Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Sekcja prawna (115 Wątki)

Wózek pod drzwiami mieszkania

Data utworzenia : 2019-01-26 11:35 | Ostatni komentarz 2019-04-30 12:44

justkejt

1003 Odsłony
2 Komentarze

Hej, dziś na drzwiach klatki pojawiło się 'rozporządzenie', że wszystkie wózki, szafki, buty itp itd nie mogą stać na klatce bo stwarza to zagrożenie podczas pożaru bla bla. Ok, mieszkam na 5 piętrze, na każdym są tylko 2 mieszkania, ogólnie blok 10 piętrowy, winda jeździ co 3 piętra, więc na moim windy nie ma. Od urodzenia dziecka (5 mies) stelaż wózka stoi pod moimi drzwiami, w bloku dziecko 'wózkowe' mam tylko ja, nie wiem jak na wyższych piętrach, ale pod mieszkaniami nie stoją żadne szafki czy inne graty, ewentualnie jakieś sanki czy buty. Kazali to wszystko usunąć bo jeśli nie to te rzeczy zostaną potraktowane jako śmieci i wywiezione na wysypisko. Nie ma opcji żeby trzymała wózek w mieszkaniu bo najzwyczajniej w świecie nie mam na to miejsca. Czytałam na stronach, że w takim wypadku administracja ma wyznaczyć miejsce tzw wózkowe, oczywiście tu nic takiego nie ma i raczej nie będzie. Więc jak to ma wyglądać teraz? Gdzie do cholery za przeproszeniem mam trzymać ten stelaż jak pod swoimi drzwiami nie mogę ( a jest miejsce bez problemu żeby obok wózka przejść) tym bardziej, że rzadko ktoś chodzi schodami. Miał ktoś do czynienia z takim problemem?

Konto usunięte

2019-04-30 12:44

Wszędzie chodzi o bezpieczeństwo. Teoretycznie droga, która służy w razie wypadku powinna być czyta i bez żadnych rzeczy. W trakcie pożaru windą nie pojedziesz. Podejrzewam, że to wynika tylko i wyłącznie z przepisów bhp. Najlepiej idź do spółdzielni i pogadaj z nimi - może będą mogli zaproponować jakieś rozwiązanie. Wszystko zależy od ludzi i od bloku. Ja 20 lat mieszkałam w bloku i nikt nigdy nie zostawiał niczego na klatce przed drzwiami, ale znam ludzi, którzy notorycznie mieli zawalony korytarz.

2019-01-26 21:32

Najlepiej udaj się do spółdzielni i dowiedz się co i jak... U Nas też kiedyś pojawiło się takie ogłoszenie odnośnie koszy szafek i rowerów, ale nikt nie straszył wywiezieniem ich na wysypisko, w sumie tak na mój rozum to nawet nie mają prawa czegoś takiego zrobić. U Nas chodziło o przepisy ppoż. My smaki mamy na zewnątrz kosz do segregacji śmieci, przykrecony do podłogi obok drzwi, jest tak ustawiony że absolutnie nie stoi na drodze po schodach, dla tego mąż zapytał w pracy gościa od bhp co on na to i w sumie zgodził się z nami, że nikt nie powinien się o to czepiać i nikt się nie czepiał. Nawet gościu że spółdzielni jak przyszedł do nas sprawdzać wentylację, to sam powiedział że fajny pomysł z tym koszem i zapytany czy to może tak stać, odpowiedział że jak najbardziej. Wiem jak wyglądają niektóre klatki schodowe. Nawalone rowerów, szafek, kwiatków itp, że się nie da przejść. Nawet raz w jednym bloku schodzilam po schodach, pisząc coś na kartce a tu nagle koło od roweru wystające na schody. Ktoś tak mądrze przypiol rower... W ostatniej chwili zauważyłam. U Nas chodziło właśnie o tego typu rzeczy, które zastawiaja drogę przeciw pozarowa...