Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie butelką (541 Wątki)

Wyparzanie butelek

Data utworzenia : 2017-08-18 17:14 | Ostatni komentarz 2017-10-17 21:53

asia6996

5797 Odsłony
74 Komentarze

Dziewczyny, co robicie z butelkami po jedzeniu, po prostu myjecie tylko je w ciepłej wodzie z płynem czy może gotujecie butelki 10-15 min. tak jak powinno się robić czy zalewacie je wodą na parę minut? A może po prostu przepłuczecie gorąca woda? Robicie to za każdym razem po jedzeniu czy jak często? Ja mam sterylizator do mikrofali a Aventu, ale wolę umyć butelki i zalać je gorąca woda na parę minut. Słyszałam, że tak wystarczy, nie trzeba ich gotować tak długo i też żeby nie robić tak ze wszystkimi butelkami. Mówili nam żeby nie przesadzać z tym i żeby dziecko miało też trochę styczność z bakteriami bo jak tak będziemy chuchać i dmuchać to będzie jeszcze gorzej. Co myślicie?

2017-10-17 21:53

Aisa to tak samo jakbyś powiedziała, że dziecku można solić potrawy bo przecież kiedyś też będzie używało soli.Albo skoro chodzi o chemie to przecież można podawać owoce i warzywa z marketu i nie trzeba ze swojego ogródka bo to jest "tylko a dla drugiego aż" sprawa chemii. Ja wolę małemu jej oszczędzić a jak później będzie miało z nią styczność to będzie już starszy. Wg mnie dla kogoś kto karmi tylko mm jest duża różnica jakiego płynu używa. I owszem chodzi o to, że w płynie dla dzieci jest mniej chemii niż w normalnym a jeśli można dziecku tej chemii oszczędzić to lepiej przecież kupić płyn przecież nie zużywa się go butelkę dziennie i taki płyn starcza na na prawdę długo.

2017-10-16 01:03

Agn_kaw całkowicie się z Tobą zgadzam. Głupia chciałam zaoszczedzic, jak córka miała koło 8 m-cy i zmieniłam z Nuka na zwykły i za nic nie moglam pozbyc sie zapachu, mimo kilkukrotnego płukania i sterylizowania. Od tamtej pory nie zamieniam, no chyba że na Frosch Baby, jeśli Nuka akurat nie ma, ale sklad ma troszkę gorszy. Dla mnie oszczędność była taka, że wody lałam dużo wiecej, a i tak nie moglam doplukac tego zapachu. Większe dziecko już nie korzysta z butelek, więc wtedy mycie zwykłym płynem ma sens, bo tak nie wchodzi zapach, jak w gumę czy silikon. Nie korzystam z tego aż w takiej ilosci, żebym miała się zastanawiac, czy warto go kupic. I to nie jest kwestia reklamy, przy starszej jak zaczelam go uzywac nie byl wogole reklamowany. Po prostu był jedynym płynem dostępnym do butelek w tamtym czasie, podpasował mi i używałam, dopóki korzystała z butelek.

2017-10-15 21:58

Aisa ale coś łatwodostępnego na rynku ma lepszy sklad i mniej składników aktywnych? Chętnie przy drugim zakupie jeśli jeszcze zapach nie będzie na tyle intensywny by dało radę go wyczuć po sterylizacji. Bo ja mimo mycia sterylizowalam smoczki i butelki które bardzo sporadycznie używalismy . Gdy mylam w Fairy lub Ludwiku mimo wszystko guma i plastik pachniało nawet mi, więc myślę że małe dziecko tym bardziej wyczuwało. Co do tego że później myjemy w chemii owszem ale to już większe dziecko. Dlatego ja długo np kupuje owoce i warzywa w wersji bio. Wiem że młody nie będzie tak jadł całe życie, pójdzie do przedszkola i pewnie to się w ogóle skończy tam ale choć gdy jego organizm był.maly i kumulujace się składniki bardziej obciazaly organizm dostawał coś lepszego. No ja z tego założenia wychodzę i dlatego staram się zwracać na to uwagę i tak wybieram ale nie neguje tego jak robią inni, jeśli nie czujecie zapachów po wyparzeniu to super, ja niestety czułam różnicę.

2017-10-15 21:20

Prawda jest taka że i w tym i w tym jest chemia fakt może mniej ale dla mnie to bez różnicy skoro i tak wyparzałam a teraz nawet nie używa syn butelki w Więc bez sensu a dwa to kiedyś i tak będzie w zwykłym myte więc dla mnie to tylko strata pieniędzy tym bardziej że są mniej chemiczne płyny do naczyń i tańsze niż ten z Nuka specjalny... wiem bo sama czasem uzywalam i sklady mają porównywalne

2017-10-15 08:09

Fairy faktycznie pachnie najintensywniej, teraz mamy somata, używaliśmy też finisha i w5 z lidla, i w porównaniu Fairy zapach ma największy, cała reszta jest już znośna. Somat i lidlowskie chyba najmniej pachną. Ja myłam normalnym płynem, bo potem wyparzałam. A teraz to już normalnie myję razem z naszymi. Aczkolwiek nie daję córy rzeczy do zmywarki, wolę umyć ręcznie i od czasu do czasu tylko wyparzam.

2017-10-09 13:16

No tak dla mnie to też by była czarna magia jak bym zaczęła czytać te etykiety. I w tym i w tym jest chemia a czy lepsza czy gorsza to trzeba się po prostu znać jak Agn_kaw :-)

2017-10-07 16:55

agn_kaw między słowami Ci powiem, że jesteś szczęściarą, że potrafisz czytać poprawnie składy, bo to jest już sztuka. Ja muszę się namęczyć i wspomagać internetem, żeby wybrać coś najkorzystniejszego. Jednak ja uważam, że wystarczy zwykły płyn, a cały sekret i tak tkwi w dobrym wypłukaniu i wyparzeniu butelki i smoczków. Ja zazwyczaj zalewałam minimalną ilość płynu do naczyń, później wrzątek z czajnika i dopiero mycie. A raz na jakiś czas sterylizowałam albo w garnku albo w mikrofali.

2017-10-07 11:55

W płynach do mycia naczyń jest mnóstwo chemii, dlatego do mycia powinno używać się bardzo niewielką ilość płynu, a potem bardzo dobrze wypłukać. W przypadku butelek czy innych naczyń dla dzieci spokojnie można używać normalnego płynu do mycia naczyń, ale też trzeba pamiętać o bardzo starannym wypłukaniu i wyparzeniu butelki.