Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (724 Wątki)

Sygnalizowanie potrzeb

Data utworzenia : 2014-08-29 10:30 | Ostatni komentarz 2014-09-06 18:49

SamantKa

8713 Odsłony
18 Komentarze

Kiedy dziecko powinno zacząć świadomie odczuwać swoje potrzeby i je pokazywać? Jak nauczyć roczniaka sygnalizowania potrzeby załatwienia się czy nawet głodu?

2014-09-06 18:49

Dzięki Karolina: ))

2014-09-05 22:07

To jeszcze ja się dorzucę :) Pierwsze sygnalizowanie potrzeb nocnikowych w sposób świadomy nasza córa rozpoczęła jeszcze przed 18. mż. Gdy chciała kupkę, zazwyczaj w charakterystyczny sposób zastygała w bezruchu postękując. W międzyczasie werbalnie dawała znać używając zwrotu "kaka", a potem już "kupka". Z sikaniem było trudniej. Z reguły sygnalizowała, jak już było po, ale dla nas był to ważny sygnał - wiedziała, że się moczy i że jej to przeszkadza. Podpytywaliśmy nieraz, czy nie chce siku, zachęcając do siadania na nocnik. Z czasem nauczyła się wstrzymać sikanie i wołać "siku". Roczne dziecko może załatwiać się na nocnik ale bez udziału świadomości, więc nie ma co się dziwić, że dziecko nie woła na nocnik. Ale już trzeba zachęcać do siadania na nocnik i można nagradzać np. pochwałą lub brawami, gdy dziecko coś w ten nocnik zrobi. Dzięki temu chętniej będzie na nocnik siadało :) Ogólnie to te sygnalizowanie to sprawa indywidualna. Jedno dziecko przekazuje sygnał werbalnie, drugie nie, Jedno wcześniej, drugie później. Ja swojej M. to robiłam "wykłady" z "pokazami" - gadałam, pokazywałam, gadałam, pokazywałam i tak czasami do znudzenia. W ogóle to nawijałam do niej jak trajkota. Ktoś z boku patrzący powiedziałby, że czubek jestem :P Ale dało radę. Cierpliwości i powodzenia, Samantko :)

2014-09-04 15:17

Samantka fajny wątek założyłaś :D

2014-09-04 12:16

SamantKa - mnie też to jeszcze czeka, ale chyba dziecko samo się nie zagłodzi. U chrześniaków jest inny problem - one by jadły na okrągło. Musimy wszyscy pilnować, bo dzieciaki tylko chodzą i jak widzą jedzenie to małpiego rozumu dostają, a niczego im nie brakuje na co dzień. Nie wiem czy to niezbyt drastyczna metoda dla Ciebie będzie - ale może spróbuj synka "przetrzymać" czyli przesuń jeden posiłek, poczekaj aż sam da Ci znać, że chce jeść.

2014-09-03 17:32

Bardzo dziękuję za taką długa i wyczerpująca wypowiedź: ) Uspokoiłam się w kwestii potrzeby załatwiania się, lecz wciąż został temat jedzenia.. Owszem ostatnio powie "da" ale to tylko jak coś chce ale nie jak jest głodny. Kasjan nigdy nie sygnalizowal w żaden sposób głodu i nie wiem jak to jest możliwe - mógłby cały dzień nie jeść i dopiero na wieczór rozplakac się na widok butelki z mlekiem.. Wcześniej póki sama go nie nakarmie a robie to na wyczucie to będzie chodził głodny

2014-09-02 23:12

Witam, SamantKa widzę, że to bardzo ważny temat i wzbudza w Tobie dużo emocji. Mam nadzieje, że moja odpowiedź jak i wypowiedzi innych doświadczonych mam będą dla Ciebie pomocne. Dzieci sygnalizują podstawowe potrzeby od momentu narodzin - że jest im zimno, ciepło, mokro, że są głodne. Nie rozumieją ich, ale je czują i sygnalizują poprzez płacz. Płacz noworodków czy małych niemowląt różnią się od siebie w zależności o jaką potrzebę chodzi - o tym pisało w literaturze wielu specjalistów. Wiele mam też mówi, że potrafi po płaczu rozpoznać o co dziecku chodzi. Z czasem dzieciaczki uczą się coraz lepiej komunikować i inaczej informować swoich potrzebach. Jeśli chodzi o jedzenie to starsze niemowlęta mogą pokazywać, że są głodne w pośredni sposób - niekoniecznie powiedzą, że czują głód i poproszą o nakarmienie, bo będą coś czuły ale niekoniecznie będą potrafiły zrozumieć o co chodzi. Zwykle w takiej sytuacji zaczynają być bardziej drażliwe, płaczliwe itp. Część dzieci koło lub po 12 miesiącu mogą sygnalizować głód poprzez szperanie w maminej torbie, część będzie wydawała jakiś charakterystyczny dźwięk np. aa, am, da da i inne. Wszystko zależy od dziecka, tego jak się rozwija, jakie ma doświadczenia. Podobnie może być z piciem czy potrzebą bliskości. Inaczej nieco przedstawia się sytuacja jeśli chodzi o korzystanie z nocniczka. Maleńkie dzieci płaczą jeśli poczują, że mają mokrą pieluszkę. Wynika to z tego, że nie przyzwyczaiły się jeszcze do tego, że mają pieluszki, ubranka ich zmysł dotyku jest teraz silnie pobudzany, a nawet bombardowany nowymi bodźcami. Jeśli malutkie dziecko poczuje mokrą pieluszkę to czuje duży dyskomfort o którym szybko sygnalizuje (pewnie zależy to jeszcze od tego jak dużą wrażliwość dotykową ma dane dziecko). Z czasem przyzwyczaja się do pieluszki i nie przeszkadza mu ona tak bardzo. Nie sygnalizuje, że chce zrobić siusiu czy kupkę bo jeszcze tego nie czuje - układ nerwowy dojrzewa pod tym względem ok. 18-20 miesiąca życia. Od tego czasu dziecko zaczyna odczuwać coraz bardziej potrzebę wypróżnienia się. To co dzieje się wcześniej jest raczej nawykiem niż dostrzeżoną przez mózg potrzebą. Są dwie szkoły jeśli chodzi o naukę korzystania z nocniczka: - sadzać dziecko jak tylko będzie w stanie samodzielnie siedzieć, w określonych momentach np. z rana, po drzemkach, po jedzeniu, po piciu; - sadzanie dziecka, kiedy ok. okresu kiedy układ nerwowy będzie do tego gotowy i wyznaczanie tego momentu poprzez obserwowanie dziecka. Jest kilka sygnałów, które daje dziecko, kiedy zaczyna być gotowe do przeprowadzenia treningu czystości (nie bardzo lubię to określenie, ale wiadomo o co chodzi). Te sygnały to m.in. sucha pielucha przez dłuższy czas (kilka godzin), okazywanie dyskomfortu kiedy dziecko ma mokrą pieluchę, interesowanie się swoimi narządami intymnymi oraz wydzielinami, chowanie się kiedy "coś" robi, kiedy widać po dziecku, że zaczyna coś robić do pieluszki. Ja osobiście jestem zwolenniczką tego drugiego podejścia choć sama znam rodziców, którzy mają małe dzieci korzystające z nocnika. Spora jednak większość robi to i jest na to gotowa nieco później. Zauważyłam też i inni specjaliści to potwierdzają, że bywa, że chłopcom opanowanie tej umiejętności przychodzi trudniej niż dziewczynkom. Kiedy dzieci uczą się korzystać z nocniczka bywa też tak, że kiedy rodzic je sadza to zrobią, ale jeszcze nie sygnalizują potrzeby zrobienia kupki czy siusiu. I mają tak dzieci w wieku 2 latka czy 2,5 roku. Jeśli miałabym opisać jak może przebiegać nauka korzystania z nocniczka to rozpisałabym się na jeszcze drugie tyle tekstu, ale jeśli będziesz chciała o to zapytać to oczywiście chętnie odpowiem, choć mam wrażenie, że w którymś wątku już o tym pisałam. Według mnie chodzi głównie o to aby towarzyszyć dziecku w zdobywaniu tej nowej umiejętności bez popędzania czy wprowadzania presji oraz na obserwowaniu kiedy jest gotowe aby tą umiejętność opanować. Podsumowując - małe dzieci nie koniecznie będą umiały sygnalizować swoje potrzeby, bo mogą coś czuć a nie do końca rozumieć o co chodzi czy nie wiedzą jak przekazać co czują/czego potrzebują. Rodzic jest osobą która powinna dbać o systematyczność i szczególnie u tak małego dziecka o regularność. Ułożony plan dnia w którym jedzenie, drzemki, spacery, czas na zabawę, kąpiel, nocne układanie do snu ma swój określony czas jest dla dziecka szalenie ważne. Daje mu poczucie bezpieczeństwa czyli bardziej ja mówię kiedy a ty ile. Obserwowanie dziecka, jego zachowania daje odpowiedź na pytanie czy plan jest dobrze ułożony a może należy coś zmienić. Zmiany są też ważne z punktu widzenia rozwijania się dziecka i zmienianiu się jego potrzeb (np. zmiana ilości drzemek w ciągu dnia itp.). Ja zawsze proponuje prowadzić taką obserwacje z ołówkiem i kartką pod ręką zapisując skrzętnie okresy aktywności dziecka, czas w jakim płacze, je, śpi. Można to robić na osi, na której zaznaczona jest cała doba i wszystko co się w niej dzieje - z szczegółowością od kiedy się zaczęło i kiedy się skończyło. Prowadzenie takiej obserwacji przez kilka dni często daje ciekawe informacje dla rodzica, nawet takiego, który myślał, że wie o jakiej porze co się dzieje (ja byłam takim rodzicem, a kiedy przez kilka dni robiłam taką obserwacje swojemu dziecku to okazało się, że zauważyłam pewne prawidłowości które pomogły mi lepiej ustalić godziny drzemek w ciągu dnia, dzięki czemu moje dziecko zaczęło zachowywać się spokojniej, kiedy wprowadziłam zmiany). Mamy pisały o gestach, których można uczyć dziecko. I jest to ciekawa opcja. Można to robić z wykorzystaniem tzw. migania dziecięcego czy bobomigania. W internecie można znaleźć sporo informacji na ten temat. A gesty wymyślić samemu, pamiętając aby z gestem zawsze pojawiało się słowo oraz pokazanie rzeczy o jaką chodzi. Jeśli będziesz miała jeszcze jakieś pytania to chętnie odpowiem, Serdecznie pozdrawiam Marta Cholewińska-Dacka

2014-09-02 17:42

Roczne dziecko jest trochę małe, żeby sygnalizowac potrzeby fizjologiczne. Takie rzeczy bliżej 2 lat, min 1,5roczne dzieciaki zaczynaja syganlizowac. Co do głodu to już noworodek sygnalizuje - płacząc. Jeśli roczniak nie sygnalizuje, znaczy, że nie czuje głodu. Za czesto, za dużo karmisz?

2014-09-02 10:40

Ciekawa kwestia. Mnie to jeszcze czeka. Jedyne co daje mi znak o kupce to siedzenie w jednym miejscu i stękanie ;) Jak na razie oswajam małego z nocnikiem. Sadzam go na chwilę, pozwalam mu go dotykać, oglądać. Może jak się przyzwyczai będzie z chęcią go używał :)