Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1176 Wątki)

Płacz przy karmieniu

Data utworzenia : 2013-05-23 14:22 | Ostatni komentarz 2013-06-01 22:09

Anna.GODZISZEWS

5490 Odsłony
3 Komentarze

Witam, mam problem z karmieniem mojej 5 tyg. córki. Po urodzeniu była dokarmiana mieszanka w szpitalu i zaleceniem także w domu. Miałam problem z laktacją. Po 2 tygodniach córka jadła z piersi i dwa razy w ciągu doby była dokarmiana. Od ponad tygodnia mała je parę sekund z piersi i zaczyna płakać. W poradni laktacyjnej okazało sie iz wbrew moim przypuszczeniom mam gwaltowny wypływ m mleka i córka nie nadąża łykać - krztusi się i denerwuje.Zalecono abym odstawiła mieszankę i karmiła tylko piersią i podawała kropelki na bóle brzuszka. Niestety mija kolejny dzień i mimo iż karmię w nowej pozycji oraz zapobiegam tryskaniu mleka mała nadal gwałtownie reaguje na karmienie. Łapczywie rzuca sie na butelkę i zjada wszystko mimo iż wcześniej przez godzinę odtrącała pierś. Jest to bardzo stresujące - nie wyobrażam sobie wyjścia z dzieckiem gdzieś poza dom bez mieszanki. Boję się też , że mam za mało mleka na odciąganie. W jaki sposób mam karmić dziecko aby móc normalnie funkcjonować i nie stresować córki?

2013-06-01 22:09

Jeżeli dziecko dobrze przybiera na wadze, to ja bym mieszanki jednak starała się nie używać. Lepiej, jeśli dziecko kategorycznie odmawia ssania piersi, podać swoje odciągnięte mleko.

2013-05-23 22:16

Bardzo dziekuje za odpowiedz. A co jaki czas karmic na spiąco? Probowalam jakis czas temu karmic jak msla spala ale zacisnela usta i nijak niechciala chwycic. Czy tylko probowac karmic piersia czy ratowac sie mieszanka? Dzis po calym dniu walki - kiedy corka nie spala albo spala po 20 min poddalam sie i podalam mieszanke. W efekcie dziecko spi juz 3 godzine. Zapewne byla tez juz zmeczona. ..

2013-05-23 15:21

Witam, Gwałtowny wypływ pokarmu może na dziecko działać zniechęcająco. Jeżeli córka już zaczęła kojarzyć pierś z gwałtownym "prysznicem" w gardło, to stąd jej reakcja. Zwłaszcza jeśli przyzwyczaiła się do butelki, z której leci spokojniej. Dlatego warto stopniowo i cierpliwie próbować. Rozumiem, że w poradni zaproponowali Pani pozycję "pod górkę", czyli dziecko na mamie. Poza tym można spróbować odciągnąć przez 30-60 sekund ten najgwałtowniej wypływający pokarm (często kojarzy się on z bólem piersi spowodowanym wyrzutem oksytocyny, jak ból mija, to i mleko leci wolniej) i dopiero potem podać pierś dziecku. Proponuję też karmić dziecko na śpiąco, wtedy trochę spokojniej ssie, to się tak nie krztusi. A kiedy nie śpi, to nie czekać z podaniem piersi do momentu, kiedy jest bardzo głodna, tylko starać się to wyprzedzić. Często poprawa przychodzi z wiekiem, dziecko coraz lepiej sobie radzi z tym wypływem. Co do odciągania - próbowała Pani metodą 7-5-3 (czyli 7 minut z jednej piersi, potem 7 z drugiej, potem 5 z pierwszej itd)? Najlepiej jest to robić rano, po dłuższej nocnej przerwie w karmieniu. Wieczorem często jest dużo trudniej, zwłaszcza, że wiele dzieci popołudniami częściej je niż nad ranem.