Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

karmienie to wcale nie jest prosta sprawa Ale bardzo przyjemna

Data utworzenia : 2017-03-30 13:09 | Ostatni komentarz 2017-04-06 12:11

Beata.Gilarska

1302 Odsłony
15 Komentarze

Jak każda młoda mama myślałam ze karmuenie piersia to naturalna sprawa i będzie minto przychodziło z łatwością. Niestety tak nie było. Od samego początku musialam walczyć o każdą krople mleka,ale opłacało się bo karmię córeczkę mi pół roku tylko piersia,teraz dopiero zaczynam wprowadzać nowe rzeczy. Ale ile przeplakalam,to moje. Niestety miałam wklęsłe brodawki i mała nie umiała ssać. Ale poradzilam sobie zakładając specjalne kapturki i co najważniejsze trafiłam na świetną Panią pielęgniarkę środowiskową która powiedziała ze źle przystawoam mala i nauczyła mnie jak mam to robić. Najważniejsze to nie poddawac się i robić wszystko aby mleczko plynelo

2017-03-31 22:46

Beata gratulacje, super, że się nie poddałaś i walczyłaś. Możesz być z siebie bardzo dumna. Dobrze, że też trafiłaś na położną taką, której się chciało pomóc... ja przyznam z laktacją od początku nie miałam problemów, jakieś niewielkie w w porównaniu do mam, które naprawdę muszą o nią walczyć. Tym bardziej was podziwiam!

2017-03-31 22:21

warto walczyc. Ja mialam pokarm od samego poczatku i to bardzo duzo. Kilka dni po porodzie lekarz powiedzial ze nie moge karmic bo syn ma zoltaczke. Bylam przerazona i plakalam ze mam tyle pokarmu i nie moge karmic. Musialam odciagac pokarm bo moje piersi ciagle byly pelne. Udalo mi si e utrzymac laktacje i pozniej znowu moglam wrocic po kilku dniach do karmienia piersia.

2017-03-30 22:53

Beata zgadzam się z Tobą najważniejsze to się nie poddawać i walczyć o laktację. Można walczyć na wiele sposobów - najskuteczniejszą metodą jest jak najczęstsze przystawianie malucha do piersi, nic nie pobudzi laktacji tak dobrze i sprawnie jak ssące dziecko. Najlepiej w pierwszym możliwym momencie zaraz po porodzie przystawić dziecko do piersi, żeby chociaż polizało i chwilę possało pierś wtedy idzie sygnał do mózgu, że laktacja musi zacząć się rozkręcać, - można próbować za pomocą laktatora metodą 7-5-3 ( 7 minut odciągamy mleko z lewej piersi, 7 minut z prawej, 5 z lewej 5 z prawej, 3 z lewej, 3 z prawej) odciągamy nawet kiedy nie leci mleko bo w ten sposób właśnie dajemy sygnał, że mleka jest za mało, - picie dużej ilości wody również wspomaga laktację, - Femaltiker, piwo bezalkoholowe zawierają w swoim składzie słód jęczmienny który również wspomaga laktację, - trzeba się nie stresować i wierzyć, że damy radę. Jeśli mamy wklęsłe brodawki to warto próbować karmić z osłonkami. Osłonki często pomagają i są wybawieniem mam które mają wklęsłe brodawki. Ja urodziłam przez cc w piątek Synka dostałam dopiero w sobotę rano. Niestety nie od razu miałam mleko w piersiach. Bardzo chciałam karmić małego piersią i nawet nie brałam pod uwagę, że mogę nie dać rady wykarmić mojego ssaka. Jak tylko dostałam małego to pierwszą rzeczą jaką zrobiłam przystawiłam synka do piersi żeby ssał i robiłam to bardzo często i wieczorem pojawiło się mleko. Wiara daje dużo ale ważne jest też wsparcie innych osób.

2017-03-30 21:25

mimo mojej siły walki i chęci musiałam syna odstawić od piersi z przyczyn medycznych. ale przez 3 miesiące nie rozstawałam się z laktatorem aby pobudzać laktację i też karmić moim mlekiem a nie mm. mimo wielu trudów, łez i moich i dziecka gdy wydawało się, że już opanowaliśmy siebie na wzajem lekarze kazali mi odstawić synka. tragedii nie było, bo wiedziałam, że to dla jego zdrowia ale niestety walczyliśmy o każdą kroplę. korzystałam nawet z poradni laktacyjnej, wszystkich chwytów sie doszukiwałam, naturalnych metod itp/

2017-03-30 18:31

Ja tez z tych nakladkowych :) wazne ze dziecko je i juz, a czy to z nakladami czy bez..co za roznica :) Tak jak pisze Silver, najwazniejsze to sie nie poddawac :)

2017-03-30 17:12

Ja pierwszy dzień po porodzie rowniez mialam problem z kamieniem piersią. Również mialam wklęsłe brodawki i corka miała problem zeby je zlapac. Na położne w szpitalu niestety nie moglam liczyc, srednio chcialy mi pomoc. Trafila mi się bardzo mila dziewczyna na sali, to ona pomogła mi i pokazala jak karmić. Po kilku probach udalo sie i córka zaczęła ssac piers, udalo sie nawet bez nakladek laktacyjnych:)

2017-03-30 16:32

Beata to prawda grunt to nie poddawać się i walczyć o pokarm. Również miałam płaskie brodawki i zakładałam osłonki, bardzo mi pomogły przy kamienieniu. Po pewnym czasie odstawiłam je i karmię bez nich:) a położna bardzo potrafi pomóc i doradzić, moja wiele mi pomogła:)