale będzie też wiedziało,ze zrobiło źle.. bynajmniej będę starać sie tak z własną córką postępować :) oczywiście wiele zależy od danej sytuacji :)