Karmienie butelką - schemat podawania mleka

 

Wśród moich znajomych mam karmienie butelką wyglądało bardzo różnie – część karmiła na żądanie, a część próbowała wprowadzać bardziej stały harmonogram.

Karmienie na żądanie:

To podejście polega na tym, że dziecko dostaje mleko, gdy tylko wykazuje oznaki głodu (szukanie piersi, ssanie rączki, niepokój). Kilka moich koleżanek stosowało tę metodę, zwłaszcza w pierwszych miesiącach życia malucha. Tłumaczyły, że:

• Dziecko samo najlepiej reguluje, ile i kiedy potrzebuje mleka.
• Pomaga to lepiej reagować na potrzeby dziecka, zwłaszcza w okresach intensywnego wzrostu (np. skoki rozwojowe).

Jednak wadą jest to, że bywa trudniej zaplanować dzień – karmienie może być bardzo nieregularne.

Karmienie według harmonogramu:

Inne mamy wolały ustalać mniej więcej stałe godziny karmienia (np. co 3 godziny). Mówiły, że:

• Taka rutyna pomaga im lepiej zorganizować dzień i wprowadza przewidywalność.
• Dziecko po kilku dniach przyzwyczaja się do regularnych posiłków i często lepiej śpi.

Wady? Na początku bywa trudno, bo trzeba „przeczekać” momenty, gdy dziecko chce jeść wcześniej, lub dostosować ilość mleka w butelce, żeby dziecko było najedzone.

Kompromis:

Niektóre mamy stosowały coś pośredniego – karmiły na żądanie w pierwszych miesiącach, a potem stopniowo przechodziły na bardziej stałe pory. Dzięki temu mogły odpowiedzieć na potrzeby maluszka, a jednocześnie powoli wprowadzić rutynę.

A jak jest u Ciebie? Masz już swój sposób, czy nadal eksperymentujesz? :)

Magda rozumiem podejście koleżanki. Moja także na żądanie jednak po wyjściu ze szpitala , gdy malutko przybierała, starałam się kontrolować ilość karmień i ściągnięc laktatorem w ciągu dnia, dopóki nie osiągnęła wagi urodzeniowej.  

Ostatnio znajoma mówiła mi że karmi według harmonogramu a dokładniej aplikacji w telefonie, byłam zaskoczona bo zakładałam że jak karmić to tylko na żądanie. Podobno u niej się to sprawdzą chociaż ja osobiście nie jestem do tego przekonana. Prawdopodobnie dużo zależy od dziecka.

Schemat jest orientacyjny, żeby mieć jakiś odnośnik. Ja karmiłam MM też na żądanie. Nie wyobrażam sobie głodzić dziecka;).

Oczywiście, że na żądanie. Przy Kp nie wiemy ile dziecko zjadło, jeśli np dzidziusiowi zdarza się zasypiać przy piersi. Im starsze dziecko to pory karmień bardziej się regulują. 

Wiele rodziców jeszcze o tym nie wie. Widziałam ostatnio wiele sprzecznych opinii ludzi na w mediach społ. na ten temat. 

Wedlug najnowszych wytycznych WHO zawsze karmi sie na żądanie, bez wzgledu jaki to pokarm: sztuczny czy matki ;) 

Na zadanie :)