Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (724 Wątki)

Jak zachęcić dziecko do leżenia na brzuszku?

Data utworzenia : 2013-02-15 12:50 | Ostatni komentarz 2015-10-28 14:25

Ewa.Adamczyk

20285 Odsłony
29 Komentarze

Moja córunia skończyła 7 miesięcy. Kiedy kładę ją na brzuszku wkłada rączki do buzi i nie chce podnosić główki. Jeździmy na rehabilitacje i ćwiczę z dzieckiem, stymuluję ją różnymi zabawkami do podnoszenia główki, ale po chwili mała zaczyna płakać i kończą się ćwiczenia. Pomimo swojego wieku nadal nie przekręca się z brzuszka na plecki, ponieważ mięśnie są jeszcze zbyt słabe. W jaki sposób mogę pomóc dziecku.

2013-06-29 21:53

Witam, Trudno mi coś konkretnie powiedzieć na temat rozwoju maluszka bo musiałabym go zobaczyć. Ważne są również informacje o tym jak przebiegała ciąża, poród, okres okołoporodowy, choroby itd. Takie informacje + obserwacja dziecka, przeprowadzone badanie mogą powiedzieć czy wszystko jest ok., czy też coś się dzieje. Proszę pamiętać, że dzieciaki różnie się rozwijają. Rozwój powinien przebiegać harmonijnie, nie chaotycznie. Poradniki podają przybliżony moment osiągania przez dziecko pewnych umiejętności. Podpowiem kilka zabaw, które mogą pomóc w ćwiczeniu mięśni obręczy barkowej. Są to proste zabawy. Kilka z tych zabaw proponowałam już w innych wątkach. Mam nadzieje, że będą pomocne :) Zabawy na kole dmuchanym Zabawy na kole dmuchanym (można je teraz kupić za nie duże pieniądze). Układamy dziecko w kole, w pozycji na brzuszku. Możemy koło ustawić pionowo (dziecko będzie wtedy jakby przełożone przez środek i rączki będzie miało ustawione tak aby opiekały się o podłoże. W takiej pozycji zaczynamy delikatnie bujać kołem. Dziecko delikatnie może balansować ciałem. Dzięki temu uczy się balansowania, nabiera pewności w ruchach, zapamiętuje ustawienie rąk, może poczuć co daje podpór (tutaj wspomagany przez koło), ma głowę uniesioną więc ćwiczy też mięśnie karku, obręczy barkowej. Mini Taczki To ćwiczenie na bazie zabawy w taczki polegającej na złapaniu za nogi osoby, która podpiera się o podłoże rękoma i poruszając nimi naprzemiennie przemieszcza się. Cały tułów jest uniesiony nad podłożem. Tutaj mamy początkowo wersje dużo prostszą – układamy dziecko na swoich nogach, w poprzek. My znajdujemy się w pozycji siedzącej, nogi mamy ułożone prosto przez sobą. Jedną nogę unosimy wyżej a drugą mamy nieco niżej. Układamy dziecku rączki, tak aby dotykały podłoża i manewrując naszymi nogami raz dajemy dziecku większy podpór naszą nogą raz mniejszy. Dziecko w wieku 4 miesięcy powinno już stabilnie trzymać główkę. Jeśli poprzednie ćwiczenie dość dobrze wychodzi to możemy spróbować zrobić też nieco trudniejsze - mini taczki, bardziej przypominające ćwiczenie dla starszych które opisałam wyżej. Dziecko utrzymujemy lekko ponad podłożem podtrzymując naszymi rękoma za klatkę piersiową, bioderka i nogi. Trzeba pamiętać aby dobrze zabezpieczyć bioderka oraz żeby dobrze ułożyć sobie dziecko aby ono czuło się na naszych rękach pewnie i bezpiecznie. Także brzuszek jest ponad podłożem, a rączki dziecka go dotykają, nóżki utrzymujemy też wyżej. Jeśli dziecko będzie chciało pójść do przodu na rękach to super. Choć nie sądzę aby dziecku 4 miesięcznemu się to udało, raczej nieco starszemu. Chodzi o to aby utrzymać w takiej pozycji dziecko przez krótką chwile i dać mu nieco samodzielnie podeprzeć się na rękach. Po chwili przerwy można powtórzyć ćwiczenie. Dzięki tej zabawie ćwiczą się mięśnie rąk, obręczy barkowej, karku. Walec edukacyjny czy ćwiczenia na piłce rehabilitacyjnej. Walec edukacyjny jest stosunkowo niski więc dzieci chętnie na nim ćwiczą. Jeśli byłaby piłka rehabilitacyjna to musiała by być mała, tak aby dziecko dobrze i bezpiecznie się na niej czuło. Układamy dziecko na brzuchu i bujamy raz do przodu, raz do tyłu. Koło 5-6 miesiąca powinna pojawić się też reakcja obronna w postaci wystawionych rączek kiedy dziecko raptownie bujamy do przodu tak jakby ciało chciało uchronić się przed upadkiem. Dla trochę starszego dziecka fajną zabawą będzie podążanie za obiektem np. za balonem. Również w pozycji na brzuszku dziecko ma patrzeć na unoszący się balon. Odkręca wtedy głowę, ćwiczy mięśnie szyi, obręczy barkowej, karku. Oprócz umiejętności tzn. dużej motoryki dzięki tej zabawie ćwiczymy tez pojęcie stałości przedmiotu bo jeśli dziecko widzi balonik a nagle zostaje on rzucony za dziecko i znika z jego pola widzenia to w pewnym momencie zacznie się obracać aby podążać za balonem, będzie wiedziało że balonik nie zniknął. Proszę obserwować maluszka i jeśli mimo zabaw i upływającego czasu, który powinien przynieść nowe umiejętności będzie się działo coś co będzie Panią niepokoiło to proszę się udać do specjalisty. Lepiej sprawdzić co się dzieje i usłyszeć, że wszystko jest w porządku niż coś przegapić. Serdecznie pozdrawiam, Marta Cholewińska-Dacka

2013-06-26 14:26

Dzień dobry, wątek nieco odbiega od mojego, ale mimo to bardzo proszę o odpowiedź. Moja córka skończyła 4 miesiące 19 czerwca. Od kilku tygodni bardzo ładnie sama obraca się z pleców na brzuch, opiera się na przedramionach, natomiast nie podnosi się na wyprostowanych rękach. Nie robiła też klasycznych mostków, tylko leżąc na boku tak bardzo przekręcała głowę , że w końcu zaczęła się sama obracać na brzuch. No z brzucha na plecy już się obracać nie chce:) Jest dość giętka i elastyczna. Byliśmy z nią u neurologa (miała problemy zanoszeniem się), który ocenił jej zachowanie jako stosowne do wieku, więc zbyt silnym napięciem mięśniowym czy zbyt słabym się nie martwię. Chciałabym poznać zabawy, które pomogą zmotywować moją córę do unoszenia klatki piersiowej na wyprostowanych rączkach. Skorzystałam już z Waszego kalendarza aktywnego rodzica, skorzystam z zabaw tam opisanych. O tzw. widełkach rozwojowych pamiętam. Jednak dziwi mnie, że tak szybko załapała obracanie charakterystyczne dla starszego wieku, a nie robi tego, co w jej wieku już jest powszechne-nie obraca się już wokół swojej osi (przyłapałam ją kilka razy na łóżku jak to zrobiła, ale w miarę, jak załapała obrotki, to już tego nie robi), lubi siadać podtrzymywana za paluchy po zmianie pieluchy. Nie wiem, czy to po prostu takie jej swoiste lenistwo, czy jednak dla swojego spokoju przejść się z nią do fizjoterapeuty...

2013-02-18 21:56

Witam Panią, Na pewno dziecko w tym wieku powinno podnoście główkę oraz przekręcać się na boczki. Dobrze, że korzystacie z rehabilitacji. Nie wiem jak długo się rehabilitujecie, ale proszę zaufać rehabilitantowi. Proszę pamiętać, że ćwiczenia w domu są bardzo ważne. Zapewne rehabilitant podpowiedział jak możecie ćwiczyć w domu. Jeśli mała szybko się denerwuje i zaczyna płakać proszę spróbować może ćwiczyć krótko ale często. A kiedy córcia leży na brzuszku i wkłada rączki do buzi może warto dać jej coś do zabawy, do rączek. To też może wpłynąć na ułożenie ciałka oraz na to, że będzie miała większą motywację do trzymania choć przez chwilę główki w górze. Ja ze swojej strony mogę podpowiedzieć parę zabaw, ale może Pani porozmawiać z rehabilitantem czy tak możecie się bawić. Zabawy na kole dmuchanym (takim plażowym). Stawiamy koło pionowo i opieramy o podłogę, układamy dziecko tak aby było wsadzone w koło. Lekko bujamy kołem. Dziecko ma koło pod paszkami wiec ma dobrze ustawione rączki, bujanie sprawia, że musi być cały czas aktywne. Jest to tez dobre ćwiczenie na naukę obracania się. Zabawy na walcu edukacyjnym. Układamy dziecko na walcu,na brzuszku i bujamy je. Walec jest niższy niż piłka rehabilitacyjna i dziecko może się na nim czuć lepiej. Zabawy na kocu. Układamy dziecko na rozłożonym kocu, na jednym z jego krańców. Zabawa powinna odbywać się na miękkim, bezpiecznym podłożu, tak aby dziecko nie uderzyło się w główkę przy przewracaniu. Koc łapiemy za rogi i delikatnie go podnosimy. Dziecko zaczyna się toczyć na kocu. Kiedy przetoczy się na drugą stronę powtarzamy zabawę. Życzę owocnych ćwiczeń i serdecznie pozdrawiam Marta Cholewińska-Dacka

2013-02-16 22:12

Rehabilitacja na pewno z czasem pomoże, ale musicie też w domu ćwiczyć. Moja znajoma chodziła z małą na rehabilitację, bo była skrzywiona na jedną stronę i bardzo fajnie jej przeszło szybko, teraz nawet się szybciej rozwija. Ja kładłam małego w pierwszym miesiącu rzadko, bo nikt nam z lekarzy o tym nie mówił, ale potem już często i nawet lubi leżeć. Pokazuj jej jakieś zabawki, jak leży na brzuszku, żeby próbowała spoglądać, nie zniechęcaj się, na pewno raz na jakiś czas się uda. Próbuj ją może też sama np. delikatnie przewracać z pleców na brzuch i z powrotem, może to coś da? No i ważne, żeby próbować na twardym podłożu! Może być przewijak, my na przewijaku właśnie małego kładziemy, a ja np. chowam się mu za krańcem przewijaka i robię akuku albo puszczam mu jakieś melodyjki, pokazuję zabawki itd. Trzymam kciuki!

2013-02-16 17:02

ja zachęcałem córke tak: kładłem na pleckach i w formie zabawy dokladalem prawa razke do lewej nóżki i na odwrót jednocześnie kolyszac na boki bo gdzies widzialem jak sie to robi ale corka sama ładnie to robi wiec nie mialo to dalej sensu. Ale jak chodzisz na rehabilitacje to uzbrój sie w cierpliwość bo rehabilitant wie co robić a nadal zachecaj corcie.Bardzo wazna jest systematyczność. Trzymam kciuki, będzie dobrze.