Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1176 Wątki)

,,bulgotanie,, w brzuszku

Data utworzenia : 2014-08-06 00:22 | Ostatni komentarz 2014-08-21 10:19

Dorota.Pietrzak

16232 Odsłony
26 Komentarze

Witam. Mam pytanie do eksperta. Moja córka ma cztery miesiące od początku jest karmiona piersią. Urodziła się w 38 tyg ciąży siłami natury z wagą 3330 g. Nie było żadnych problemów okołoporodowych ani żółtaczki i po trzeciej dobie wypisano nas do domu. Zaczęłam karmić jakąś godz po porodzie do tej pory tylko i wyłącznie piersią (bez dopajania itd). Teraz niunia waży 7 kg (waga sprzed dwóch tyg). Problem w tym, że jakiś tydz po narodzinach pojawił się problem z kupkami zaczęła się męczyć wiercić prężyć czasami popłakiwać całymi dniami bez żadnych konkretnych godzin cały czas nawet przez sen. Lekarz rodzinny i pediatra uznali, że to łagodny objaw kolki dostawała leki na kolki i na to, żeby dojrzały jej jelita (nie pomogło). Próbowałam bez jakichkolwiek kropli, ale płakała. Słychać tylko ,,bulgotanie,, burczenie taki odgłos jakby się coś jej gotowało w jej brzuszku. Nie wiem co to jest? Oprócz tego nic mnie więcej nie nie pokoi. Staram się jeść ostrożnie i uważam na wszystko czasami nawet myślę o tym, żeby przestać karmić jeśli to by jej pomogło. :( Proszę o poradę kogoś kto się na tym zna. Dziękuję...

2014-08-21 10:19

Nasz synek ma kolki- zaczęły się chyba 3 tygodnie po porodzie- straszny płacz, krzyk, prężenie się i częste zanoszenie- pediatra przepisał nam leki, aby szybciej te kolki minęły, ale one średnio pomagały. Próbowaliśmy różnych sposobów by pomóc synkowi- ciepły termoforek na brzuszek, kołysanie w różnych pozycjach, ciepłe kąpiele, krople na wzdęcia (rozbijanie gazów), syropek przeciwbólowy (na dolegliwości jelitowe), probiotyk (na szybszą i lepszą przemianę materii), ja jadłam śliwki i koperek żeby przez to maluch usprawnił pracę jelit- wszystko pomagało na chwilę. Najlepszym sposobem na jaki wpadliśmy to był kateter rektalny (takie rureczki doodbytnicze) oraz "specjalne" masaże. Odkąd robię synkowi masaże to nie ma już problemu z wypróżnianiem i też gazy łatwiej się uwalniają- gdy jednak kolka jest na tyle nasilona, że masaże nie przynoszą ulgi to stosujemy te rureczki- wtedy gazy szybko się uwalniają i dziecko prześpi całą noc :-) Synek skończył już dwa miesiące i jest naprawdę duża poprawa :-) chociaż dalej czasami słychać takie bulgotanie w brzuszku. Warto też sprawdzić czy dziecko nie jest uczulone na laktozę- są specjalne mleka modyfikowane właśnie dla dzieci z takimi problemami. My zakupiliśmy mleko hipp bio comfort-ma ono specjalny skład, który ma pomóc w zwalczaniu kolek, wzdęć, zaparć. Niestety nasz maluch nie akceptuje tego mleka- chyba mu nie smakuje ;-)

2014-08-20 22:01

Witam, Układ pokarmowy dziecka musi się przyzwyczaić do swojej roli i trwa to zwykle około 3 miesięcy (stąd te "słynne" kolki). Oczywiście to nie musi być norma dla każdego, niektóre dzieci przyzwyczajają się dłużej. Natomiast zdarza się, że takie nasilone objawy brzuszne są objawem dużej ilości laktozy obecnej w mleku pierwszej fazy (pierwsze 3-4 minuty karmienia), kiedy to mleko szybko leci i zawiera dużo wody i laktozy. Dodatkowo ten szybki wypływ powoduje, że dziecko się dodatkowo nałyka powietrza i to też działa drażniąco. Jeżeli Pani pisze, że córeczka jest przy piersi co godzinę, to może tak być, zwłaszcza jeśli zmienia Pani pierś za każdym razem. Można spróbować pomóc sobie i dziecku w taki sposób, że, jak ktoś tu już pisał, odciągnąć najpierw trochę mleka przez 3-4 minuty laktatorem i potem dopiero przystawić dziecko albo "przydzielać" jedną pierś na 3-4 godziny i dopiero potem zmieniać. Czyli pamiętać, że np. od 12ej do 15ej dziecko przystawia się tylko do lewej piersi, a potem przez 3 godziny tylko do prawej, choćby było to pół godziny po poprzednim karmieniu. Proszę poobserwować przez kilka dni, czy to daje jakąś zmianę. Jeśli chodzi o diety eliminacyjne i diagnostykę alergii, to najlepiej pod kontrolą alergologa lub doświadczonego pediatry. Natomiast powiem też, że jeśli chce Pani coś wyeliminować na próbę, to przynajmniej na 2 tygodnie dieta, zwłaszcza jeśli chodzi o mleko i jego przetwory.

2014-08-11 19:15

Dorotko, wodę możesz podawać w butelce lub specjalnym kubeczkiem. Taki kubeczek jest dołączony do butelki lovi ( zakrętka ) i nie zaburza odruchu ssania.

2014-08-11 12:48

Dorotko, ja podaje mojej corce wode w szklance. Normalnie przechylam i ona sobie powolutku pije. Z butli jakos nie chce, a jak szklanke zobaczy nawet jak my cos pijemy to od razu raczki wyciaga. Musisz uwazac zeby powoli przechylac zeby sie nie zakrztusila, u nas nie bylo problemu. A przy takim maluszku to moze sprobuj dac w kieliszku lub strzykawka powolutku. Mozesz tez sprobowac innej butelki.

2014-08-11 12:18

rozumiem tak właśnie myślałam żeby podawać wodę (wystarczy przegotowana letnia?) tylko, że moja niunia nie lubi butelki ani smoczka nie wiem czy będzie chciała mi pić zwykłą wodę

2014-08-09 14:27

Dorotko jesli mleka bedzie mało dla dziecka to wystarczy kilka dni i wszystko sie unormuje, mleczka wytworzy się więcej. Problemy z brzuszkiem takze przejdą po kilku dniach. Mydaje mi sie, ze jeśli po 2 tyg nie bedzie poprawy powinnaś udac sie do lekarza. Gdy bedziesz odciągnąć 1 faze, która służy zaspokojeniu pragnienia powinnaś podawać dziecku dodatkowo wode do picia.

2014-08-09 13:30

Zrobię tak jak mówicie. Dziękuję :) za jaki czas będę widzieć zmiany?

2014-08-09 10:44

Dorota tak, bo to pierwsze mleko to praktycznie sama woda z laktoza, zauwaz ze jest prawie przezroczyste. Mowi sie ze to pierwsze mleko jest po to zeby zaspokoic pragnienie a dopiero mleko drugiej fazy zaspokaja glod. Ja bym sprobowala tak zrobic na Twoim miejscu, jesli rzeczywiscie chodzi o nietolerancje laktozy to powinnas zauwazyc poprawe.