Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Publiczne karmienie piersia

Data utworzenia : 2016-08-08 18:20 | Ostatni komentarz 2016-09-06 17:24

Pamela.Mokra

3686 Odsłony
70 Komentarze

Dziewczyny co sadzicie o ostatniej aferze zwiazanej z karmieniem dzieci w miejscach publicznych? Ostatnio bylo w wiadomosciach o jakims procesie co kobieta zostala wyproszona z restauracji po tym jak zaczela karmic swoje dziecko piersia...

2016-09-06 17:24

Dokładnie...stwierdzenie Małgorzaty było strasznym porównaniem...jak można było tok napisać ;/// Wiecie, że ja nie spotkałam się nigdy z tym żeby kobieta karmiła dziecko jakoś nie dyskretnie...a Wy ? Miałyście taki przypadek ?

2016-09-06 16:22

Okropne porównanie.. ja rozumiem fizjologia, ale takie porównanie wydje mi się krzywdzące dla mam karmiących. Gdy dziecko jest głodne ja również karmi wszędzie, nawet w restauracji przy stoliku również. Pamiętam wypad do uzdrowiska samochód zaparkowany kilometr od parku, udaliśmy się do małej knajpki na gorącą czekoladę i pech chciał , że synek mimi iż jadł godzinę wcześniej zgłodniał. Akurat na dworze zaczęła się burza, w knajpce pełno ludzi bo akurat weekend.. cóż miałam zrobić. Osłoniliśmy się delikatnie pieluszką bambusową i karmiłąm siedząc przy stoliku. Przechodziło kilka kelnerek tylko uśmiechnęły się sympatycznie, pozostali goście chyba nawet nie zwracali na nas uwagi, mimo że raz pieluszka nam spadła bo niestety synek nie jest z tych dzieci które pięknie i spokojnie jedzą.. ale nikt nie miał pretensji czy uwag. Uważam, że skoro inna mama może podać butelkę swojemu dziecku w każdej sytuacji i miejscu, to dlaczego ja mam biegać w popłochu i szukać kanału najlepiej, żeby broń boże nikt nie widział co się dzieje no ludzie,. Fakt faktem, że fajnie gdy robimy to z dbałością o intymność, bo jest to ważne i dla nas ( w większości przypadków) i dla dziecka a tak na prawdę bardziej dla dziecka ;)

2016-09-06 16:03

Otóż to, wszystkie tu mówimy o kulturalnym, dyskretnym karmieniu, a nie ostentacyjnym i wulgarnym. Jeśli my mieliśmy gości, zawsze wychodziłam z małą do jej pokoiku i tam ją karmiłam. Natomiast jak była bardzo malutka, kiedy naprawdę była nastawiona na pierś, bo teraz dużo rzeczy ja potrafi rozproszyć, więc musi mieć spokój, to karmiłam przy siostrach czy mamie. Jak byliśmy u rodziców to też nie wychodziłam, kiedyś, bo teraz nie ma opcji, żeby mała jadła i w pokoju był nawet mąż, musi być spokój. U teściów też często karmiłam przy nich, po prostu siadałam na kanapie dalej, a i ubrana zawsze byłam tak, żeby łatwo było karmić. Natomiast przy innych osobach to już bym się krępowała.

2016-09-02 21:51

Bo można nakarmić dziecko w sposób dyskretny i taki który z dyskrecją nie ma nic wspólnego. Ja należę do osób, który karmią dyskretnie. Jeśli karmiłam Synka w rynku bo mi się zdarzyło usiadłam na ławce tyłem do głównego deptaka. Przygotowałam Synka do karmienia, siebie nasłoniłam pieluszką i dyskretnie nakarmiłam. Jeśli chodzi o karmienie w domu również wychodzę do sypialni i tam karmie Synka. Wtedy Synek jest spokojniejszy i się nie rozprasza. Jest to wtedy bardziej komfortowo dla mnie, synka i dla naszych gości.

2016-09-02 19:27

pat_zab i to jest zdrowe podejscie:) Dziecko ma swoje potrzeby tak jak i dorosly czlowiek.

2016-09-02 18:58

Moim zdaniem kelner nie miał prawa tak zrobić, dziecko to też czlowiek, a on chyba nie zapraszał swoich gości do toalety, żeby jeść?! Na ulicach pełno jest bilboardow z golymi biustami, zakrytymi np przeźroczystym biustonoszem reklamujących bieliznę- to nikomu nie przeszkadza, a przynajmniej nie jest o tym głośno. A czynność bez podtekstów seksualnych i jak najbardziej naturalną wzbudza np obrzydzenie.... Dla mnie to jest powód do podziwiania, zazdroszczę takim kobietom odwagi, bo mnie to krepowalo, jak jeszcze karmilam. Zazdroszczę im tego, że są w stanie dac dziecku to co najlepsze. A cóż, dziecko jak zglodnieje, nie zrozumie ze mama musiała iść w miejsce publiczne, np po zakupy, tylko musi zjesc

2016-09-02 16:30

Ja karmię tam, gdzie dziecko jest głodne... Na plaży, na laweczce w parku... Oczywiście staram sie zaslonic, karmić dyskretnie ale nie mam zamiaru glodzic córki bo komuś to w tym miejscu przeszkadza.

2016-09-02 14:35

aleks1983 u mnie było podobnie.Jak ktoś przychodził w gości zawsze wychodziłam do sypialni nakarmić synka.Dla mnie to było takie naturalne i zarazem w odizolowanym miejscu mogłam spokojnie nakarmić swoje dziecko.Źle bym się czuła karmić przed teścową czy teściem.To nie dla mnie..... Za to pamiętam jak teściowa moja z przesadą wpadała z wizytami.Potrafiła kilka razy dziennie przyjść i było tylko hasło "Znowu śpi? Trzeba go obudzić"...potem już powiedziałam mężowi o tym i zwrócił mamie uwagę.Później już tylko pisała czy może wpaść,albo my mieliśmy jej napisać że synek nie śpi.... Niektóre kobiety nie mają wstydu....u nas w mieście na rynku siadają w centrum rynku i wyciągają całe piersi i dopiero potem zaczynają dziecko do karmienia przygotowywać :/ a można zrobić to w bardziej dyskretny sposób ;)